REZERWY: Śląsk górą w pojedynku dwójek (RELACJA)

28.10.2023 (14:25) | Adam Mokrzycki
uploads/images/2023/10/panel_653ced812ca0e.png

fot.: Kacper Kaczmarek

W sobotnie popołudnie zmierzyły się ze sobą rezerwy obydwu ekstraklasowych klubów. Mowa o Rakowie II Częstochowa i Śląsku II Wrocław. Oba zespoły podchodziły do tego spotkania w odmiennych nastrojach. Śląsk przyjechał do Częstochowy jako wicelider z zamiarem zwycięstwa, a Raków pragnął zdobyć trzy punkty, które pozwoliłyby zbliżyć się do bezpiecznej strefy.



 

Było to pierwsze starcie w pomiędzy rezerwami Rakowa a Śląska w historii. Obie drużyną znajdują się na przeciwstawnych biegunach ligowej tabeli. Podopieczni Michała Hetela są wiceliderem i aspirują o powrót do 2 ligi. Natomiast Raków znajduje się w strefie spadkowej ze stratą dwóch punktów do bezpiecznej strefy.

DOMINACJA WROCŁAWIAN

Wrocławianie już od pierwszej minuty podeszli wysoko do swojego rywala, aby uniemożliwić im rozegranie akcji od podstaw. Efektem wysokiego pressingu było przejęcie futbolówki na połowie przeciwnika i jej szybkie przetransportowanie pod bramkę Kacpra Bieszczada. Patryk Szwedzik walczył o pozycję, ale przegrał ten pojedynek, w którym sfaulował zawodnika w czerwonej koszulce. Po tym starciu napastnik WKS-u musiał od pierwszej minuty grać z żółtą kartką na koncie.

W 10. minucie dobre podanie w pole karne otrzymał Miłosz Kurowski, ale ofensywnie usposobiony piłkarz źle przyjął piłkę, która ostatecznie mu odskoczyła i padła łupem obrońców gospodarzy. Chwilę później Szwedzik szukał szczęścia, ale futbolówka po jego uderzeniu znacząco minęła bramkę strzeżoną przez Bieszczada.

W 23. minucie po raz kolejny w roli głównej znalazł się Szwedzik. Snajper WKS-u posłał techniczne uderzenie w kierunku dalszego słupka bramki Rakowa, ale piłka po interwencji jednego z piłkarzy gospodarzy opuściła boisko. Wrocławianie wznowili grę od rzutu rożnego. Do narożnika podbiegł Jakub Jezierski, który posłał wyśmienite podanie na nos swojego kapitana Huberta Muszyńskiego. Środkowy obrońca wyskoczył wysoko w powietrze i posłał precyzyjne uderzenie, po którym piłka zatrzepotała w siatce.

Po tym golu tempo meczu drastycznie zmalało. Dopiero po 20 minutach ponownie do głosu doszli podopieczni Hetela. Kuba Lizakowski posłał idealną centrę w pole karne, gdzie na futbolówkę czyhał będący w świetnej formie Jakub Lutostański. Snajper grający z siódemką na plecach zamienił podanie od swojego partnera na bramkę. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i WKS schodził do szatni z dwubramkowym prowadzeniem.

UDOKUMENTOWANIE PRZEWAGI

Wrocławianie po zmianie stron byli tak samo zmobilizowani, jak na początku meczu. Dowodem na to jest szybko strzelona bramka przez Szwedzika na 3:0.

Śląsk po tym trafieniu oddał inicjatywę Medalikom, którzy swój pierwszy celny strzał oddali dopiero przed 70. minutą. To wtedy trwało największe oblężenie bramki Bartosza Głogowskiego, ale nie wynikło z niego większe zagrożenie.

W doliczonym czasie gry wynik na 4:0 ustalił Kacper Zaborski.

Raków II Częstochowa – Śląsk II Wrocław 0:4 (0:2)

Muszyński 23', Lutostański 43', Szwedzik 51', Zaborski 90+4'

Raków II Częstochowa: Bieszczad — Kitowski (61' Jarek), Jurczyński, Okulicki (46' Wireński), Żołądź, Zielonka, Malinowski, Długosz (46' Napieraj), Walczak (61' Głowiński), Malamis, Kucharczyk

Śląsk II Wrocław: Głogowski — Lizakowski (83' Rozum), Muszyński, Stawny, Wróblewski — Lewkot, Jezierski, Wołczek (Gryglak) — M.Kurowski (70' Sharabura), Szwedzik (70' Lisowski) — Lutostański (Zaborski)

Żółte kartki: Szwedzik 1', Lewkot 27', Stawny 47', Lizakowski 63' - Walczak 20', Długosz 33', Jurczyński 68'

Widzów: Kilkadziesiąt osób

Sędzia: Kacper Kendzia

ZOBACZ też: Ruch - Śląsk (BILANS)

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.