EURO: Szwajcaria, czyli wyjście ponad przeciętną (VADEMECUM)

05.06.2021 (12:00) | Dominik Szpik
uploads/images/2021/5/szwajcaria_60afdbb329924.png

fot.: polsatsport.pl

Mimo dość wyrównanej grupy eliminacyjnej podopieczni trenera Vladimira Petkovicia bez większych problemów wywalczyli awans na kolejny wielki turniej. Na tydzień przed turniejem jawią się jako drużyna solidna, poukładana lecz również będąca w trakcie wymiany pokoleniowej. Xhaka i Shaqiri nie są wieczni i to młodzi zawodnicy kadry Helwetów jak Akanji czy Embolo muszą pomału przejmować pałeczkę. Euro 2020 może zdefiniować tą drużynę na następne lata.



 

ZAPOMNIEĆ O NIEPOWODZENIACH

Kryzysy wizerunkowe w ostatnim czasie mocno osłabiły morale Helwetów. Szwajcarzy byli mocno niezadowoleni po odpadnięcia z Mundialu w Rosji po porażce z Szwecją w 1/8 i Euro 2020 miało być dla nich szansą odkupienia i wskoczenia na wyższy poziom. Niestety losowanie nie było dla nich łaskawe. Na papierze grupa z Włochami, Turcją i Walią nie wygląda strasznie jednak „Nati” będą musieli mocno się wysilić by wywalczyć awans z drugiego miejsca, co ułatwiłoby im dalszą drabinkę. Zarówno dla trenera Petkovica jak i gwiazdy tej drużyny Xherdana Shaqiriego może to być ostatni dzwonek na osiągnięcie sukcesu z reprezentacją. Posada szkoleniowca Szwajcarów wisiała na włosku już po Mundialu w Rosji, a Shaqiri choć dopiero w tym roku skończy 30 lat to już nie jest najmłodszy co dobitnie pokazał poprzedni sezon. Co można lubić w tej drużynie to ich waleczność i poukładanie taktyczne. Ich preferowane ustawienie 3-4-1-2 jest szlifowane od dłuższego czasu, a główne role odgrywają w nim Rodrigueza, Akanji i Freuler, którzy dzięki wymienności pozycji zapewniają płynność w przechodzeniu z defensywy do ofensywy i na odwrót. Na Euro jadą sprawić niespodziankę i choć szansę na dojście dalej niż do 1/8 finału są niewielkie to kibice wierzą w sukces.

GWIAZDA DRUŻYNY

Xherdan Shaqiri

Ostoja reprezentacji i filar tej drużyny od lat. Pilskim kibicom dobrze pamiętany z Euro 2016 kiedy strzelił fenomenalną bramkę przewrotką na wagę remisu który doprowadził do karnych w 1/8 finału. Niestety dla Helwetów zawodnik Liverpoolu ma za sobą sezon niemalże bez gry. Liczne urazy mięśniowe sprawiły że stracił niemal całą jesień natomiast w rundzie wiosennej trudno mu było wywalczyć miejsce w kadrze drużyny Kloppa. Wciąż jednak Shaqiri trzyma poziom w reprezentacji i jest wartością dodaną dla kadry Petkovicia. Mimo iż nie pomógł swojej drużynie w eliminacjach przez kontuzje to wciąż cieszy się dużym uznaniem wśród sztabu szkoleniowego i kolegów z drużyny. Jest również ważną postacią w szatni, a w ostatnich meczach zdarzyło mu się również zakładać opaskę kapitańską. Na Euro 2020 do spółki z Granitem Xhaką mają stworzyć duet liderów i poprowadzić drużynę do celu minimum jakim jest wyjście z grupy.

 

DROGA DO TURNIEJU

Gruzja 0:2 Szwajcaria

Szwajcaria 3:3 Dania

Irlandia 1:1 Szwajcaria

Szwajcaria 4:0 Gibraltar

Dania 1:0 Szwajcaria

Szwajcaria 2:0 Irlandia

Szwajcaria 1:0 Gruzja

Gibraltar 6:1 Szwajcaria

TRENER

Vladimir Petkovic

Zdobywca Pucharu Włoch z Lazio i uczestnik wielkich turniejów ze swoją kadrą nieprzerwanie odkąd rozpoczął pracę w sierpniu 2014 roku. Wprowadził reprezentację Szwajcarii na wyższą półkę europejską wychodząc z grupy na dwóch kolejnych turniejach. Nie jest jednak typowym resultadistą i wprowadza coraz to nowsze rozwiązania aby usprawnić grę reprezentacji Szwajcarii, co widać chociażby po powołaniach. Zawodnicy jak Fernandes czy Freuler mogą grać na kilku pozycjach co pozwala dowolnie rotować formacjami przez szkoleniowca. Petković musiał też zażegnać kilka kryzysów, jak choćby problem kulturowy i gesty dwugłowych orłów wykonane przez Shaqiriego czy Xhakę, którym groziło zawieszenie i osłabienie ekipy. Afera ta mocno negatywnie wpłynęła na cały zespół i przed turniejem sztab szkoleniowy stoi przed trudnym zadaniem, by zadbać o atmosferę i nie utracić siły sportowej.

TERMINARZ FAZY GRUPOWEJ:

Walia – Szwajcaria (11 czerwca; Baku, 15.00)

Włochy – Szwajcaria (16 czerwca; Rzym, 21.00)

Szwajcaria – Turcja (20 czerwca; Baku, 18.00)

ZOBACZ też: EURO: Last Dance (VADEMECUM)