Matsenko: Wszyscy się cieszymy i to nas napędza
17.09.2023 (12:00) | Jakub Kleczkowskifot.: Paweł Kot
Rezerwy Śląska odniosły piąte ligowe zwycięstwo z rzędu. Taką samą serią mogą pochwalić się piłkarze pierwszej drużyny. Po zwycięstwie 5:0 z Wartą Gorzów Wielkopolski mieliśmy okazję porozmawiać z Yehorem Matsenko, czyli zawodnikiem, który występował w tym sezonie w obu drużynach WKS-u.
Nie wiem, czy pamiętasz, ale rozmawialiśmy po pierwszej kolejce III ligi i wspominałeś, że twoim celem jest pierwsza drużyna. Już po tygodniu udało ci się zadebiutować. Szybko zrealizowałeś swój cel.
Yehor Matsenko: Tak pamiętam. Bardzo się cieszę, że zadebiutowałem w pierwszej drużynie. Nie spodziewałem się, że to może się stać tak szybko. Moja ciężka praca została zauważona przez trenera. Gra w drugim zespole może dać nam szansę na przebicie się do ekstraklasy. Trener Jacek Magiera zawsze powtarza, że gra w rezerwach to szansa na pokazanie swoich umiejętności. Na początku moim celem był debiut w pierwszej drużynie, a teraz najważniejsze dla mnie jest pozostanie tam i walka o pierwszą jedenastkę. Staram się. Mam świadomość, że nie będzie łatwo, ale muszę walczyć, ciężko pracować i być cierpliwym.
Wraz z kilkoma innymi zawodnikami pierwszej drużyny zostaliście wystawieni w rezerwach i można powiedzieć, że pokazaliście się z naprawdę dobrej strony. Na boisku było widać dysproporcję umiejętności między wami a zespołem rywali.
Właśnie wczoraj dostaliśmy informację, że niektórzy zawodnicy, którzy zagrają w ekstraklasie mniej albo w ogóle nie zagrają, mają być gotowi na grę w drugim zespole. Nikt się tutaj nie obraża. Wiemy, że najważniejsza jest gra i pomoc zespołowi. Rezerwy też mają fajną passę. Pięć zwycięstw z rzędu tak samo jak pierwsza drużyna. Wszyscy się cieszymy, idziemy dalej i nakręcamy się na kolejne zwycięstwa. Odkąd jestem tutaj, nie pamiętam tak dobrej sytuacji. Wszyscy się cieszymy i to nas napędza. Cały czas pracujemy i to tylko i wyłącznie nas cieszy.
Wspomniałeś też o świetnej passy pierwszego zespołu. Na ten moment dostajesz szanse na grę tylko w końcówkach spotkań. Jakie widzisz tu możliwości na dalsze występy w ekstraklasie?
Jestem cierpliwy. Wszystko zależy od decyzji trenera. Trener powiedział, że nie będzie tłumaczył, dlaczego zawodnicy grają akurat tyle czasu. Przez nasze treningi i grę możemy udowadniać, że chcemy być coraz lepsi. Tylko taka postawa może nam zapewnić szansę gry w pierwszym zespole.