Radomiak Radom 0:3 Śląsk Wrocław. Świetny Śląsk z pewnym awansem (RELACJA)
29.10.2024 (23:00) | Franciszek Wiatr
fot.: Paweł Kot
W 1/16 finału Pucharu Polski zawodnicy Jacka Magiery pokonali Radomiak Radom i awansowali do kolejnej rundy. W trakcie spotkania arbiter pokazał aż 15 żółtych kartek. Kapitalnie w powietrzu spisywał się Aleksander Paluszek. Wrocławianie są niepokonani już od czterech spotkań.
W porównaniu z ligowym starciem przeciwko Rakowowi Jacek Magiera dokonał dwóch zmian w składzie. W wyjściowej jedenastce znaleźli się Łukasz Bejger w miejscu Mateusza Żukowskiego, oraz Jakub Świerczok zastąpił Sebastiana Musiolika. Wrocławianie poważnie potraktowali rozgrywki Pucharu Polski.
W takim składzie Śląsk Wrocław rozpoczyna walkę o bilet na Stadion Narodowy na finał @PZPNPuchar
— Śląsknet (@Slasknet) October 29, 2024
Droga do Warszawy prowadzi przez Radom
Mecz #RADŚLĄ ze stadionu Radomiaka komentować będą @Marcin_07_07 i @bartek_brys pic.twitter.com/GvqFIljObv
NIEWYKORZYSTANE SYTUACJE
Już w 7. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Tommaso Guercio, który otrzymał znakomite dogranie od Świerczoka. Piłka po jego strzale nie poleciała w światło bramki. W pierwszym kwadransie dosyć nerwowo wrocławianie grali w defensywie, dodatkowo kilkukrotnie faulując rywali. Po raz kolejny w 17. minucie kolejną świetną szansę miał WKS. Świerczok otrzymał dośrodkowanie idealnie na jego głowę, lecz trafił wprost w golkipera Radomiaka.
W kolejnych momentach meczu w odstępie zaledwie dwóch minut najpierw Simeon Petrow otrzymał żółty kartonik, a następnie ten sam kolor obejrzał Świerczok. W międzyczasie najpierw zaskoczyć Rafała Leszczyńskiego chciał Leandro, posyłając atomowy strzał, lecz minął on bramkę Wojskowych. Gospodarze, stosując wysoki pressing, niejednokrotnie zmusili wrocławian do popełniania strat. Świetną okazję miał też Vagner, ale zmarnował ją i piłka poleciała nad poprzeczką.
Po 30. minucie sędzia przyspieszył rozdawanie kartek. Najpierw Trójkolorowi - "żółtko" zobaczył Łukasz Bejger, a za pretensje do arbitra także trener Jacek Magiera. Chwilę później zawodnik z Radomia - Jordao za faul na Jasperze. W 40. minucie brutalnie sfaulował Donis napastnika wrocławian, lecz nie wiadomo dlaczego nie otrzymał za to zagranie czerwonej kartki. Kolejne żółte kartoniki zobaczyli także Rossi, oraz Peter Pokorny.
Po rzucie wolnym Samiec-Talar dograł futbolówkę na głowę Aleksandra Paluszka, a ten wpakował ją do siatki. Na koniec połowy arbiter pokazał kolejną kartkę, tym razem dla Vagnera oraz Petkowa. Łącznie do przerwy sędzia Stefański rozdał dziewięć kartoników dla zawodników, jeden dla trenera Śląska i kolejny dla kierownika Radomiaka. Na przerwę zielono-biało-czerwoni schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
Przerwa
— Śląsknet (@Slasknet) October 29, 2024
Dużo działo się w pierwszej połowie, ale najważniejsze jest to, że Śląsk prowadzi 1:0 po bramce Aleksandra Paluszka
______________________________________
#RADŚLĄ 0:1
LIVE https://t.co/FuO0fgjCWI pic.twitter.com/YcXFOqgi9v
Pierwsze minuty drugiej części boiskowych zmagań były zaskakujące - nie było chaosu i ciągłych fauli. W 57. minucie dwie okazje miał Świerczok - najpierw spróbował zza połowy i o mało nie zdobył bramki, a następnie będąc w polu karnym, trafił wprost w bramkarza. Po kilku minutach kapitalnie z rzutu wolnego dośrodkował Petr Schwarz i swoją drugą bramkę w meczu zdobył Aleksander Paluszek.
Bardzo słabe zawody rozegrał napastnik WKS-u, który zmarnował kolejną akcję. Kilka minut później został zmieniony przez Sebastiana Musiolika. Już w 74. minucie po stracie w obronie Radomiaka, mnóstwo miejsca miał właśnie Musiolik. Polak zdecydował się na mocne uderzenie zza pola karnego - decyzja okazała się świetna, gdyż piłka "przełamała" ręce Kikolskiego i wpadła do siatki! Wrocławianie na kwadrans przed końcem prowadzili 3:0.
W 80. minucie na boisku pojawił się Filip Rejczyk, dla którego są to pierwszy minuty dla Trójkolorowych od 1 września i spotkania z Pogonią w Szczecinie. Ostatnie momenty spotkania toczyły się w niższym tempie. Śląsk już się nie spieszył i zawodnicy spokojnie czekali na zakończenie meczu.
Wojskowi zagrali bardzo dobry mecz, zwłaszcza, jak popatrzymy na to co działo się w poprzednich tygodniach. Warto zauważyć, że wrocławianie kapitalnie spisywali się w powietrzu i największe zagrożenie stwarzali po wrzutkach w pole karne. Należy też odnotować, że arbiter główny pokazał łącznie 15 żółtych kartek. Śląsk awansował do 1/8 finału Pucharu Polski - losowanie już 4 listopada.
KONIEC MECZU
— Śląsknet (@Slasknet) October 29, 2024
Koncert Śląska w Radomiu i pewny awans do 1/8 finału @PZPNPuchar
______________________________________
FT #RADŚLĄ 0:3 pic.twitter.com/iBJFvdRlsZ