FK Vojvodina: Potentat z tradycjami (SYLWETKA RYWALA)
25.01.2022 (06:00) | Jakub Luberdafot.: fkvojvodina.rs
Już w środę Śląsk rozegra swój ostatni sparing na obozie przygotowawczym w Turcji. Po powrocie do Polski na wrocławian będą czekały już tylko treningi przed starciem z Lechią, więc towarzyskie spotkanie z FK Vojvodiną można traktować, jako ostateczny test przed wznowieniem rozgrywek ekstraklasy.
Początki serbskiej drużyny nie były usłane różami. Po założeniu klubu w 1914 roku, zdołano rozegrać zaledwie jeden mecz przed wybuchem I wojny światowej. Po czteroletniej przerwie zespół wrócił do funkcjonowania, lecz i tym razem nie trwało to zbyt długo. Zaledwie 2 lata po wybuchu II wojny działalność klubu została całkowicie zakazana, majątek skonfiskowany, a archiwum i trofea zaginęły lub zostały zniszczone.
UŚPIONY GIGANT
Powojenna historia FK Vojvodiny wygląda już znacznie lepiej. Serbska drużyna swojego czasu była prawdziwym krajowym potentatem, który godnie reprezentował swój naród także w Europie. Gablota najbliższego rywala Śląska wygląda naprawdę imponująco:
- Mistrzostwo Jugosławii: 1966, 1989
- Wicemistrzostwo Jugosławii: 1957, 1962, 1975
- Wicemistrzostwo Serbii: 2009
- Zdobywca Pucharu Serbii: 2014, 2020
- Finalista Pucharu Jugosławii: 1951, 1997
- Finalista Pucharu FR Jugosławii/Serbii: 1997, 2007, 2010, 2011, 2013
- Zdobywca Pucharu Mitropa: 1977
- Finalista Pucharu Mitropa: 1957
Gdy w 2014 roku wydawało się już, że Vojvodina na stałe wróci do grona serbskich gigantów, coś w drużynie się wypaliło. Zdobycie krajowego pucharu miało być impulsem do kolejnych sukcesów, tymczasem drużyna wpadła w dołek, z którego wygrzebywała się 6 lat. W 2020 roku Vojvodina znów odniosła triumf w Pucharze Serbii, lecz tym razem klub nie chciał spocząć na laurach. Do końca sezonu 2020/2021 zespół zaciekle walczył z FK Cukaricki o miejsce na podium, lecz ostatecznie do trzeciego miejsca zabrakło zaledwie trzech punktów.
NIE WSZYSTKO STRACONE
W bieżącej kampanii scenariusz z minionych rozgrywek się powtarza. Vojvodina znów walczy z FK Cukaricki o miejsce na podium. Po 21 kolejkach najbliższemu rywalowi Śląska brakuje 8 punktów do najniższego stopnia na “pudle”. O ile o mistrzostwie i wicemistrzostwie drużyny spoza Belgradu mogą co najwyżej pomarzyć (Crvena Zvezda i Partizan mają kolosalną przewagę nad resztą stawki), o tyle walka o trzecią lokatę zapowiada się naprawdę ciekawie.
ULUBIENIEC TRYBUN
Postacią, na którą w zespole Vojvodiny warto zwrócić szczególną uwagę, jest bez wątpienia Mladen Devetak. Urodzony w Nowym Sadzie obrońca jest wychowankiem serbskiej drużyny, który po przejściu przez kolejne szczeble akademii stał się bardzo ważnym punktem pierwszego zespołu. 22-latek jest najlepszym asystentem w klubie, co jest nie lada wyczynem, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że występuje nominalnie na lewej obronie.
Innym zawodnikiem wartym obserwowania jest bez wątpienia Veljko Simic. Najlepszy strzelec Vojvodiny pierwsze szlify zbierał w Belgradzie, gdzie występował w barwach Crveny Zvezdy. Jego talent został szybko dostrzeżony przez FC Basel. Simic już w wieku 18 lat opuścił Serbię, lecz w Szwajcarii nie do końca potrafił się odnaleźć. Ostatecznie wrócił do Crveny, gdzie spędził 3 sezonu, a pół roku temu przeszedł do Vojvodiny.
OSTATNI SPRAWDZIAN
Mając w pamięci wojaże Śląska z serbskimi drużynami, trzeba powiedzieć, że po środowym starciu możemy spodziewać się wszystkiego. Gładki spacerek z FK Novi Pazar i solidna lekcja futbolu od Crveny Zvezda miały miejsce dokładnie rok temu. Historia lubi zataczać koło, więc i tym razem wrocławianie zmierzą się z Serbami. W ramach tego spotkania na naszej stronie przeprowadzimy tekstowy live, a po meczu przeczytać będziecie mogli obszerną meczową relację.