Jakim trenerem Śląska był Jacek Magiera?
09.03.2022 (06:00) | Karol Bugajski
fot.: Marcin Folmer
Zwolniony we wtorek Jacek Magiera był dziewiątym nietymczasowym trenerem zatrudnionym przez Śląsk po awansie do ekstraklasy. Jego bilans jest jednym ze słabszych, a co gorsza nie potrafił nawet poprawić wyniku poprzednika.
Jacek Magiera stracił pracę we Wrocławiu na dwa tygodnie przed rocznicą zatrudnienia. Jego drużyna w 39 meczach we wszystkich rozgrywkach zanotowała po 13 zwycięstw, remisów i porażek, co najlepiej pokazuje, z jak przeciętną kadencją mieliśmy do czynienia. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze na początku obecnego sezonu to Śląsk był najdłużej niepokonaną drużyną w ekstraklasie, a jadąc w 10. kolejce do Poznania (0:4) mógł nawet celować w pozycję lidera ekstraklasy. Od początku grudnia w ośmiu występach wywalczył jednak zaledwie dwa punkty, jego ofensywa istnieje tylko na papierze, a szczególnie w obliczu poniedziałkowej porażki przy Łazienkowskiej (0:1) jego sytuacja w walce o utrzymanie stała się wyjątkowo skomplikowana. Punktowa średnia wykręcona w ciągu 11 miesięcy pracy Magiery jest jedną z niższych od powrotu Śląska do ekstraklasy w 2008 roku.
SPEKTAKULARNA AKCJA
Wrocławianie w ciągu ostatnich 14 lat zatrudniali dziewięciu szkoleniowców – pod uwagę nie bierzemy tych, którzy przejmowali drużynę tymczasowo, a także Ryszarda Tarasiewicza, który podpisał kontrakt jeszcze na zapleczu ekstraklasy. W tym czasie zdecydowanie najwyższy wynik osiągnął Orest Lenczyk, który jesienią 2010 roku rozpoczął tak spektakularną akcję „Utrzymanie”, że na koniec sezonu jego zespół cieszył się z wicemistrzostwa Polski, a po zakończeniu kolejnego z tytułu najlepszej drużyny w kraju. Drugie miejsce w opisywanym bilansie zajmuje pierwsza kadencja Tadeusza Pawłowskiego, który najpierw utrzymał Śląsk w ekstraklasie, a dwanaście miesięcy później grał już w europejskich pucharach, zaś podium zamyka również świętujący medal mistrzostw Polski i grę na arenie międzynarodowej z wrocławianami Stanislav Levy.
GRILLOWANY CZECH
Gorszą średnią zdobytych punktów na mecz od Magiery zanotowali tylko Pawłowski w drugiej kadencji, pracujący krótko, jednak nie ze statusem tymczasowego Romuald Szukiełowicz, a także Jan Urban, wobec którego oczekiwania były spore, jednak prawdziwe efekty w grze maksymalnie kilkutygodniowe. Co ważne, Magiera nie okazał się również lepszy od swojego poprzednika Vitezslava Lavicki, który ustąpił mu miejsca przy Oporowskiej w marcu 2021 roku. Nawet grillowany przez kilka tygodni przed dymisją Czech nie miał tak słabych wyników w kolejkach poprzedzających utratę pracy – dość powiedzieć, że w czterech ostatnich występach zanotował tylko jedną porażkę. Kadencja Magiery w Śląsku była wyjątkowo nierówna, spektakularny start zaowocował niespodziewanym awansem do europejskich pucharów i zaliczką, która teraz pozwala wciąż utrzymywać się nad strefą spadkową. Końcówka wołała jednak o pomstę do nieba.
ŚREDNIA PUNKTÓW TRENERÓW ŚLĄSKA OD AWANSU DO EKSTRAKLASY:
- Orest Lenczyk 1,76 PNM
- Tadeusz Pawłowski (I kadencja) 1,53 PNM
- Stanislav Levy 1,45 PNM
- Mariusz Rumak 1,42 PNM
- Vitezslav Lavicka 1,41 PNM
- Jacek Magiera 1,33 PNM
- Tadeusz Pawłowski (II kadencja) 1,31 PNM
- Romuald Szukiełowicz 1,25 PNM
- Jan Urban 1,24 PNM