Aleksander Wołczek doczekał się debiutu w Ekstraklasie. ''Śląsk to moje życie i mój dom''

27.04.2025 (07:00) | Marcin Sapuń
uploads/images/2025/4/alek_mati_680c85d47d26a.jpg

fot.: Mateusz Porzucek

Mecz Śląska Wrocław z Rakowem Częstochowa miał słodko-gorzki smak dla Aleksandra Wołczka, który w piątek zaliczył oficjalny debiut w pierwszym zespole WKS-u oraz w Ekstraklasie. - To dla mnie specjalna i wyjątkowa chwila - powiedział nam pomocnik po końcowym gwizdku.



 

Przed podopiecznymi Ante Simundzy niesamowicie ciężki i ważny miesiąc, który zadecyduje o tym, czy Śląsk utrzyma się w Ekstraklasie, czy po 17 latach nieprzerwanej gry spadnie z niej. W maju Wojskowi zmierzą się z Zagłębiem Lubin, Górnikiem Zabrze, Jagiellonią Białystok oraz Puszczą Niepołomice. Obecnie nad kreską jest Lechia Gdańsk, do której Śląsk traci aż pięć punktów (realnie sześć, bo gdańszczanie mają lepszy bilans spotkań bezpośrednich). 

W piątkowy wieczór Trójkolorowi byli bez szans w starciu z Rakowem Częstochowa, przegrywając przy Limanowskiego 0:3. Słodko-gorzkie wspomnienia z wyjazdowego meczu będzie mieć Aleksander Wołczek. 19-latek meldując się na boisku w 75. minucie, oficjalnie zadebiutował w Ekstraklasie oraz pierwszym zespole Śląska Wrocław. Pomocnik przed 30. kolejką Ekstraklasy trzy razy znalazł się w kadrze meczowej WKS-u (dwa razy w lidze, raz w Pucharze Polski) i w końcu doczekał się swojej szansy, o której mówił niedawno w rozmowie z naszym portalem. Wołczek po końcowym gwizdku nie ukrywał, że jest to dla niego wyjątkowa chwila. 

- Zdecydowanie, jest to szczególny moment dla mnie. Śląsk to moje życie, mój dom. Całe życie tu jestem praktycznie i to jest zaszczyt i duma dla mnie, że mogłem zadebiutować w tych barwach. To jest dla mnie specjalna chwila, wyjątkowa. Wiadomo, że z drugiej strony ciągle mam w głowie, że niestety przegraliśmy i jedyne co chcemy, to za tydzień się zrehabilitować. I myślę, że każdy z nas ma to teraz w głowie

- powiedział młodzieżowiec.

Pomocnik pojawił się na murawie już przy wyniku 0:3, gdy mecz w teorii już się rozstrzygnął. Jakie statystyki zanotował przez ostatni kwadrans gry? 

  • 90% celnych podań (9/10)
  • 2/2 celne długie piłki 
  • 0/3 wygranych pojedynków 
  • 1 faul 

A jak swój występ ocenił sam piłkarz? - Tak na gorąco ciężko ocenić, bo działają emocje. Natomiast cieszę się, że dostałem tyle minut, by poczuć tę grę - podkreślił Wołczek. 

19-latek jest kolejnym wychowankiem AP Śląska, który zaliczył debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej w ostatnich latach. W poprzednim sezonie był to Jakub Jezierski i Krzysztof Kurowski, a dwa lata temu Łukasz Gerstenstein i Mateusz Stawny. 

ZOBACZ też: KIBICE: Doping kibiców Śląska w meczu z Rakowem

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.