REZERWY: Deszczowe zwycięstwo (RELACJA)
22.10.2023 (15:59) | Jakub Kleczkowskifot.: Dawid Kokolski
Śląsk II Wrocław poniósł tydzień temu pierwszą porażkę od 19 sierpnia. Teraz przyszła możliwość na szybką rehabilitację. Rezerwy WKS-u podejmowały u siebie Pniówek-74 Pawłowice w ramach 13. kolejki III ligi. Mecz zakończył się wynikiem 3:0 (2:0) dla Śląska. Jak przebiegało to spotkanie?
Podopieczni Michała Hetela zajmowali przed tym meczem wysoką drugą pozycję w lidze. Natomiast rywale Śląska, zespół Pniówka-74 plasował się na dziewiątej lokacie. Przed meczem oba zespoły nie były w najlepszych nastojach, ponieważ przed tygodniem rezerwy WKS-u przegrały w Kluczborku 1:3, a goście polegli z Górnikiem Polkowice aż 2:5. Co ciekawe, ostatni mecz Śląska II z Pniówkiem-74 odbył się w sezonie 2019/20. Wrocławianie wygrali wtedy 2:0 po golach Sebastiana Bergiera i bohatera wczorajszego starcia z Legią Warszawa, czyli Piotra Samca-Talara.
Zespół rezerw został zasilony trzema graczami pierwszej drużyny. Byli to bramkarz Kacper Trelowski, pomocnik Karol Borys i lewy obrońca Cameron Borthwick-Jakcson.
DOBRY START
Spotkanie rozpoczął się w wyjątkowo deszczowej aurze. Nie były to łatwe warunki do gry. Na początku meczu widoczne były problemy z wyprowadzeniem piłki w wykonaniu obu drużyn. Pierwszym zawodnikiem, który oddawał strzały w tym meczu, był Oskar Wojtczak, czyli strzelec jedynego gola dla Śląska w poprzednim ligowym starciu. Aktywny był także Karol Borys, który starał się napędzać kolejne akcje.
Ważnym momentem była 22. minuta spotkania. Rozpędzony Miłosz Kurowski wpadł w pole karne i był faulowany przez obrońcę gości. Sędzia Tomasz Lewandowski podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Jakub Lutostański, który pewnym strzałem pokonał Zapałę. Dla napastnika był to piąty gol w tym sezonie. Trójkolorowi wyszli na prowadzenie.
W 32. minucie z dobrej strony pokazał się Jakub Jezierski. Pomocnik inteligentnie obrócił się z piłką, mijając obrońcę. Następnie uderzał, niestety jego strzał był niecelny. Chwilę później, bo już w 35. minucie Aleksander Wołczek otrzymał dobre podanie od Camerona i oddał mocne uderzenie w poprzeczkę bramki Zapały.
Seria ataków Śląska przyniosła efekty w 37. minucie. Borthwick-Jackson ponownie pokazał się z dobrej strony, zagrywając piłkę w pole karne z bocznego sektora boiska. Piłkę przepuścił Lutostański, a Miłosz Kurowski mocnym strzałem uderzył w środek bramki gości. Mimo to golkiper Pniówka nie dał rady zatrzymać piłki, która wpadła do bramki. Śląsk prowadził już 2:0.
PEWNA PRZEWAGA
Najlepszy strzelec rezerw w tym sezonie Jakub Lutostański na samym początku drugiej połowy został faulowany w polu karnym. Sędzia podyktował drugi rzut karny dla WKS-u. Bramkarz gości wyczuł intencje strzelającego, ale mocne uderzenie Lutostańskiego i tak wpadło do siatki. Piłka prześlizgnęła się po rękach bramkarza.
Gra obu drużyn w dalszej części tego meczu była o wiele spokojniejsza. Nie widzieliśmy kolejnych sytuacji bramkowych, a trenerzy decydowali się na szereg zmian. Boisko opuścili między innymi Borys, Borthwick-Jackson i strzelec dwóch goli Lutostański.
Na sam koniec spotkania drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną otrzymał Jezierski.
Śląsk II Wrocław pewnie zwyciężył 3:0, umacniając się tym samym na pozycji wicelidera III ligi.
Śląsk II Wrocław 3:0 (2:0) Pniówek-74 Pawłowice
Lutostański 23’(k), 47’(k), M. Kurowski 37’
Śląsk II: Trelowski - Lizakowski, Stawny, Muszyński, Borthwick-Jackson (75' Rozum) - Wojtczak, Jezierski, Wołczek (65' Gryglak) - Borys (68' Matuszewski), Lutostański (65' Zaborski) - M. Kurowski (75' Wróblewski)
Pniówek-74: Zapała - Kasperowicz, Glenc, Szymura, Szkatuła - Herman, Musioł Morcinek - Warnecki, Hanzel, Szatkowski
Żółte kartki: Wołczek - Szatkowski, Kolasa, Lachendro, Herman
Czerwona kartka: Jezierski
Sędzia: Tomasz Lewandowski