Byki z piekła rodem (SYLWETKA RYWALA)
06.10.2021 (06:56) | Mateusz Włosekfot.: Handelsblatt.com
Śląskowi w środowe popołudnie przyjdzie zmierzyć się z rywalem z pierwszego szeregu w europejskiej piłce, czyli niemieckim RB Lipsk, które pomimo że w świecie piłki jest od niedawna, to już zdążyło zrobić niemałe zamieszanie na futbolowych salonach. Kto jest najmocniejszym punktem tej ekipy i jakie są charakterystyczne cechy zespołu prowadzonego przez trenera Jesse Marscha?
Sam klub może być mniej kojarzony przez starszych kibiców, bo powstał dopiero w 2009 roku, a nie będzie dużym odkryciem stwierdzenie, że za jego sukcesami stoi pewna znana marka napojów energetycznych, którą zarządza Dietrich Mateschitz. Długo szukano odpowiedniego miejsca w Niemczech, gdzie warto zainwestować w rozwój futbolu i ostatecznie postawiono na jedno z większych miast w Saksonii, a mianowicie Lipsk. Wielokrotnie w mediach kibice nieszczególnie przychylni „Bykom” zwracali uwagę na finansowanie klubu przez potężne przedsiębiorstwo, które dorzuca kolejne szufle z pieniędzmi do mocno rozgrzanego już pieca.
Współwłaściciel Red Bulla i szef m.in klubu piłkarskiego oraz dwóch stajni Formuły 1 - Dietrich Mateschitz
Wartość całego zespołu wynosi bowiem w tym momencie już nieco ponad 500 mln euro, a jeśli chodzi o wyniki sportowe zespół z Lipska spokojnie możemy nazwać „niemieckim Rakowem”. Sukcesywnie klub ten piął się aż od najniższego poziomu piłkarskiego za naszą zachodnią granicą (Oberliga), przez Regionalligę i 2. Bundesligę, aż na sam szczyt niemieckiej piłki. Gracze z Lipska w ostatnich pięciu latach aż 4 razy stawali na podium Bundesligi, dwukrotnie sięgając po wicemistrzostwo kraju (w 2017 i 2021r.). Potrafili w znakomitym stylu radzić sobie w Lidze Mistrzów. W sezonie 2019/20 dotarli do półfinału, w którym ulegli jednak Paris Saint-Germain (0:3). W poprzedniej edycji odpadli na etapie 1/8 finału, kiedy sposób na zespół prowadzony przez Juliana Nagelsmanna znalazł angielski Liverpool. W tegorocznych rozgrywkach idzie im jednak jak po grudzie, bo po 2 meczach grupowych mają na koncie zerowy dorobek punktowy, Znacznie przegrali z Manchesterem City (3:6), a sensacyjnie ograł ich także Club Brugge (1:2).
Jakie są najmocniejsze punkty „Byków”? Przede wszystkim jest nim 23-letni Christopher Nkunku, który w tym sezonie może pochwalić się już dorobkiem 9 goli i 3 asyst na wszystkich frontach. Do tego drużynę wzmocnili znakomity napastnik Andre Silva, wybiegany i robiący świetne liczby wahadłowy Angelino oraz chorwacki młody talent z Dinama Zagrzeb, który pokazał się szerszej publiczności na ostatnim EURO, czyli Josko Gvardiol. Jednocześnie drużyna musiała pogodzić się z odejściem kilku ważnych postaci. Mowa oczywiście o Dayocie Upamecano i Marcelu Sabitzerze, którzy przenieśli się do Bayernu Monachium. Do tej dwójki dołączył także Julian Nagelsmann, o którego odejściu z Lipska było wiadomo już na wiosnę poprzedniego sezonu.
Julian Nagelsmann to Bayern is a done deal. Bayern and Leipzig have reached an agreement. FCB will pay a fee that can rise to up to 25 million euros including bonuses [@cfbayern, @bild, @SPORTBILD] pic.twitter.com/NSYYnDNVio
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) April 27, 2021
Trwałość idei jednak została zachowana, bo w jego buty musiał wejść amerykański trener Jesse Marsch, który wcześniej prowadził New York Red Bulls, by potem zostać asystentem Ralfa Rangnicka oraz otrzymać angaż jako pierwszy trener innego z klubów spod tej samej egidy, czyli RB Salzburg. Wejście w obecny sezon Bundesligi Amerykanin miał jednak trudne, bo zdarzyły się nieco sensacyjne porażki z Mainz (0:1), Wolfsburgiem (0:1) czy bolesna klęska przeciwko Bayernowi (1:4), ale już ostatnie dwa mecze pokazują, że niemiecka drużyna wraca na właściwe tory. Przeciwko Hercie i VfL Bochum nie dali sobie wbić żadnej bramki, a rywalom zaaplikowali aż 9.
W drużynie „Byków” pozostały filary, jak np. węgierski bramkarz Peter Gulacsi, który w 15 meczach poprzedniego sezonu utrzymał czyste konto, stoper Willi Orban, znakomity hiszpański pomocnik Dani Olmo, doświadczony Emil Forsberg czy do bólu skuteczny w ataku Dominik Szoboszlai. Pod wodzą poprzedniego szkoleniowca gracze RB Lipsk prezentowali jeden z najładniejszych do oglądania stylów gry w piłkę w tamtej części Europy. Pełen polotu, finezji kontrataków i mocnej defensywy. Pomimo, że Śląskowi nie uda zagrać się przeciwko tym najważniejszym graczom Lipska, którzy udali się na zgrupowania kadr narodowych, to lekcja z tego pojedynku dla młodych piłkarzy wrocławskiego klubu, a nawet dla nieco bardziej doświadczonych, będzie znaczyła więcej niż niejeden okres przygotowawczy.
RB Lipsk - Śląsk Wrocław, mecz towarzyski, środa 6 października, godzina 15:30, Lipsk