Tarczyński Arena podjęła decyzję w sprawie cateringu
12.07.2024 (12:00) | Krzysztof Banasikfot.: Paweł Kot
Wydarzenia na stadionach wiążą się nie tylko z doznaniami sportowymi czy kulturalnymi, ale też kulinarnymi. Te na Tarczyński Arena, według wielu gości tego wrocławskiego obiektu, nie należą do najprzyjemniejszych. Według naszych informacji - mimo bardzo złych opinii, dokładnie dzisiaj wchodzi w życie nowa, dwuletnia umowa z dotychczasową firmą cateringową. - Podpisanie nowej umowy zostało poprzedzone negocjacjami i audytem - mówi nam Marcin Janiszewski, rzecznik prasowy Tarczyński Areny.
Od początku istnienia wrocławskiej areny Euro2012, oficjalnym operatorem cateringowym tego stadionu jest spółka „Stadion Catering”. Na stronie internetowej Tarczyński Areny znajduje się opis przygotowany przez tę firmę cateringową:
„Specyfika działalności firmy („Stadion Catering” – przyp.red.), polega zarówno na obsłudze strefy publicznej podczas imprez masowych, jak i organizacji bankietów dla gości Strefy VIP. Stadion Catering jest w stanie spełnić najbardziej wyszukane oczekiwania gości. Kucharze doskonale odnajdują się zarówno w tradycyjnych specjałach kuchni polskiej, jak i międzynarodowej. Przygotowując realizacje korzystają tylko ze świeżych produktów najwyższej jakości. Oferty na poszczególne imprezy tworzone są zgodnie z oczekiwaniami i potrzebami klientów, tak aby proponowane rozwiązania były jak najlepiej dopasowane”.
Czytając ten opis, trudno skorelować go z opiniami odwiedzających Tarczyński Arena. Zapytani przez nas użytkownicy X o opinię na temat jedzenia serwowanego na stadionie, nie zostawili na nim suchej nitki. Wśród 82 komentarzy (możecie je przeczytać TUTAJ), zdecydowana większość była skrajnie negatywna. Oto przykłady (zachowano oryginalną pisownię):
„Ten syf, który podają na stadionie nie ma nic wspólnego z jedzeniem, więc nie można tego nazwać cateringiem”
„Niejadalne i drogie”
„Dno, żenada. Po spróbowaniu wyrobów nie mogłem wyjść z toalety, a cena kosmiczna jak za jakość tego”
„Pomyje wyjęte psu z pyska są dla mnie więcej warte niż te produkty z biedronki odgrzewane na miejscu”
„Jednym słowem? Tragedia. Buły twarde jak kamień, drogo, kolejki”
„Popcorn TOP z Biedronki jest całkiem niezły, ale jak się go kupi za +/- 3 złote w sklepie, a nie za około 25 zł w budce na stadionie”
Wśród wielu tego typu komentarzy, znalazły się też plusy, ponieważ nasze pytanie tendencyjne nie było – poprosiliśmy również o wskazanie dobrych elementów obecnego cateringu:
„Na plus fakt, że przeważnie, choć nie zawsze, picie z lodówki jest zimne”
„Na plus tylko gięta na promenadzie”
„Jedyny plus to kiełba z ognia”
„Jedyne co jem to kiełbę z grilla choć też powinni poprawić jakość pieczywa,a nie te w pół surowe kajzerki”
„Plusy: kabanosy, piwo jest zimne”
Mimo tak fatalnych opinii klientów, spółka zarządzająca stadionem zdecydowała się skorzystać z opcji przedłużenia wygasającej 11 lipca umowy z dotychczasowym dostawcą jedzenia o kolejne dwa lata. Tu warto podkreślić, że to nie Śląsk Wrocław, który wynajmuje Tarczyński Arena i rozgrywa na tym stadionie swoje spotkania w roli gospodarza, odpowiada za catering na tym obiekcie. Jedynym decydentem w tej sprawie jest miejska spółka „Stadion Wrocław”, której prezesem jest Marcin Przychodny (prezes Śląska Wrocław w 2018 roku).
Na nasze pytanie, czy włodarze stadionu są zadowoleni z jakości cateringu dostarczanego przez dotychczasowego operatora, otrzymaliśmy odpowiedź:
„Obecny dostawca posiada wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu przedmiotowych usług podczas większości wydarzeń stadionowych, posiada doskonałe rozeznanie obiektu i wypełnia zlecone zadania. Przedłużenie umowy było warunkowane wypełnieniem zobowiązań, a jej podpisanie zostało poprzedzone negocjacjami i audytem”.
Czy stadion próbował wpłynąć na polepszenie usług cateringowych na stadionie?
- Regularnie następowały spotkania grupy roboczej, w tym także trójstronne dotyczące meczów Śląska Wrocław. W wyniku spotkań na temat obsługi meczowej wprowadzono między innymi sprzedaż obnośną, transmisję meczową na ekranach w kioskach gastronomicznych, oznaczenie kiosków, drugie stanowisko grillowe od strony ul. Lotniczej, obniżkę cen w trakcie sezonu i regularne informowanie o możliwości bezpośredniej reklamacji na miejscu. Od nowego sezonu zostanie też wprowadzony specjalny adres e-mail do składania uwag dotyczących usług, dotychczasowy dostawca zostanie także zobowiązany do poprawy jakości świadczenia usług, w tym prowadzenia mediów społecznościowych umożliwiających bezpośredni kontakt z klientami. Umowa nakłada obowiązek świadczenia usług na najwyższym poziomie
- informuje nas Marcin Janiszewski, rzecznik prasowy Tarczyński Areny, który zapewnił nas także, że wszystkie negatywne opinie o jakości jedzenia są niezwłocznie przekazywane do firmy cateringowej.
Czy nowa, dwuletnia umowa z dotychczasowym operatorem cateringowym spowoduje poprawienie jakości serwowanego jedzenia na meczach, koncertach i innych wydarzeniach na Tarczyński Arena? W ostatnim czasie jedna pozytywna rzecz już się wydarzyła – niemalże rok temu na Tarczyński Arenie otwart został Sports Bar, który serwuje znakomite jedzenie i piwo, jest to jednak obiekt zupełnie innego typu niż tzw. stadionowe kioski.