Szwedzik debiutuje w Śląsku

07.03.2023 (20:00) | Kacper Cyndecki
uploads/images/2023/3/KoPa_CraKra_SlaWro_05032023_-61_6405a0cf0d7de_6406280873398.jpg

fot.: Paweł Kot

Patryk Szwedzik w niedzielę zadebiutował w barwach Śląska Wrocław. Były piłkarz GKS-u Katowice mógł nawet zapewnić Wojskowym trzy punkty, ale w ostatniej chwili piłka została mu wybita spod nóg. Jak zaprezentował się jedyny zimowy nabytek wrocławian. Zapraszamy na tekst w ramach #EchaMeczu. 



 

Patryk Szwedzik w niedzielę dostał szansę debiutu w ekstraklasie i pojawiał się na boisku w miejsce Johna Yeboaha. Oprócz pierwszego meczu w najlepszej polskiej lidze spotkanie Śląska z Cracovią było dla niego debiutem w brawach WKS-u. Szwedzik gra po raz pierwszy dopiero teraz, bo w pucharowym starciu z KKS Kalisz (3:0) był zawieszony za czerwoną kartkę z meczu GKS Katowice - Górnik Zabrze. 

KIM JEST PATRYK SZWEDZIK?

Patryk Szwedzik to 20-letni napastnik. Urodził się w Legnicy i jako dziecko grał w tamtejszej akademii. Potem przeniósł się do katowickiego GKS-u, w którym jego seniorska kariera nabrała rozpędu. W GKS-sie Katowice rozegrał 73 spotkania, zanotował w nich 12 bramek i sześć asyst. Do Śląska przeniósł się w ramach wymiany napastników, do Katowic powędrował Sebastian Bergier, a do Wrocławia Patryk Szwedzik. Warto dodać, że nowy atakujący Wojskowych jest także młodzieżowcem. Z pewnością pomoże to Trójkolorowym wypełnić limit związany z młodzieżą. 

Wielu kibiców WKS-u miało okazję zobaczyć, co potrafi napastnik już w derbach rezerw pomiędzy Śląskiem II i Zagłębiem II (4:3). Byliśmy wtedy świadkiem Szwedzik show. Patryk zdobył trzy bramki i pokazał się z bardzo dobrej strony. Często dochodził do sytuacji i był bardzo aktywny w pressingu, a także odbiorze piłki już na połowie rywali. Szybkość, spryt, gra głową, umiejętność odnalezienia się w polu karnym to właśnie atuty Patryka Szwedzika. A jak on sam mówi o swoim debiucie z Cracovią?

- Fajnym doświadczeniem jest zagrać w ekstraklasie, to jest najwyższy poziom i cieszę się, że miałem okazję wystąpić. Na pewno jest tu większa intensywność niż w pierwszej lidze. Cracovia jest bardzo fizyczną drużyną, na tym bazuje przede wszystkim. Nie było mi łatwo, ale tyle ile miałem, tyle dałem i starałem się jak najmocniej pomóc zespołowi. Mogłem mieć sytuację, ale rywal w ostatniej chwili zrobił wślizg i wyłuskał mi ją spod nóg

- powiedział w rozmowie z slaskwroclaw.pl.

TAK BLISKO A JEDNAK TAK DALEKO

Były zawodnik GKS-u Katowice zameldował się na murawie w 68. minucie i miał nawet dobrą sposobność na zdobycie bramki. Podczas jednego z kontrataków Śląska Jastrzembski dograł z bocznego sektora boiska do Szwedzika, który miał już oddawać strzał. Jednak w ostatniej chwili uprzedził go Rakoczy i wybił piłkę spod nóg zawodnika WKS-u.  Jeśli chodzi o występ Szwedzika w statystkach to zanotował: 

  • jeden strzał
  • dwa celne podania
  • pięć kontaktów z piłką
  • dwie straty futbolówki
  • jeden wygrany pojedynek powietrzny


JAK MÓWIĄ O NIM TRENERZY ŚLĄSKA?

Szwedzik we Wrocławiu jest od 11.02.2023, co sprawiło, że kilku trenerów WKS-u zdążyło już się wypowiedzieć o nowym napastniku Śląska. Co mówili Djurdjević, Wołczek i Stachowiak? 

- Nie stać nas na zawodników, których chcemy, więc sprowadziliśmy piłkarza przyszłościowego. Patryk to skrzydłowy podobny do Jastrzembskiego. Nie będzie on kluczową postacią w zespole, ale może się przydać

- powiedział po meczu Śląsk - Korona (1:1) Ivan Djurdjević. 


- Na pewno cieszy bardzo dobra postawa Patryka Szwedzika, który zszedł z ekstraklasy, przyszedł i świetnie się wprowadził. Mógł zdobyć jeszcze jednego gola

- powiedział Krzysztof Wołczek po Śląsk II - Zagłębie II. 


Patryk Szwedzik w debiucie ekstraklasowym miał jedną okazję podbramkową. To może tylko go podbudować?

- Mam nadzieję, że tak będzie. Od kiedy Patryk do nas dołączył, bardzo dobrze wyglądał w treningach. Dziś wszedł w trudnym momencie na końcówkę spotkania i dodał nam troszkę mobilności. Widocznie na pierwszą bramkę będzie musiał jeszcze poczekać 

- powiedział Maciej Stachowiak po remisie Śląska z Cracovią. 

 

ZOBACZ też: Stachowiak: To był trudny okres dla naszego zespołu