Kibice zgodni po porażce z GKS-em. ''Widać brak Schwarza''

22.04.2025 (06:00) | Krzysztof Rakowicz
uploads/images/2025/4/transparent_6803db97874ca.jpg

fot.: Paweł Kot

Po porażce Śląska Wrocław z GKS-em Katowice (0:2) większość Waszych opinii podkreśla, że brak Petra Schwarza był bardzo zauważalny, co przełożyło się na końcowy wynik. Poniżej Wasze najciekawsze wypowiedzi dotyczące tego spotkania.



 

"Każdej drużynie w czasie sezonu zdążają się wpadki. Gdyby zespół grał przez cały czas jak w meczach z Lechem czy Cracovią to wynik z GKS można nazwać wpadką. Niestety teraz to jest katastrofa. Punktów może niestety zabraknąć na koniec sezonu. Pytanie tylko dlaczego po tygodniu taki spadek formy i czemu w dwumeczu dublet naszego obrońcy?. Wiem, że stoper to jak saper ale sezon był wyjatkowo zły więc nie czas na strzelanie do własnej bramki..."

- Arkadiusz Szytko na Facebooku.


 

"Wrócił nasz stary, poczciwy Śląsk. Grający niefrasobliwie, ospale (wręcz leniwie), na ogół do tyłu. Stwarzający zagrożenie przed bramką, ale własną. Jak to również nieraz bywało znalazł się również sabotażysta w drużynie, który strzelił samobója. Może warto rozważyć przesunięcie Petkowa do ataku, bo facet ma zadziwiającą skuteczność w strzelaniu bramek. Swoją drogą była nadzieja, że koledzy z zespołu zagrają bardziej ambitnie dla Szwania, ale jak w starym, poczciwym Śląsku, znów skończyło się tylko na słowach..."

- użytkownik Sławek Andelt w komentarzach pod naszą relacją.


"Jak trener, nie reaguje na sytuację na boisku za wczasu, to tak się to kończy. Już po max 25min powinien, zmienić ustawienie, taktykę bo widać było, że mamy problem z wyjściem z pod własnej bramki. Simundza reaguje za późno, zazwyczaj jak dostajemy bramę."

- Adam Silk na Facebooku.

"W najlepszych klubach, gdy zabraknie jednego lidera, jest od razu kilku, by tą rolę przejąć. Tutaj po operacji Schwarza nie znalazł się nikt! Po prostu było to rzucenie ręcznika, a wyczyn Petkova napawa jakąś odrazą! Jak można po tygodniu zrobić znów taki koszmarny błąd. No i kilku graczy typu Baluta będący głową daleko poza klubem! Żenujące widowisko, znów zmarnowane okazje, jednym słowem...koniec!"

- Tadeusz Chowaniak na Facebooku.


"Obawiałem się skutków utraty Petra Schwarza — człowieka, który może nie rzuca się w oczy na boisku, kiedy jest, ale bardzo dobrze widać, kiedy go nie ma... Na razie potwierdza się to w jednym meczu, raczej jasne było, że treningi nie rozstrzygną sprawy, potrzebna będzie próba ognia. Oby trener znalazł właściwe rozwiązanie już na kolejne spotkanie. Chciałoby się popastwić nad Petkowem, który nagle włączył się do walki wysoką lokatę w klasyfikacji strzelców, ale przecież robił co mógł, żeby się zrehabilitować. Może przynajmniej wyczerpał fatum. Śląsk ostatnio wtapia tam, gdzie powinien wygrać, a idzie mu, kiedy powinien przegrać. No to czas na niespodziankę (a może sensację, bo al-Hamlawi jako porządny bisurman kitra te swoje gole na Częstochowę?)... Bo jeżeli nie, to wiadomo, co."

- użytkownik Fitzcarraldo w komentarzach pod naszą relacją.


"Pierwsza połowa wyglądała trochę jak błędne założenia faktyczne. Odpuścili doskoki do przeciwnika. Słaby pressing, a działania defensywne i rozbijające dopiero od własnej połowy. Wiemy, że umieją to robić, a zakładać że wystraszyli się potężnego GKSu jest raczej błędne.45 min za mało by strzelić bramkę. Widać braki w środku bez Szwania."

- Michał Staś na Facebooku.

ZOBACZ też: W mediach o Śląsku: Bez goli, pomysłu i punktów

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.