TRANSFERY: Napastnik za drogi dla Śląska?

17.01.2025 (16:00) | Kacper Kaczmarek
uploads/images/2025/1/Bez nazwy-2_6789907249442.jpg

fot.: africafoot.com | Lars Rønbøg

Temat nowego napastnika, który mógłby zasilić szeregi Trójkolorowych, jest zdecydowanie jednym z najgorętszych wśród kibiców Śląska. W przestrzeni medialnej pojawiły się dwa nazwiska, które mogły być potencjalnymi wzmocnieniami dla Śląska. Udało nam się ustalić, jak wygląda sytuacja w obu przypadkach. 



 

Rafał Grodzicki nie próżnuje i wciąż szuka wzmocnień w zimowym okienku. Jako pierwszy do klubu dołączyć miał Conrado, lecz przez jego sytuację kontraktową z Lechią Gdańsk klub ostatecznie zdecydował się na Marca Llinaresa. Kolejnymi potencjalnymi wzmocnieniami mogli być dwaj napastnicy - Archange Bintsouka oraz Pieros Sotiriou.

Kibice Śląska w dalszym ciągu czekają na wzmocnienie na pozycji napastnika, która była jednym z priorytetów dyrektora sportowego, dla którego jest to pierwsze okienko transferowe.

- Prowadzimy zaawansowane rozmowy. Docelowo chcemy sprowadzić trzech zawodników, którzy będą wzmocnieniami i od razu będą mogli wejść do pierwszego składu. Chcemy pozyskać napastnika, środkowego pomocnika oraz bocznego obrońcę

- powiedział Rafał Grodzicki w rozmowie z Krzysztofem Banasikiem

Jednym z zawodników, których Śląsk chciał sprowadzić, jest Archange Bintsouka, czyli rosły napastnik urodzony w Kongo. 22-latek jest zawodnikiem albańskiego FK Partizani, który w tym sezonie walczy o mistrzostwo kraju. W obecnej kampanii wystąpił 19 razy, strzelając 5 goli oraz dokładając 2 asysty. Bintsouka zdecydowanie jest napastnikiem, który profilem odpowiadałby nowemu szkoleniowcowi Śląska - Ante Simundzy.

Informację o zainteresowaniu Śląska tym młodym napastnikiem jako pierwszy podał redaktor TVP Sport - Bartosz Wieczorek za pośrednictwem portalu X. Według naszych informacji temat Kongijczyka był rozważany w klubie, podjęto rozmowy, lecz okazało się, że jest on aktualnie poza zasięgiem wrocławian. FK Partizani jest liderem ligi, a sam piłkarz jest ważnym ogniwem zespołu w trwającym sezonie. Ponadto Śląsk nie jest jedynym klubem, który interesuje się napastnikiem z Konga. Sytuację tego zawodnika monitorował m.in ligowy rywal Śląska - Legia Warszawa, ale także zespoły z Ukrainy. 

 

 

Jak informuje Gazeta Wrocławska innym napastnikiem, który mógł dołączyć do Śląska, jest 32-letni Cypryjczyk Pieros Stoiriou. Wychowanek cypryjskiego Olympiakosu zakończył w listopadzie sezon jako piłkarz japońskiego Sanfrecce Hiroshima. W ubiegłym sezonie 63-krotny reprezentant Cypru wystąpił 30 razy, zdobywając 9 bramek i notując 4 asysty. Po dwóch i pół roku spędzonych w Japonii jego kontrakt wygasł i stał się wolnym zawodnikiem.

Jak udało nam się ustalić, takiego tematu w klubie w ogóle nie było, a jego nowym pracodawcą został jego były klub – APOEL Nikozja, w którego barwach występował w latach 2013-17.

Poszukiwania nowego napastnika wciąż trwają. Przedłużające się negocjacje nie pomagają w przygotowaniach - trener Ante Simundze potrzebuje wzmocnień tu i teraz, a nie po okresie przygotowawczym.

ZOBACZ też: Śląsk kontra uśpiony gigant (SYLWETKA UJPESTU)

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.