Plusy i minusy meczu z Piastem

25.09.2023 (20:00) | Kacper Cyndecki
uploads/images/2023/9/foto91_650f40a4955e3_6511a7cc8f9cb.jpg

fot.: Rafał Sawicki

WKS w ostatniej kolejce pokonał Piasta Gliwice (1:0). Śląsk tym samym wygrał po raz szósty z rzędu i ustanowił nowy rekord zwycięstw. Jakie są plusy, a jakie minusy tego spotkania? Zapraszamy na kolejną odsłonę naszego cyklu, w którym podsumowujemy najważniejsze wydarzenia z meczu wrocławian.



 

Debiut Matsenki w wyjściowym składzie.

Jeśli chodzi o  pozytywy związane ze starciem z Piastem warto pochwalić postawę Yehora Matsenki. Ukrainiec był pewny w defensywie, dodatkowo grał na nienominalnej dla siebie pozycji, czyli lewej obronie, będąc zawodnikiem prawonożnym. Były piłkarz rezerw Legii Warszawa dobrze zabezpieczał lewą flankę, grał pewnie, twardo, tak jak przystało na typowego walczaka. Co ciekawe Matsenko był faulowany przez Arkadiusza Pyrkę. Piłkarz Piasta obejrzał za te zagrania drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji ujrzał czerwony kartonik.  Tak swój występ w podsumował sam zainteresowany:

-  Swój debiut w wyjściowym składzie oceniam dobrze. Występ od pierwszej minuty w ekstraklasie był moim celem i cieszę, że udało mi się go zrealizować. Teraz najważniejszym jest dla mnie łapać jak najwięcej minut w pierwszym zespole. Wiele razy mówiłem, że mogę zagrać na każdej pozycji w obronie. Gra lewą nogą też nie jest dla mnie problemem. W meczu z Piastem było się ciężko przestawić, ale kibice w tym zadaniu pomogli. Stworzyli wspaniałą atmosferę. Doping fanów nas wszystkich nakręca

- powiedział tuż po meczu ukraiński defensor.

Kolejne czyste konto w tym sezonie.

Niewątpliwie jako plus tego meczu trzeba zaliczyć grę defensywną WKS-u. Pod bramką Rafała Leszczyńskiego nie działo się zbyt wiele. Piast nie miał za bardzo pomysłu na to, aby dostać się w pole karne Wojskowych. Z meczu na mecz rośnie także Aleks Petkov oraz Łukasz Bejger i wydaje się, że to idealnie skonfigurowana dwójka stoperów pod grę WKS-u. Bułgar potrafi wyprowadzać piłkę, jest wysoki, silny, dobrze gra głową. Z kolei reprezentant Polski do lat 21 jest szybki, zwinny, dynamiczny oraz potrafi posyłać prostopadłe podania do atakujących. Jeśli chodzi o boki defensywy to bardziej aktywny w ofensywie był Martin Konczkowski, a Matsenko skupiał się głównie na defensywie, choć nieraz widywaliśmy go nieopodal pola karnego gości. Całą obronę WKS-u uzupełnia Rafał Leszczyński, który dodaje swoim kolegom pewności poprzez swoją dobrą postawę. Oczywiście czyste konto to zasługa gry całego zespołu, który warto chwalić za kompaktowość i solidność

Matias Nahuel Leiva błyszczy.

Hiszpan to piłkarz, któremu zaangażowania, woli walki i umiejętności nie można odmówić. Nahuel w meczu z Piastem czuł się bardzo dobrze, często dryblował, nie tracił piłek, wracał do defensywy i wspierał Matsenkę. Leiva zdobył także wprost fantastyczną bramkę na 1:0. Hiszpan załadował futbolówkę w okienko sprzed pola karnego.  Były zawodnik rezerw FC Barcelony bardzo szybko wrócił do gry po kontuzji, którą odniósł w starciu z Widzewem (2:0). Hiszpan już po przerwie reprezentacyjnej był w kadrze na mecz z Puszczą (3:1) i wszedł na boisko w drugiej części tego spotkania. Nahuel często próbował uderzać z dystansu i schodzić do środka. 

Nijaka gra środkowej strefy. 

W środku boiska Śląsk nie wyglądał zbyt dobrze. Patrick Olsen często dryblował, spowalniał akcje i przetrzymywał za długo futbolówkę pod stopami. Peterowi Pokornemu zdarzały się niedokładne zagrania oraz straty posiadania piłki. Petr Schwarz był niewidoczny i ginął w odmętach pozycji numer dziesięć. Taka gra WKS-u w centrum była spowodowana najprawdopodobniej przez plan na mecz trenera Jacka Magiery. Szkoleniowiec Śląska zdecydował, że jego zespół odda piłkę Piastowi i będzie kontratakował oraz bronił dostępu do własnej bramki. Nie wyglądało może to zbyt atrakcyjnie, ale liczy się to, że Trójkolorowi utrzymali pozycję lidera i dopisali sobie kolejne trzy oczka.  

Nieskuteczność Erika Exposito. 

Niecodzienny jest to obrazek, ale to prawda, postawa Erika Exposito to jeden z minusów meczu. Kapitan WKS-u z Piastem nie zagrał zbyt dobrze, a w szczególności w końcówce. Hiszpan podczas ostatniego kwadransa starcia z gliwiczanami miał kilka dogodnych okazji do wpisania się na listę strzelców, ale mu się to nie udało. Piłkarz z Teneryfy przestrzelił w dwóch sytuacjach sam na sam z golkiperem Piasta oraz uderzenie z woleja napastnika Wojskowych obronił świetnie Plach. Na zakończenie tej kanonady nieskuteczności Exposito trafił z rzutu karnego prosto w poprzeczkę. Mimo to, że Erik zagrał z Piastem przeciętnie, to kibice wspierali go po meczu i gratulowali kolejnej asysty w tym sezonie. 

Ustanowienie nowego rekordu. 

Śląsk wygrywając z Piastem 1:0, stworzył nowy rekord zwycięstw z rzędu. Najdłuższa seria wygranych w historii Śląska to pięć meczów. Ekipa Jacka Magiery w ostatniej kolejce ustanowiła nowy rekord, który wynosi  sześć zwycięstw z rzędu. WKS może przedłużyć jeszcze tę passę wygrywając z Wartą w Grodzisku Wielkopolskim w następnej kolejce.

 

ZOBACZ też: Kozub: Lubimy, gdy mecze są co trzy dni