Ujpest – Śląsk 1:1. Zachwiana koncentracja (RELACJA)
10.01.2023 (14:41) | Mateusz Włosek
fot.: Paweł Kot
Wrocławski zespół rozpoczynał sparingowe granie w Turcji od starcia z 20-krotnym mistrzem Węgier – Ujpestem FC. Pomimo kontroli nad boiskowymi wydarzeniami i prowadzenia dzięki bramce Erika Exposito w pierwszej połowie, Śląsk przez nieuwagę dał sobie wydrzeć zwycięstwo w samej końcówce spotkania.
Śląsk zupełnie inaczej niż w sobotnim sparingu z Piastem, w pierwszym meczu towarzyskim na tureckiej ziemi wystąpił w galowym zestawieniu. Do gry powrócił w końcu Michał Szromnik, a w jedenastce wrocławian zobaczyliśmy m.in. Patricka Olsena, Johna Yeboaha czy Erika Exposito. Po przeciwnej stronie barykady zagrał znany kibicom Wisły Kraków Tim Hall, którego historia nadaje się na piłkarską telenowelę. Luksemburczyk nie wytrzymał obciążeń treningowych serwowanych Białej Gwieździe przez Petera Hyballę i po jedenastu dniach opuścił dawną stolicę Polski. Jego kolejnym klubem był cypryjski Ethnikos, a przed jednym ze spotkań w tamtejszych barwach na stopę najechał mu na parkingu jeden z rywali… ale do brzegu.
NAPRAWIŁ BŁĄD
Śląsk pierwszy sparing w Turcji rozpoczął wychodząc na rywali pressingiem, a ci wskutek tego gubili się w rozegraniu od tyłu. Okazja na pierwszą bramkę dla podopiecznych Ivana Djurdjevicia nadarzyła się już w 7. minucie, gdy na czystą pozycję wyszedł Dennis Jastrzembski, ale jego intencje przeczytał golkiper rywala. Miał dzień konia Djordje Nikolić bowiem gdy sędzia po fenomenalnym indywidualnym rajdzie Johna Yeboaha podyktował rzut karny – serbski golkiper świetnie przeczytał intencje Exposito, parując piłkę do boku i podtrzymując bezbramkowy wynik. Kibicom mógł przypomnieć się fatalnie wykonany przez Hiszpana rzut karny z Lechią Gdańsk (2:1) w końcówce spotkania, ale wtedy na szczęście wszystko zakończyło się dobrze.
Co warte podkreślenia, rozkręcać grę WKS-u w swoim stylu zaczął Yeboah, który po upływie kwadransa przymierzył w kierunku okienka bramki Ujpestu, ale piłka minimalnie poszybowała nad poprzeczką. Przełamanie przyszło w 21. minucie gry, gdy świetną akcję wykreował Matias Nahuel, który podał do wychodzącego na pozycję Exposito. Hiszpan tym razem się nie pomylił i łatwym strzałem pokonał golkipera węgierskiej drużyny. Śląsk po zdobyciu bramki starał się kontrolować boiskowe wydarzenia (w wielu akcjach znów królował Yeboah), ale tuż przed upływem 40 minut na bramkę Szromnika groźnie z rzutu wolnego strzelał Aron Csongvai, czyli zaledwie 22-letni kapitan zespołu prowadzonego przez Milosa Kruscicia. Połowa miała trwać pięć minut mniej niż zwykle, ale sędzia być może zapomniał o wcześniejszych ustaleniach lub zostały one zmienione, bowiem zawodnicy rozegrali pełny wymiar czasowy.
DRUGA POŁOWA DO WYMAZANIA
Na drugą połowę wyszło zupełnie inne zestawienie Śląska, a z wyjściowego składu ostał się tylko Nahuel Leiva. Na prośbę rywali druga połowa miała potrwać tylko 30 minut, a związane to było z problemami kadrowymi Węgrów. Już w 50. minucie w pole karne Ujpestu dynamicznie wbiegł Adrian Łyszczarz, ale po chwili chorągiewka sędziego asystenta powędrowała w górę. Pozytywne sygnały raz po raz wysyłał Matias Nahuel, który im więcej minut łapał, tym stawał się pewniejszy na murawie.
Gra obu zespołów w drugiej połowie nie była porywająca, a kilka razy rywale Śląska znaleźli się nawet blisko pola karnego Rafała Leszczyńskiego. Groźnie zrobiło się tuż przed upływem godziny, gdy Węgrzy zagrali wzdłuż pola karnego, ale nikt nie pokwapił się do zamknięcia akcji. Przez chwilę zadrżały serca fanów Śląska, gdy na boisku leżał po starciu z przeciwnikiem Mateusz Stawny, ale jeden ze zdolniejszych młodych środkowych obrońców w kadrze podniósł się z murawy. Okrojona czasowo druga połowa nie przyniosła nam żadnych klarownych sytuacji aż do 75. minuty, gdy na lewej stronie Olivier Wypart pozostawił bez opieki jednego z rywali, nie sięgnął piłki głową, a piłkarz Ujpestu strzałem z powietrza nie dał szans bramkarzowi. Śląsk przez większość meczu prowadził, ale uśpiona czujność pod koniec sprawiła, że pierwszy sparing nad Bosforem kończy bez zwycięstwa.
Ujpest FC – Śląsk Wrocław 1:1 (0:1)
Varga 75’ - Exposito 21’
Ujpest FC: Nikolic - Boumal, Krisztian, Aron, Balint, Matyas, Ambrose, Jakobi, Pauljevic, Hall, Borello (skład wyjściowy)
Śląsk Wrocław: 1. poł: Szromnik – Bejger, Poprawa, Verdasca, Janasik – Yeboah, Olsen, Bukowski, Nahuel, Jastrzembski – Exposito.
2. poł.: Leszczyński - Konczkowski, Stawny, Gretarsson, Wypart - Samiec-Talar, Schwarz, Rzuchowski, Nahuel - Łyszczarz - Quintana