Śląsk II - Stomil 0:3. Porażka na własne życzenie (RELACJA)

22.04.2023 (15:10) | Piotr Kryński
uploads/images/2023/4/dddd_6443c31aba9ef.jpeg

fot.: Piotr Kryński

W meczu 28. kolejki II ligi rezerwy Śląska Wrocław przegrały ze Stomilem Olsztyn 0:3 (0:2). 



 

Po dwóch zwycięstwach z rzędu i chwilowym wydostaniu się ze strefy spadkowej, rezerwy Śląska poległy w Siedlcach 0:1 i wróciły na 15. miejsce w tabeli. Strata do bezpiecznego miejsca to jednak tylko 2 punkty. Przed zespołem Krzysztofa Wołczka bardzo trudne zadanie. Do Wrocławia przyjeżdża Stomil Olsztyn, czwarta drużyna w tabeli, zespół niepokonany od 13 spotkań. Jak poradziły sobie z tak trudnym rywalem rezerwy WKS-u?

BŁĘDY ZDECYDOWAŁY 

Od początku spotkania ciężko było zauważyć różnicę, jaka dzieli jednych i drugich w ligowej tabeli. Nieśmiało próbował atakować Śląsk, jednak to Stomil pierwszy trafił do siatki. W 22. minucie spotkanie bardzo źle zachowała się obrona rezerw, co wykorzystali goście. Piłkę pięć metrów od bramki Mielcarza otrzymał Hubert Krawczun i pewnym strzałem otworzył wynik meczu. Sytuacja na murawie się nie zmieniła. Atakiem pozycyjnym zagrożenie pod bramką Stomilu próbował stwarzać Śląsk, ale to goście strzelił następnego gola.

W 33. minucie ponownie błąd Śląska, tym razem źle zachował się Oskar Mielcarz. Bramkarzowi WKS-u odskoczyła piłka, co natychmiastowo chciał wykorzystać napastnik Stomilu. Bramkarz rezerw próbował naprawić swój błąd, jednak zahaczył o nogi rywala, powodując jego upadek. W tej sytuacji sędziemu nie pozostało nic innego, niż odgwizdać jedenastkę. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Piotr Kurbiel i podwyższył prowadzenie gości. 

W 37. minucie mogło być już 3:0,  jednak świetną interwencją przed polem karnym Śląska popisał się Olivier Wypart, w ostatniej chwili zatrzymując kontratak Dumy Warmii. Do przerwy nic się nie zmieniło. Śląsk próbował atakować, nie stworzył jednak żadnej groźniejszej sytuacji. Stomil natomiast wykorzystał swoje okazje i zasłużenie prowadził. 

PRÓBOWALI, ALE TO RYWAL PONOWNIE STRZELIŁ 

Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza. To Śląsk próbował utrzymać się przy piłce, jednak nic z tego nie wynikało. W 60. minucie dwie ciekawe akcje przeprowadził Stomil. Najpierw dwójkowa akcja, która skończyła się w koszyczku Mielcarza, chwilę później uderzeniem sprzed pola karnego Mielcarza próbował pokonać Hubert Krawczun, jednak piłka minęła bramkę Śląska o kilka metrów. 

W 68. minucie fenomenalną sytuację do podwyższenia prowadzenia zmarnował Żwir, który z 5. metrów dobijał piłkę wyplutą przez Mądrzyka. Ku radości kibiców zgromadzonych na Oporowskiej strzelił jednak bardzo niecelnie.

Następnie serię ataków przeprowadziły rezerwy WKS-u. Niestety żadna sytuacja nie zmieniła rezultatu, jaki mogliśmy obserwować na tablicy wyników. W 86. minucie było już po meczu. Duma Warmii wykorzystała to, że praktycznie wszyscy zawodnicy WKS-u przebywali na połowie gości. Biało-niebiescy przeprowadzili kontratak, który skończył się wpakowaniem piłki do własnej bramki przez Mateusza Stawnego i był podsumowaniem sobotniego występu Trójkolorowych. 

Wrocławianie próbowali dominować na boisku, niestety popełnili kilka błędów i zasłużenie przegrali. Następny mecz Śląska już za tydzień. W sobotę 29 kwietnia o godź 13:30 zespół prowadzony przez Krzysztofa Wołczka zmierzy się przy Oporowskiej z GKS-em Jastrzębie. 

Śląsk II Wrocław - Stomil Olsztyn 0:3 (0:2)

Hubert Krawczun 23', Piotr Kurbiel (k.) 35', Stawny (sam.) 90'

Śląsk II Wrocław: Mielcarz - Caliński, Stawny, Lizakowski (68' Matuszewski), Wypart - Bargiel, Jezierski (46' Szmigiel), Młynarczyk, Krocz, Lisowski (85' Kurowski) - Bałdyga (85' Wołczek)

Stomil Olsztyn: Mądrzyk, Kuban, Kośmicki, Krawczun (61' Florek), Spychała, Kurbiel, Żwir, Wójcik (77' Maćkowiak), Shibata, Sadowski, Karlikowski (77' Kalisz)

Sędzia: Artur Aluszyk

Żółte kartki: Caliński, Jezierski, Mielcarz - Karlikowski, Wójcik, Florek

ZOBACZ też: LIVE: Śląsk II Wrocław - Stomil Olsztyn (NA ŻYWO)