Kim jest nowy trener Śląska? Sylwetka Ivana Djurdjevicia
03.06.2022 (18:00) | Jakub Luberdafot.: Dawid Antecki, slaskwroclaw.pl
Czas oczekiwania dobiegł końca i poznaliśmy w końcu nazwisko nowego trenera Śląska. Ivan Djurdjević postacią anonimową dla fanów piłki nożnej raczej nie jest, choć na pewno dużo lepiej kojarzymy go z kariery piłkarza niż szkoleniowca.
Swoją przygodę z piłką Djurdjević rozpoczął w Belgradzie, gdzie też się urodził. W Serbii wielkich rzeczy nie osiągnął i dosyć szybko trafił na Półwysep Iberyjski. Najpierw grał przez 2 lata w Hiszpanii, broniąc barw CD Ourense, skąd przeniósł się do Portugalii. Przez 7 lat występował kolejno w koszulkach: SC Farense, Vitorii Guimaraes SC oraz CF Os Belenenses. W 2007 roku do Polski sprowadził go Lech Poznań, w którym pozostał już do końca swojej piłkarskiej kariery.
SMAK EUROPY
To właśnie w Lechu Djurdjević zasmakował europejskich pucharów po raz pierwszy i to za jego czasów Kolejorz miał swój najlepszy czas na międzypaństwowej arenie. W sezonie 2008/2009 drużyna z Poznania awansowała do 1/16 Pucharu UEFA, pokonując w ostatnim meczu fazy grupowej Holenderski Feyenoord 1:0. Strzelcem gola był nie kto inny niż Djurdjević. W kolejnym etapie Kolejorz odpadł po zaciekłym boju z Udinese, w którym grały takie gwiazdy jak Antonio Di Natale, czy Fabio Quagliarella.
Na kartach historii polskiej piłki Djurdjević zapisał się jednak w sezonie 2010/2011, kiedy to Lech zaskoczył całą Polskę i awansował z niezwykle trudnej grupy w Lidze Europy. Drużyna z Poznania trafiła wówczas na Manchester City, Juventus oraz Red Bull Salzburg, eliminując ostatecznie włoską legendę już na tak wczesnym etapie. Rywalizacja z Giorgio Chiellinim, Alessandro Del Piero, Emanuelem Adebayorem, Patrickiem Vieirą i Davidem Silvą do dziś robi kolosalne wrażenie. Gdy wydawało się, że na fali euforii po wyjściu z tak trudnej grupy drużyna Ivana Djurdjevicia może już wszystko, na drodze Kolejorza w 1/16 finału stanęła portugalska SC Braga. Lech w dwumeczu okazał się gorszy od przeciwnika i od tamtej pory ani razu nie zaszedł w europejskich pucharach tak daleko.
KARIERA TRENERSKA
W 2013 roku Ivan Djurdjević zawiesił buty na kołku i rozpoczął karierę jako szkoleniowiec. Początkowo był asystentem w drużynie juniorów Lecha Poznań, a z czasem przechodził przez kolejne szczeble rozwoju, aż trafił do pierwszego zespołu. Kolejorz kreował go jako świetny produkt akademii, który po napisaniu pięknej historii jako zawodnik, zrobi coś równie dobrego jako trener. To jednak Djurdjevicowi nie wyszło - po roku został zwolniony, a jego pierwsza przygoda w ekstraklasie zakończyła się klapą.
Przez kolejny rok Serb zrobił sobie przerwę od piłki nożnej, naładował baterie i powrócił do pracy trenera. W 2019 r. z jego usług skorzystał Chrobry Głogów. Początki w nowym klubie nie należały do najbardziej udanych. Na 6 pierwszych spotkań drużyna Djurdjevicia przegrała 5 razy i raz zremisowała. Cierpliwość w tym przypadku jednak się opłaciła, bo Chrobry pod wodzą Serba z pierwszoligowego średniaka, stał się drużyną, która w minionym sezonie niemal awansowała do ekstraklasy. W finale baraży głogowianie ulegli jednak Koronie Kielce 2:3.
BILANS IVANA DJURDJEVICIA W CHROBRYM GŁOGÓW:
- 107 meczów
- 40 zwycięstw
- 26 remisów
- 41 porażek
- 124 gole strzelone
- 132 gole stracone
FILOZOFIA I STYL GRY
Na podstawie dotychczasowej pracy Djurdjevicia możemy się spodziewać, że Śląsk pod jego wodzą będzie grał z czwórką z tyłu. Co ciekawe, Serb na początku pracy w Chrobrym próbował zaimplementować ustawienie 3-5-2, lecz zakończyło się to wspomnianą serią 6 meczów bez zwycięstwa. W siódmym Djurdjević przeszedł na klasyczne 4-4-2 i od tamtej pory nigdy nie wrócił do gry trzema środkowymi obrońcami. W Głogowie dał się poznać jako szkoleniowiec, który lubi grę całkiem ładną dla oka, ale jednocześnie ma twardy charakter i równie twardą rękę do zawodników.
PUCHAROWA KLĄTWA
Jeśli przed rozpoczęciem zbliżającego się sezonu można mieć jakieś obawy, to na pewno dotyczą one Pucharu Polski. O niechlubnej serii WKS-u wiemy nie od dziś, lecz okazuje się, że rozgrywki te nie do końca pasują również nowemu szkoleniowcowi. Djurdjević w swojej karierze trenerskiej na 5 pucharowych spotkań przegrał aż 4. Z Lechem w tych rozgrywkach wystąpił raz - dotarł wówczas tylko do drugiej rundy, co i tak było znacznie lepszym wynikiem niż to, jak zaprezentował się pod tym względem w Głogowie. Chrobry w trzech kolejnych sezonach pod wodzą Serba odpadał już w pierwszej rundzie Pucharu Polski. O ile porażki z Lechem i Cracovią w dwóch pierwszych przypadkach można jeszcze zrozumieć, o tyle odpadnięcie z Wieczystą (1:2) w minionej edycji jest już całkiem sporą zadrą. Jedno jest pewne - połączenie Djurdjevicia i Śląska nie zwiastuje wielkich osiągnięć w krajowych pucharach.