REZERWY: Traumatyczna dziesiątka

14.03.2022 (20:00) | Karol Bugajski
uploads/images/2022/3/gar_622f6fe354fa9.png

fot.: Paweł Lipnicki

To, co w tym sezonie z Garbarnią Kraków przeżyli piłkarze Śląska II Wrocław, zapisze się w historii szczebla centralnego. Powiedzieć, że zawodnikom z Oporowskiej nie wyszły oba mecze z małopolskim rywalem, to nie powiedzieć nic. Zapraszamy na tekst w ramach #EchaMeczu.



 

Po 23 rozegranych kolejkach II ligi najlepszą defensywą może pochwalić się Motor Lublin, którego zespół stracił do tej pory raptem dwadzieścia bramek. Do takiego wyniku bardzo daleko zawodnikom Śląska II Wrocław, którzy tylko w dwumeczu z Garbarnią Kraków… przyjęli dokładnie połowę z tego, a sobotnie lanie przy Oporowskiej udowodniło, że wynik z rundy jesiennej w żadnym razie nie był przypadkowy. Drugi zespół wrocławian w sierpniu w Ludwinowie przegrał aż 1:6, w minionej kolejce na własnym stadionie dołożył klęskę 0:4, a łatwość z jaką tracił bramki wołała o pomstę do nieba. Bilans 1:10 w dwumeczu jest kompromitujący i aż trudno uwierzyć, że pierwszego gola w rywalizacji obu zespołów w tym sezonie strzelił… zawodnik wrocławian Bartosz Marchewka.

BORUC GORZEJ, BORUC LEPIEJ

Pod koniec sierpnia w Krakowie do przerwy było 1:1, a w sobotę przy Oporowskiej również długo nic nie zapowiadało takiej katastrofy. Garbarnia prowadziła po 45 minutach raptem jedną bramką po rzucie karnym wykorzystanym przez Michała Kleca. Krótko po zmianie stron słowacki pomocnik ponownie trafił z jedenastu metrów, a później trafienia dołożyli jeszcze rezerwowi Michał Feliks i Grzegorz Marszalik. W ofensywnym szaleństwie Garbarni również można odnaleźć punkty wspólne obu meczów tego sezonu ze Śląskiem II, bo jesienią w Krakowie Klec oraz Feliks również wpisywali się na listę strzelców. Wtedy negatywną rolę odegrał też popełniający proste błędy bramkarz wrocławian Maksymilian Boruc, który teraz zagrał lepiej, ale na niewiele to się zdało.

NIESPODZIEWANE ZMIANY

Kłopoty drugiego zespołu wrocławian w rywalizacji z Garbarnią są zaskakujące, bo pojawiły się nagle. Jeszcze w poprzednim sezonie, gdy na jego ławce siedzieli trenerzy Piotr Jawny i Marcin Dymkowski Śląsk II potrafił odegrać jednokrotnego mistrza Polski na jego terenie 3:1, a gdy już przegrywał we Wrocławiu, to raptem 0:1. Być może częściową odpowiedzią na pytanie, dlaczego zielono-biało-czerwoni tak słabo wyglądali w sobotę, jest kwestia niespodziewanych zmian, jakie kilka dni wcześniej dokonały się w ich sztabie szkoleniowym. Po dymisji trenera Jacka Magiery z funkcji trenera ekstraklasowego Śląska, prowadzący dotychczas rezerwy Krzysztof Wołczek dołączył do ekipy nowozatrudnionego Piotra Tworka. Drugi zespół wrocławian przeciwko Garbarni poprowadził dotychczasowy asystent Dawid Gomola, a nazwisko nowego szkoleniowca cały czas nie zostało ogłoszone.

ZOBACZ też: REZERWY: Klątwa Garbarni trwa (RELACJA)