Jakim składem na Legię? Wybieramy skład WKS-u
26.05.2023 (20:00) | Krzysztof Banasik
fot.: Paweł Kot
Czas na decydujące starcie sezonu! Śląsk Wrocław zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa – jaki skład WKS-u desygnowałbym na to spotkanie? Mecz przy Łazienkowskiej rozpocznie się w sobotę o 17:30.
Tradycyjnie zacznijmy od informacji kadrowych, które znamy:
- Trener Jacek Magiera na przedmeczowej konferencji prasowej przyznał, że Patryk Janasik nadal zmaga się z kontuzją.
- Po pauzie za 12 żółtą kartkę do dyspozycji szkoleniowca będzie Diogo Verdasca, który, ze względu na nagromadzone napomnienia, był zawieszony aż na dwa mecze – przeciwko Wiśle Płock i Miedzi Legnica.
Od awansu do ekstraklasy Śląsk nie był w tak trudnej sytuacji – losy utrzymania zespołu będą się ważyć do ostatniej kolejki. Co ważne – wrocławianie wszystko mają w swoich rękach, bo jeśli wygrają przy Łazienkowskiej (po raz pierwszy od 10 lat, a w lidze od 12), nie będą musieli obawiać się wyników na innych stadionach (o szczegółach piszemy TUTAJ). Żeby to się ziściło, Śląsk musi zagrać co najmniej tak dobrze w ofensywie jak przeciwko Wiśle Płock i Miedzi Legnica i lepiej w defensywie.
PODCAST: Do utrzymania jeden krok
Dlatego konsekwentnie stawiam w bramce na Rafała Leszczyńskiego, który jest pewniejszy na przedpolu i na pewno nie popełniłby takich może nieoczywistych, ale jednak błędów, które ma na koncie Michał Szromnik. Dziwnie zachował się przy golu Bartosza Śpiączki, nie był też oazą spokoju przy drugiej bramce dla Miedzi. Jacek Magiera najpewniej postawi ponownie na Szromnika, oby ta decyzja się na trenerze nie zemściła.
Powrót po zawieszeniu Diogo Verdaski daje dodatkowe opcje ustawienia (możliwość grania wahadłami) i zestawienia (możliwość zastąpienia jakiegoś stopera), ale para środkowych obrońców Daniel Gretarsson – Łukasz Bejger prezentuje się na tyle obiecująco, że jedyna opcja, którą biorę pod uwagę, to dodanie Verdaski do tercetu. Uważam jednak, że Śląsk powinien ponownie zagrać ustawieniem z czwórką obrońców, dlatego Verdaskę zostawiam na ławce rezerwowych.
W środku pola solidnie zaprezentowali się ostatnio Petr Schwarz i Michał Rzuchowski, który jak na razie jest chyba największym odkryciem Jacka Magiery. Okazuje się, że to zawodnik, który ustawiony bliżej bramki daje zespołowi to, czego mu brakowało – agresywności, odbiorów, mobilności.
Do Schwarza i Rzuchowskiego proponuję powrót do składu Patricka Olsena i ustawienie go wyżej, bliżej bramki przeciwnika. Olsen to doświadczony piłkarz, często lider mentalny drużyny, nawet gorzej przygotowany (ostatni raz zagrał 14 kwietnia) może dać zespołowi dużo. W konsekwencji w mojej jedenastce brakuje Piotra Samca-Talara, który obok Victora Garcii był najsłabszym ogniwem WKS-u w ostatnim meczu. Jego pozycję na boku pomocy może z powodzeniem zająć Nahuel Leiva, który w praktyce i tak często schodził do boku.