Exposito najlepszym strzelcem ligi

09.11.2021 (16:00) | Karol Bugajski
uploads/images/2021/11/erikporzucek_6186867e94a69.png

fot.: Mateusz Porzucek

Choć piątkowy mecz z Jagiellonią Białystok (2:2) w obozie zielono-biało-czerwonych pozostawił spory niedosyt, kolejna bramka hiszpańskiego napastnika ma szczególną wagę. Erik Exposito rozpoczyna przerwę na kadrę jako samodzielny lider klasyfikacji strzelców ekstraklasy. Zapraszamy na tekst w ramach #EchaMeczu.



 

Bramka gwarantująca prowadzenie w piątkowym meczu 14. kolejki z Jagiellonią Białystok była już dziewiątym ligowym skalpem Erika Exposito w trwającym sezonie. Przed przyjazdem drużyny z Podlasia Hiszpan legitymował się najlepszym wynikiem w lidze wspólnie z Mikaelem Ishakiem, jednak napastnik Lecha Poznań w ostatnim czasie stracił skuteczność, a na snajpera wrocławian ciągle można liczyć. Oczekiwania rosną z meczu na mecz – choć nie jesteśmy jeszcze na półmetku sezonu, utrzymująca się regularność Erika każe w nim upatrywać jednego z najpoważniejszych kandydatów do tytułu króla strzelców. A takiego osiągnięcia w historii ekstraklasowych występów nie miał żaden piłkarz Śląska.

14 KOLEJEK JAK CAŁY SEZON

Dziewięć uznanych bramek to jedno, z drugiej strony w ślad za trenerem Jackiem Magierą warto jednak przypominać, że niewiele brakowało, by Exposito dziś miał już na swoim koncie dwucyfrową liczbę trafień. Hiszpan w tym sezonie trafiał również w domowym meczu z Wisłą Płock (3:1) i wyjazdowym z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza (3:4), w obu przypadkach jego gole były jednak anulowane po sygnale z VAR. Systematyczny ligowy postęp napastnika Śląska i tak widoczny jest jednak gołym okiem. Dość powiedzieć, że dziewięć bramek… zdobył przez cały poprzedni sezon, a wcześniejsze rozgrywki zakończył z dorobkiem o jedno trafienie słabszym. W ostatnich miesiącach zdążył też strzelić premierowego gola w europejskich pucharach (przy okazji wygranej 2:1 z Hapoelem w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji Europy).

OD WARTY DO JAGIELLONII

Dotychczasowy bilans Exposito w obecnym sezonie ekstraklasy spinają bramki zdobywane w meczach przed własną publicznością – w poprzedniej kolejce przeciwko Jagiellonii i na inaugurację ligi z Wartą Poznań (również 2:2). Co ciekawe, wszystkie inne trafienia Hiszpan zanotował jednak w spotkaniach wyjazdowych, a prawdziwy popis dał przy Reymonta (5:0), gdzie ustrzelił swojego drugiego hat-tricka w barwach Śląska. Wspomnienie meczów rozgrywanych poza Wrocławiem nie jest bez znaczenia, bo pierwszych kilkanaście miesięcy gry Erika dla zielono-biało-czerwonych w roli gościa przypominało drogę przez mękę. W ciągu półtora roku od transferu do ekstraklasy hiszpański snajper strzelił… zaledwie jednego wyjazdowego gola, a wszystko zmieniło się dopiero od momentu objęcia drużyny przez trenera Jacka Magierę. Utrzymanie skuteczności w pięciu pozostałych tegorocznych meczach może okazać się bezcenne zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i drużynowym.

ZOBACZ też: Śląsk pisze w sprawie sędziów do prezesa PZPN

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.