REZERWY: Podopieczni trenera Hetela z awansem do finału
24.02.2024 (15:50) | Bartosz Bryśfot.: Bartosz Bryś
Rezerwy Śląska Wrocław zagrają w finale Okręgowego Pucharu Polski. W półfinale Trójkolorowi pokonali na wyjeździe zespół WKS-u Wierzbice (3:1).
W sobotnie popołudnie rezerwy Śląska Wrocław udały się na wyjazdowe spotkanie Okręgowego Pucharu Polski. Stawka była wysoka - zwycięzca zapewniał sobie awans do finału. Jako przeciwnika Trójkolorowych, los sparował ekipę WKS-u Wierzbice na co dzień występującą w lidze okręgowej. Zarówno dla gospodarzy, jak i gości, był to pierwszy oficjalny mecz w nowym roku. Zdecydowanym faworytem byli podopieczni Michała Hetela, lecz zawodnicy z Wierzbic chcieli sprawić sensację i wyrzucić z rozgrywek wyżej notowanego przeciwnika.
Początek spotkania potwierdził aspiracje gospodarzy, którzy już w 5. minucie objęli prowadzenie. Akcję w bocznej strefie boiska przeprowadził Santos, zagrał po ziemi w pole karne, a tam dobrze odnalazł się Damian Chajewski. Zawodnik posłał bardzo mocne uderzenie ze skraju szesnastki, które trafiło w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Bartosza Głogowskiego. Odbitą piłkę zebrał niepilnowany Jakub Bolisęga i mierzonym strzałem pokonał bramkarza wrocławian.
SZYBKA ODPOWIEDŹ ŚLĄSKA
Zaledwie pięć minut później podopieczni trenera Hetela doprowadzili do wyrównania. Świetne podanie wzdłuż boiska posłał Szymon Michalski, dzięki czemu wyprowadził na pozycję Mateusza Lisowskiego. Ten zachował się niczym rasowy snajper, oddając uderzenie obok bramkarza gospodarzy, który wyszedł na przedpole i skierował piłkę do pustej bramki.
W kolejnych minutach Trójkolorowi wywalczyli wyraźną dominację. Tworzyli więcej sytuacji podbramkowych i spychali przeciwników na ich połowę. Zawodnicy z Wierzbic starali się jedynie przerywać akcje wrocławian oraz wyprowadzać szybkie kontrataki.
Zanim zawodnicy zeszli na przerwę, ekipa Śląska stworzyła sobie wiele dogodnych sytuacji. W 19. minucie dublet mógł skompletować Lisowski, lecz dobrze zachował się Jaroszewski. Dziewięć minut później sam na sam z bramkarzem gospodarzy wyszedł Jakub Jezierski, lecz jego strzał został obroniony. W pierwszej części gry na listę strzelców mogli się wpisać jeszcze Kurowski oraz Lizakowski, jednak za każdym razem brakowało skuteczności.
PERFEKCYJNY POCZĄTEK
Druga część gry rozpoczęła się w idealny sposób dla wrocławian. W 51. minucie błąd w wyprowadzeniu zanotował Figaszewski. Piłkę przejął Aleksander Wołczek i zagrał w boczny sektor do Lisowskiego. Ten świetnie minął przeciwnika i dograł wzdłuż linii bramkowej. Akcję próbował przerwać jeszcze obrońca z Wierzbic, lecz Wołczek skierował piłkę do bramki.
Zaledwie dwie minuty później Trójkolorowi prowadzili już dwoma bramkami. Akcję z prawej strony przeprowadził Lizakowski. Kapitan Śląska zanotował perfekcyjne dośrodkowanie, które zakończyło się samobójem Figaszewskiego. Stoper gospodarzy uderzeniem głową skierował piłkę do własnej bramki.
Kolejne minuty drugiej połowy były wyraźnie zdominowane przez wrocławian. Piłkarze Śląska w pełni kontrolowani wydarzenia boiskowe, bardzo rzadko dopuszczając rywali pod własne pole karne. Gospodarze w końcówce mocno osłabli z sił i nie byli już w stanie rywalizować z mocniejszym rywalem. Trójkolorowi mogli zwyciężyć jeszcze wyżej, lecz zawiodła finalizacja akcji. Ostatecznie wynik nie jest aż tak ważny - kluczowy jest pewny awans do finału Okręgowego Pucharu Polski.
WKS Wierzbice - Śląsk II Wrocław 1:3 (5' Bolisęga, 10' Lisowski, 51' Wołczek, 54' Figaszewski)
Składy:
WKS Wierzbice: - Jaroszewski - Orzech, Paszek, Rajczakowski (66' Niedźwiecki), Boruta, Santos, Figaszewski (55' Elton), Chajewski (45' Bąk), Bialik (88' Nowacki), Kazimierowicz, Bolisęga (55' Skowronek)
Śląsk II Wrocław: - Głogowski - Guercio, Kurowski (57' Szarabura), Wołczek (76' Wojtczak), Lizakowski, Bednarczyk (57' Lutostański), Jezierski (67' Matuszewski), Stawny, Michalski, Tudruj (57' Wróblewski), Lisowski (67' Pena)