REZERWY: Wołczek wróci na stołek trenera
14.06.2022 (18:00) | Jakub Luberda
fot.: Rafał Sawicki
Niedawno poznaliśmy nazwisko nowego szkoleniowca pierwszej drużyny Śląska, lecz roszad w kadrze trenerów WKS-u jeszcze nie koniec. Krzysztof Wołczek wróci do drugoligowych rezerw, gdzie zastąpi Arkadiusza Batora.
Dla byłego zawodnika Śląska praca w rezerwach będzie tak właściwie powrotem do rozpoczętego wcześniej projektu. Miniony sezon Krzysztof Wołczek zaczynał właśnie jako trener drugiego zespołu, co miało być nagrodą za dobrze wykonywaną pracę w Centralnej Lidze Juniorów. Młody szkoleniowiec konsekwentnie budował swój zespół i mimo drobnych wpadek widać było, że ma on swoją wizję, którą potrafi skutecznie wprowadzać. Z czasem jego rezerwy wyglądały coraz lepiej, aż do momentu zwolnienia trenera Jacka Magiery.
Gdy w klubie pojawił się Piotr Tworek, osoby decyzyjne uznały, że do walki o utrzymanie w sztabie szkoleniowym potrzeba ludzi o mocnym charakterze, a także dobrych motywatorów. Takim człowiekiem jest właśnie Krzysztof Wołczek, dlatego przesunięty został pierwszej drużyny WKS-u. W międzyczasie Arkadiusz Bator objął rezerwy, z którymi włączył się do walki o utrzymanie. Zanotował serię 7 spotkań bez wygranej, która może nie byłaby ostatecznie aż tak bolesna, gdyby nie fakt, że aż 6 z nich zakończyło się porażkami. Pod koniec sezonu udało się wrócić na dobre tory i utrzymać Śląsk II Wrocław w II lidze, ale niesmak pozostał. Osoby zarządzające klubem były niezadowolone z faktu, iż trenerowi Batorowi nie udało się w żaden sposób wpłynąć na drużynę, nie mówiąc już nawet o próbie wprowadzenia swojej filozofii.
Zmianę na stanowisku trenera rezerw przyspieszył również charakter Krzysztofa Wołczka. Obserwując jego pracę w sztabie pierwszego zespołu, dyrektor sportowy oraz jego współpracownicy doszli do wniosku, że jest on dominującym typem człowieka, który znacznie lepiej sprawdzał się będzie w roli pierwszego trenera, niż w roli asystenta. Co stanie się z trenerem Batorem jeszcze nie wiadomo - rozmowy między nim a Dariuszem Sztylką miały odbyć się po powrocie szkoleniowca z wakacji. Możliwości są jednak dwie - albo obie strony zdecydują się kontynuować współpracę w innej formie, albo Arkadiusz Bator pożegna się ze Śląskiem.