Wrocławianie po wygranej z Pogonią (WYPOWIEDZI)
31.08.2023 (13:30) | Marcin Sapuń
fot.: Paweł Kot
W zaległym meczu 3. kolejki ekstraklasy, Śląsk Wrocław pokonał na wyjeździe Pogoń Szczecin po golach Petra Schwarza i Piotra Samca-Talara. Co Trójkolorowi powiedzieli po trzeciej wygranej z rzędu w lidze?
Patryk Janasik: Wiedzieliśmy, że Pogoń ma dużo jakości, mimo tego początku sezonu w ich wykonaniu, który pewnie mógł być lepszy. Mieliśmy świadomość, że przyjeżdżamy tu na trudny mecz i nastawialiśmy się na taki. Po raz kolejny pokazaliśmy, że dobrze bronimy i wpadają nam bramki z kontrataków. Pracujemy dalej i czekamy na Jagiellonię.
Gdy się wygrywa, to jest ta pewność siebie, czujemy to, ona nas buduje. Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu i tak naprawdę moglibyśmy grać co trzy-cztery dni dłużej niż tylko ten tydzień.
Szczerze? Nie pamiętam kiedy ostatnio w Śląsku była seria trzech zwycięstw z rzędu. Bardzo się z tego cieszymy, ale nie zapominamy o kolejnym meczu. czekamy na Jagiellonię w niedzielę.
Piotr Samiec-Talar: Na pewno był to mecz walki. Pogoń to bardzo dobry zespół. Potrafią świetnie atakować i stwarzać okazje do zdobycia goli. My po pierwszej połowie prowadziliśmy 1:0 i spodziewaliśmy się, że na drugą połowę rywale wyjdą jeszcze bardziej nastawieni na atakowanie naszej bramki. Przeciwnicy napierali, ale my chcieliśmy być bardziej konsekwentni w obronie i wykorzystać swoje okazje.
Przy drugiej bramce dostałem bardzo dobre podanie od Erika Exposito. Idealnie mnie wypuścił. Podprowadziłem akcję, wygrałem pojedynek z obrońcą. Wyszedłem przed niego i to dało mi przewagę. Potem znalazłem lukę pomiędzy nogami bramkarza i akcja została dobrze zakończona.
Bardzo się cieszę, że tym golem pomogłem drużynie. Po niej było więcej spokoju i mogliśmy kontrolować spotkanie. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak zagraliśmy i że mamy kolejne trzy punkty.
Peter Pokorny: To było bardzo ciężkie spotkanie, tak jak poprzednie - z Lechem Poznań i Widzewem Łódź - ale zrobiliśmy to jako drużyna, byliśmy w tym razem i dzięki temu świętujemy zwycięstwo. Trzy zwycięstwa, niesamowite. Jestem szczęśliwy, że te spotkania, w których grałem, kończyły się wygraną. Idziemy dalej, nie zatrzymujemy się przed niedzielą.
To mój kolejny mecz, pierwszy w pełnym wymiarze czasowym i niestety kolejny z żółtą kartką. Musimy nad tym popracować, ale jak na razie w każdym meczu, kiedy dostaję kartkę, to wygrywamy (śmiech). W sumie może tak być cały sezon! (śmiech) Pod kątem fizycznym czuję się bardzo dobrze - czekam na kolejne starcie.
Faktycznie, zagrałem trzeci mecz i trzecie spotkanie wygraliśmy, może przyniosłem trochę szczęścia, a na poważnie - to oczywiście nie tylko moja zasługa, ale całej drużyny. Wygraliśmy, ale idziemy po jeszcze więcej. Najważniejsze teraz, po meczu, jest regeneracja. Widzieliśmy wszyscy, że sporo biegaliśmy, więc ważny jest odpowiedni odpoczynek i przygotowanie do meczu.
Łukasz Bejger: Druga połowa była ciężka, być może za głęboko się cofnęliśmy. Na szczęście druga bramka, strzelona przez Piotrka Samca-Talara była kluczowa, wtedy wszyscy zdaliśmy sobie sprawę, że tego zwycięstwa nie wypuścimy. Bardzo cieszymy się z tej wygranej i z tego, że znów zagraliśmy na zero z tyłu.
Naszym głównym celem przed przerwą na mecze kadry jest pokonanie Jagiellonii Białystok i podtrzymanie naszej serii zwycięstw. Teraz jesteśmy skupieni tylko na tym i nie chcemy się zatrzymywać. Do naszych wyników podchodzimy spokojnie, to dopiero początek sezonu. Niemniej te zwycięstwa są bardzo ważne, bo budują naszą drużynę.
źródło: slaskwroclaw.pl
ZOBACZ też: Plusy i minusy meczu z Pogonią