Powrót po dwóch latach – Korona znowu w ekstraklasie!
29.05.2022 (23:28) | Karol Bugajskifot.: Mateusz Porzucek
Po raz pierwszy w trzyletniej historii baraży o awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej zadecydowała dogrywka. Chrobry Głogów był blisko sprawienia sensacji, jednak nie dotrwał do konkursu rzutów karnych w Kielcach.
Na taki finał baraży czekali kibice I ligi! Korona Kielce po meczu naznaczonym nieprawdopodobnymi zwrotami akcji oraz bramce w samej końcówce dogrywki wydarła zwycięstwo z Chrobrym Głogów 3:2 i po dwóch sezonach nieobecności wraca do najwyższej klasy rozgrywkowej. Niedzielne spotkanie przy Ściegiennego rozpoczęło się dobrze dla gospodarzy, którzy prowadzili od 18. minuty po golu Adama Frączczaka, jednak tuż przed przerwą przytrafił im się niewytłumaczalny moment dekoncentracji, który kosztował utratę dwóch bramek. W dwie minuty dwa poważne błędy popełnił były zawodnik Śląska Marcin Szpakowski, a Chrobry niespodziewanie odwrócił losy spotkania i schodził na przerwę z przewagą. Korona na drugą połowę wyszła jednak odmieniona, dzięki czemu dwadzieścia minut po zmianie stron doprowadziła do wyrównania po kolejnym golu Frączczaka, tym razem z rzutu karnego.
Drużyna Ivana Djurdjevicia z minuty na minutę opadała z sił i wyglądała, jakby już przed upływem 90. minuty myślała wyłącznie o dotrwaniu do konkursu rzutów karnych. Chrobry po stracie gola na 2:2 skoncentrował się na defensywie, a jego próby bronienia dostępu do własnego pola karnego z każdą akcją wyglądały na mniej skoordynowane. W dogrywce kolejny raz tego wieczora wydarzyło się jednak coś niewytłumaczalnego, bo po animuszu Korony nie zostało śladu, a spotkanie się wyrównało. Oba zespoły postawiły na ostrożność oraz koncentrację i nic nie wskazywało na to, że kwestia awansu przy Ściegiennego może rozstrzygnąć się bez karnych. Nic bardziej mylnego! W 119. minucie bramkę na wagę zwycięstwa 3:2 zdobył wprowadzony z ławki inny eks-wrocławianin Jacek Kiełb i drużyna prowadzona przez Leszka Ojrzyńskiego od połowy lipca znowu będzie miała okazję rywalizować z najlepszymi zespołami w Polsce.
Śmiało można ocenić, że niedzielne spotkanie było najciekawszym spośród trzech dotychczasowych finałów baraży o awans do ekstraklasy – dwa lata temu Warcie Poznań (2:0 z Radomiakiem) i ostatnio Górnikowi Łęczna (1:0 z ŁKS) wystarczał podstawowy czas gry. Sezon 2021/2022 bezpośrednim awansem do ekstraklasy zakończyły Miedź Legnica oraz Widzew Łódź.
Korona Kielce 3:2 po dog. Chrobry Głogów
Frączczak 18', 64' (k.), Kiełb 119' - Lebedyński 38', Rzuchowski 39'
Korona Kielce: Forenc - Danek, Malarczyk, Petrow, Corral - Podgórski (106' Łukowski), Szpakowski (46' Sewerzyński), Takac (68' Oliveira), Frączczak, Błanik (68' Kiełb) - Szykawka (81' Zarandia)
Chrobry Głogów: Leszczyński - Ilków-Gołąb, Michalec, Bougaidis, Ziemann - Bochnak (84' Tupaj), Mandrysz, Kolenc (78' Machaj), Rzuchowski, Piła - Lebedyński (106' van der Heijden)
Żółte kartki: Takac, Corral, Malarczyk, Petrow, Kiełb - Lebedyński, Michalec, Ilków-Gołąb, Piła, Van der Heijden
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 14 169