#ŚląskowyTwitter - Kamil Bortniczuk poza kontrolą

18.05.2022 (06:00) | Mateusz Włosek
uploads/images/2021/1/twitter_Slaskowy_600d4090bbec5.jpg

fot.: Krzysztof Banasik

Obok meczu Śląska działo się wiele. Remis wywalczony przez Stal w ostatnich sekundach spotkania wywołał wielką falę emocji, na której surfować nie potrafił minister sportu. Zapraszamy na cotygodniowy raport z mediów społecznościowych. 



 

Na sam początek omówimy przykład człowieka, który w meczu ze swoim byłym klubem miał pierwotnie błyszczeć, natomiast co z tego wynikło, widział każdy. Od Fabiana Piaseckiego ciągle odbijała się piłka niczym od nieoszlifowanej deski. No cóż, nie jest to dobry czas dla wrocławianina. 

Natomiast napastnik po przeciwnej stronie barykady miał podobny problem, a gdyby miał w sobie trochę mniejszą zawartość drewna zapewne trafiłby prędzej czy później do siatki wrocławian. Przed tym meczem powiedzielibyśmy raczej, że Piasecki jest o półkę wyżej od wracającego z Korei Zawady, ale po meczu znacznie zmieniamy zdanie. To ten sam skład węgla i papy. 

Przypomniany został także słynny tweet Krzysztofa Mączyńskiego. Przecież nic się nie dzieje – przed nami ostatni mecz Śląska w tym sezonie, a aż 4 zawodników wysłało się na przymusową pauzę. Po prostu dograjcie ten sezon do końca, dużo nie wymagamy... 

Po meczu Śląska głowy gotują się nie tylko kibicom, ale także wysoko postawionym działaczom. Jak nazwać moment, w którym minister sportu w Polsce nazywa piłkarzy jednego klubu frajerami? Jest to pewnego rodzaju skandal, który wymaga komentarza. Rynsztokowe słownictwo nie od dziś jest domeną ludzi dopychających się do koryta przy Wiejskiej. Czy można więc dziwić się manierom ministra? Tak go wychowano... 

Nie mogło zabraknąć nawiązania do polskiej popkultury w osobie jednego z najpopularniejszych osobników, jakiego nosiło Podlasie. Podobieństwo Piotra Tworka i Krzysztofa Kononowicza w tym swetrze jest co najmniej uderzające. Także zachowanie szkoleniowca Śląska miało dużo wspólnego z zachowaniem kandydata na prezydenta. Głośne pokrzykiwanie i efektowna gestykulacja – tym wyróżnił się trener Tworek w Mielcu. 

ZOBACZ też: WYPOŻYCZENI: Czy jest na kogo czekać?

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.