To już jest koniec? - Polonia – Śląsk 3:0 (1:0)
01.04.2012 (19:21) | Adam Osiński

Śląsk w tym roku w lidze pokonał tylko beznadziejną Cracovię, ale w pozostałych meczach zawodzi na całej linii. Nowy szkoleniowiec Czarnych Koszul nie mógł skorzystać w niedzielne popołudnie z liderów drużyny, Sadloka, Jeża i Caniego, ale przy tak dysponowanym rywalu nie miało to znaczenia. Z kolei w drużynie Śląska zabrakło Celebana. Na pewno nie okazałby się lekiem na całe zło, ale jego koledzy z defensywy zaprezentowali się tragicznie.
Tylko Kelemenowi WKS zawdzięcza, że pierwszy gol padł dopiero w 38 minucie. Wszołek był dla Sochy za szybki, środkowi mu nie pomogli i Dvalishvili uderzył pod poprzeczkę nie do obrony. Goście długo trzymali piłkę, ale tylko w formacji obronnej. W drużynie brakowało ruchu i agresji. Gracze z Konwiktorskiej spokojnie holowali piłkę i stwarzali kolejne sytuacje.
Po przerwie nic się nie zmieniło. Socha tym razem pozwolił dośrodkować Bruno, a nabiegający Łukasz Trałka z bliska wbił piłkę do siatki. W 69 minucie do piłki dopadł Wszołek, wpadł w szesnastkę, lecz Kelemen zdołał jego strzał odbić. Co z tego, skoro Fojut z Pietrasiakiem niemal przewracali się o siebie. Z tej nieporadności skorzystał młody Łukasz Teodorczyk i podwyższył na 3:0.
Tyle jeśli chodzi o defensywę. O ataku w zasadzie nie ma co pisać. Jesienią o takich akcjach nawet byśmy się nie zająknęli, bo była masa lepszych. WKS wyglądał w tym meczu, jakby się poddał. Z jakiego powodu?
Polonia Warszawa – Śląsk Wrocław 3:0 (1:0)
Strzelcy: Dwalishvili 38 Trałka 54 Teodorczyk 69
Polonia: Przyrowski – Baszczyński, Jodłowiec, Kokoszka, Cotra, Bruno, Piątek, Trałka (78 Tosik), Wszołek (89 Sultes), Dwalishvili (90 Brzyski) , Teodorczyk
Śląsk: Kelemen – Socha, Fojut, Pietrasiak, Pawelec – Kaźmierczak, Dudek - Madej, Mila, Sobota (74 Gikiewicz) - Diaz
Żółte kartki: Cotra
Sędziował: Hubert Siejewicz