Rezerwy dały wyjazdowy przykład

09.06.2021 (19:00) | Karol Bugajski
uploads/images/2021/5/rezerwy4_60a68c0ecc4ba.png

fot.: Paweł Kot

Fakt, że Śląsk II Wrocław w kończącym się sezonie zamiast drżeć o utrzymanie śmiało mógł myśleć o strefie barażowej to jedno. Jeszcze bardziej zaskakujący jest jednak patent na mecze poza własnym stadionem, jaki szczególnie w ostatnich tygodniach wypracowali piłkarze trenera Piotra Jawnego.



 

13 bramek zdobytych w czterech poprzednich meczach wyjazdowych to wynik, który musi robić wrażenie. Rezerwy Śląska Wrocław od początku maja w roli gościa nie biorą jeńców, a na rozkładzie mają nie byle kogo, bo między innymi Górnik Polkowice (2:2) i GKS Katowice (3:1), które dziś są już pewne awansu do I ligi. Imponujący bilans zanotowany w tym czasie uzupełniają ostatnie wyjazdy do dwóch Olimpii – tej z Grudziądza (4:2) oraz Elbląga (4:1). Przytoczone liczby uderzają tym bardziej, że w również w czterech poprzednich meczach, tyle że na własnym stadionie przy ulicy Oporowskiej we Wrocławiu Śląsk II trafił do siatki… zaledwie raz i to ze stałego fragmentu gry.

Covid nie przeszkodził

Efektownych meczów na wyjeździe w wykonaniu zespołu trenera Jawnego nie brakowało również w rundzie jesiennej. Wtedy jeden po drugim zderzyły się przecież zwycięstwa na stadionach Stali Rzeszów (3:0) i Hutnika Kraków (5:2), a w utrzymaniu formy nie przeszkodziło nawet uderzenie fali zakażeń koronawirusem na przełomie października oraz listopada. Rezerwy wrocławian w 18 wyjazdowych spotkaniach II ligi zdobyły łącznie aż 38 bramek – pod tym względem nie może się z nimi równać żaden ligowy przeciwnik. Napędzany wyjazdami drugi zespół zielono-biało-czerwonych dopiero przed ubiegłotygodniową, 37. kolejką stracił szanse na wskoczenie do strefy barażowej. Już samo prawo startu w play-offach o I ligę byłoby dla młodej ekipy Jawnego niesamowitym doświadczeniem, ale te plany trzeba odłożyć na kolejny sezon.

Wzmocnienia z rezerw będą kluczem?

Skuteczność Śląska II poza Wrocławiem to niemały chichot losu w porównaniu z wyjazdowymi kłopotami pierwszej drużyny zielono-biało-czerwonych zakończonym sezonie ekstraklasy zespół prowadzony najpierw przez Vitezslava Lavickę, a w końcówce przez Jacka Magierę z obcych stadionów przywiózł zaledwie 15 bramek w 15 meczach. Gorsze wyniki w najwyższej klasie rozgrywkowej zanotowały tylko Zagłębie, Cracovia, Górnik oraz zdegradowane Podbeskidzie. Pół-żartem, pół-serio można tylko mieć nadzieję, że włączenie do przygotowań z pierwszym zespołem najlepszych zawodników rezerw Sebastiana Bergiera, Adriana Łyszczarza i Adriana Bukowskiego zadziała na ekstraklasowy Śląsk niczym klucz do przezwyciężenia wyjazdowych kłopotów.

ZOBACZ też: EURO: Historia występów reprezentacji Polski (QUIZ)

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.