Borys: Wierzę, że się przebiję
22.10.2023 (19:10) | Kacper Cyndecki
fot.: Dawid Kokolski
Po niedzielnym meczu rezerw Śląska z Pniówkiem (3:0) udało nam się porozmawiać z Karolem Borysem. Czy pomocnik myśli o wypożyczeniu? Dlaczego 17-latek prawie w ogóle nie gra?
Z boiska zszedłeś dość szybko, bo koło 60. minuty, czy jest to spowodowane jakimś urazem?
Nie, po prostu zostałem kopnięty w jeden z nerwów i przeszkadzało mi to w dalszej grze, więc postanowiłem zejść z boiska.
Nie dawno przedłużyłeś kontrakt ze Śląskiem i chyba nie spodziewałeś się, że będziesz grał tak mało?
Wiadomo, wygrywamy dużo meczów, jest ciężko, ale zdecydowałem się przedłużyć tutaj kontrakt, bo wierzę w to, że się przebiję i będę grał. Dalej pracuję na 120% i czekam na swoje szanse. Nie planuję udawać się na wypożyczenie.
Ostatnio zostałeś wyróżniony i zmieściłeś się w 60. największych młodych talentów na świecie. Jak ty się z tym czujesz, masz może jakąś presję związaną z tym, że jesteś perełką Śląska Wrocław?
Presję może nie, ale to jest normalne i bardzo się cieszę, że mogę być na takiej liście, co jest bardzo prestiżowe. Jednak dalej nie zwalnia mnie to z pracy i będę zaangażowany na 120% i cierpliwie czekam.
Wiele osób mówi o tym, że powinieneś nabrać tężyzny fizycznej oraz doświadczenia, żeby grać w ekstraklasie. Czy według ciebie jest to powód, przez który nie grasz w Śląsku?
Jest to jeden z powodów, ale nie można tego w żaden sposób przyspieszać. To wszystko przyjdzie naturalnie, nabiorę doświadczenia, pracuje cały czas na siłowni, mam swój plan treningowy.
Jak ty sobie radzisz z łączeniem szkoły oraz piłki nożnej?
Trudno to połączyć, ale szkoła jest bardzo ważna i staram się to robić.