Schwarz: W środku pola zawsze było więcej rywali
29.08.2022 (14:50) | Jan Micygiewicz
fot.: Mateusz Porzucek
Mecz z Rakowem miał być szczególny dla Petra Schwarza, który przez trzy lata reprezentował barwy drużyny z Częstochowy, jednak czeski pomocnik nie będzie dobrze wspominał tego pojedynku. Co powiedział po niedzielnej porażce 1:4?
Uważasz, że zasługiwaliście na aż tak wysoką porażkę? Dlaczego w końcówce wszystko się całkowicie posypało?
Sam bym chciał to wiedzieć. Przed meczem powiedzieliśmy sobie jak chcemy zagrać i w tym meczu nie pokazaliśmy nic z tego, o czym rozmawialiśmy. Porażka 1:4 bardzo boli i jest to dla nas nauka jak nie grać.
Z czego mogła wynikać duża liczba błędów indywidualnych? Zaliczyliście dzisiaj naprawdę dużo strat na własnej połowie.
Tak, nie wiem czy to nie wynikało z braku pewności siebie. Strat było bardzo dużo i błędy, które popełnialiśmy przed bramkach są niedopuszczalne. Za łatwo traciliśmy dzisiaj bramki, to się nie może powtórzyć w kolejnych meczach.
Przebiegliście aż o dziewięć kilometrów mniej od rywala. Czułeś, że wyglądaliście słabo fizycznie?
Ciężko mi teraz powiedzieć. W środku pola zawsze było więcej piłkarzy Rakowa niż nas. Za wolno wracaliśmy za piłką, nie na to umawialiśmy się przed meczem. Chłopaki, którzy grali, zdają sobie z tego sprawę.
Nie radziliście sobie z tempem gry Rakowa? Kilka razy zaskakiwali was też ze stałych fragmentów.
Wiedzieliśmy, że Raków ma bardzo mocne stałe fragmenty, ale i tak strzelali z tego bramki. Nie widziałem jeszcze powtórek, więc nie wiem co więcej powiedzieć. Po prostu za łatwo daliśmy sobie strzelić aż cztery gole.
Może zabrakło zaangażowania w defensywie?
Teraz tak możemy powiedzieć, każdy z nas mógł dać z siebie więcej. W tym meczu nie pokazaliśmy nic i Raków to wykorzystał. Strzelili cztery gole i zasłużenie wygrali. W środę gramy kolejny mecz w pucharze i w tym meczu musimy pokazać dużo więcej.