Trojan/Kryształ - Śląsk 0:16. Towarzyska gra w szczytnym celu (RELACJA)

Sobotni mecz pomiędzy połączonymi siłami Trojana Lądek-Zdrój i Kryształu Stronie Śląskie a Śląskiem Wrocław miał charakter charytatywnego meczu towarzyskiego. Cały dochód z biletów cegiełek, zbiórek i aukcji zostanie przeznaczony na pomoc dla osób z regionu, których dobytki ucierpiały podczas wrześniowej powodzi. Przed przyjazdem do Lądku-Zdroju, wrocławianie odwiedzili Stronie Śląskie, przekazując sprzęt sportowy dla miejscowego klubu, którego stadion został zniszczony w wyniku żywiołu. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem prezes Patryk Załęczny w imiemiu Śląska przekazał gospodarzom czek w wysokości 152 170 zł. Pieniądze te zostaną przekazane m.in. na odbudowę infrastruktury stadionowej. 

Drużyna Śląska wyszła na sparing z kilkoma zawodnikami z podstawowej, ekstraklasowej jedenastki. Od pierwszej minuty na boisko mogliśmy oglądać m.in. Mateusza Żukowskiego, Piotra Samca-Talara, Petra Schwarza, czy Sebastiana Musiolika. Między słupkami stanął Tomasz Loska, a w środku pola wystąpił Filip Rejczyk, który wraca po kontuzji. 

Na pierwsze trafienie w spotkaniu musieliśmy czekać do 12. minuty. Mateusz Żukowski posłał dośrodkowanie w pole karne, a świetnie w nim odnalazł się Sebastian Musiolik, który skierował piłkę do bramki. Wrocławianie przeważali, kontrolowali grę i na drugiego gola musieliśmy czekać do 22. minuty. Petr Schwarz z wielkim spokojem umieścił piłkę w siatce po strzale między nogami bramkarza i był to dopiero początek strzeleckiego popisu Śląska w pierwszej połowie. Kolejne trzy trafienia piłkarze Trójkolorowych zanotowali w zaledwie trzy minuty. Najpierw rzut karny wykorzystał Piotr Samiec-Talar (faulowany był Jehor Macenko), a następnie na listę strzelców wpisali się Mateusz Żukowski i Schwarz (po raz drugi). 

Wicemistrzowie Polski w pierwszej odsłonie meczu stworzyli sobie mnóstwo sytuacji, ale kilka uderzeń wybronił golkiper gospodarzy Paweł Majka. Jednak bramkarz musiał aż dziesięć razy wyjmować futbolówkę z siatki w pierwszych 45 minutach. W 33. minucie Schwarz perfekcyjnie dośrodkował piłkę do Rejczyka, a ten z bliskiej odległości strzałem nogą umieścił ją przy dalszym słupku, a kilkanaście sekund później Samiec-Talar zdobył bramkę uderzeniem w krótki słupek z ostrego kąta. Oprócz Schwarza i Samca-Talara, dublet w pierwszej połowie ustrzelił jeszcze Jehor Macenko i Sebastian Musiolik, trafiając chwilę przed gwizdkiem sędziego. 

W przerwie Jacek Magiera dokonał pięciu zmian w szeregach WKS-u. Na boisko nie wrócili już Loska, Schwarz, Żukowski, Samiec-Talar oraz Musiolik, a w ich miejsca pojawili się Leszczyński, Jasper, Gerstenstein, Ortiz i Eyamba. I to właśnie Szwajcar otworzył strzelanie w drugiej połowie, wykorzystując podanie Macenki. Niespełna dwie minuty później swoją premierową bramkę dla Śląska zdobył Sylvester Jasper. Nowy gracz Wojskowych jako jedyny ustrzelił hat-tricka, a jeszcze jednego gola do swojego dorobku dołożył Eyamba. Natomiast ostatnią bramkę zdobył Mateusz Bartolewski, który dołożył tylko nogę do wstrzelonej futbolówki przez Wołczka i ostatecznie Śląsk pokonał drużynę Trojana i Kryształu aż 16:0, ale nie wynik, a pomoc była w sobotnie popołudnie najważniejsza. 

Cały czas można weprzeć powodzian, wykonując przelew na podany numer subkonta Trojana: 73 9588 0004 3900 7878 2000 0050

Trojan Lądek-Zdrój/Kryształ Stronie Śląskie - Śląsk Wrocław 0:16 (0:10)

Musiolik 12', 45', Schwarz 22', 27', Samiec-Talar 25' (k), 34', Żukowski 26', Rejczyk 33', Macenko, 38', 39', Eyamba 55', 76', Jasper 57', 78', 88', Bartolewski 89' 

Trojan/Kryształ (I połowa): Majka – Margowniczy, Adamczyk (Skrowron 20'), Rodak, Sałdyka – Brandiuk, Niewiadomy, Jasiówka, Marcin Poświtajło – Mateusz Poświtajło, Michał Poświtajło

Śląsk Wrocław: Loska (46' Leszczyński) – Macenko (59' Szarabura), Paluszek, Szota, Bartolewski – Baluta (59' Wołczek), Rejczyk (Jezierski 59'), Schwarz (Jasper 46') – Żukowski (Ł. Gerstenstein 46'), Samiec-Talar (Ortiz 46') – Musiolik (Eyamba 46')

Sędzia: Marek Kotlarz