Caliński: Tak dalej nie może to wyglądać

02.10.2022 (10:00) | Karol Bugajski
uploads/images/2022/8/calinskisawicki_630ce393f2d9c.jpg

fot.: Rafał Sawicki

Śląsk II Wrocław w meczu 13. kolejki II ligi przegrał przed własną publicznością ze Zniczem Pruszków 1:3. Jak sobotnie spotkanie w rozmowie z nami skomentował obrońca gospodarzy Patryk Caliński?



 

Porażka, która pewnie boli, bo wypuściliście z rąk prowadzenie.

Boli, bo mieliśmy wynik 1:0 i szkoda naszych sytuacji. Ciężko coś tak naprawdę powiedzieć.

Nie masz poczucia, że Znicz trochę zbyt łatwo odwrócił wynik tego spotkania?

Można powiedzieć, że trochę szczęśliwie zdobyliśmy tę naszą bramkę, bo Miłosz Kurowski próbował chyba dośrodkowywać. Poszczęściło nam się, bramkarz musiał wyjmować piłkę z siatki, tylko szkoda, że przy tym wyniku daliśmy sobie strzelić trzy gole. Jest to kolejny mecz, który przegrywamy, ciężka sytuacja dla nas.

No właśnie, jak definiować ten moment Śląska II w tej rundzie? Kryzys, chwilowe problemy?

Nie używałbym słowa kryzys, raczej po prostu czegoś zabrakło. Trzeba to przeanalizować przed kolejnym meczem (w niedzielę 9 października o 13:00 we Wronkach z Lechem II – przyp. red.), zobaczyć, czego zabrakło i wyciągnąć wnioski. Gdzieś trzeba się w końcu podnieść, ponieważ tak jak mówię, to już kolejne spotkanie. Tak dalej to nie może wyglądać, bo idzie w złym kierunku.

Po zejściu Mariusza Pawelca w drugiej połowie przejąłeś od niego kapitańską opaskę, to chyba duży zaszczyt.

Tak, tak, ale nie patrzę w ten sposób, że przez to jestem wyżej w hierarchii czy coś w tym rodzaju. Po prostu jestem na boisku, cały czas daję z siebie wszystko i chcę wygrywać.

ZOBACZ też: ''Rywali gubi myślenie: Z kim, jeśli nie z Wartą?'' (OPINIA EKSPERTA)

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.