Zawodnicy wcielili się w trenerów! (RELACJA Z TRENINGU)
18.08.2022 (14:50) | Krzysztof Rakowicz
fot.: Dominik Poprawski
Dwa dni przed spotkaniem Śląska z Cracovią klub z Wrocławia umożliwił mediom wstęp na poranny trening. Jednostka była dosyć nietypowa, ponieważ przygotowali ją... zawodnicy! Zapraszamy na relację z tego wyjątkowego wydarzenia.
Wszystko odbywało się na głównej płycie stadionu przy ul. Oporowskiej. Trening przygotowała i poprowadziła rada drużyny, czyli Erik Exposito, Patrick Olsen i Adrian Łyszczarz. Oprócz tej trójki do prowadzących należał Sebastian Bergier. Ci zawodnicy trenowali w czerwonych trykotach, a reszta w czarnych. Sztab szkoleniowy z Ivanem Djurdjeviciem na czele obserwował całość z boku.
TIKI-TAKA
Zaczęło się jak zawsze od rozgrzewki. W niej rada drużyny przygotowała dla swoich kolegów układ podań z ćwiczeniami ogólnokształcącymi i rozciąganiem dynamicznym.
Po przerwie na uzupełnienie płynów zawodnicy podzielili się na trzy grupy i rozpoczęli grę w dziadka. Dwie z tych grup grały w podziale sześć na dwa, a trzecia siedem na dwa. Piłkarze wykazywali się kreatywnością w rozgrywaniu piłki i skutecznie uniemożliwiali obrońcom przecięcie podania. Doszło nawet do gry głową między Michałem Rzuchowskim, Łukaszem Bejgerem, Sebastianem Bergierem i Patrykiem Janasikiem. W międzyczasie golkiperzy rozgrzewali się z boku, razem z trenerem bramkarzy Mariuszem Bołdynem.
LICZY SIĘ TO CO W SIECI
Co następnie czwórka piłkarzy przygotowała dla reszty? Zespół podzielił na dwie grupy. Na jednej połowie pierwszy zawodnik prowadził piłkę i z okolic szesnastego metra oddawał strzał na bramkę, drugi zawodnik grał ''klepkę'' z pierwszym i strzelał, a na koniec trzeci zawodnik dorzucał piłkę z boku boiska na dwóch pierwszych, którzy musieli wykończyć akcję zdobytą bramką.
Na drugiej połowie boiska po wymianie podań między dwoma środkowymi zawodnikami, piłka była zagrywana na skrzydło, gdzie gracz dośrodkowywał piłkę na napastników, którzy nabiegali na futbolówkę. Kilkanaście minut później zawodnicy poszli się napić i grupy zamieniły się stronami.
ALE KTO POSPRZĄTA?
Na koniec stoczono pojedynek o zbieranie sprzętu. Zadanie było proste: drużyna, która jako pierwsza zdobędzie dziesięć bramek po dośrodkowaniu wygrywa i kończy trening. Przegrani sprzątają boisko ze sprzętu. Po zaciętej walce Erik Exposito zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo. Cała jego drużyna skakała i śpiewała z radości.
Trening trwał godzinę i piętnaście minut. Mimo upału zawodnicy dawali z siebie wszystko i uśmiechy nie schodziły im z twarzy. Czy dobre nastroje pozostaną po meczu z Cracovią? Spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 17:30.