Wróblewska: Remis byłby sprawiedliwy
30.10.2022 (19:00) | Piotr Kryńskifot.: WKS Śląsk Wrocław Piłka Nożna Kobiet
Śląsk Wrocław przegrał w Krakowie z UJ 0:1 (0:0). Co do powiedzenia miała po tym, mimo wszystko wyrównanym meczu Joanna Wróblewska?
Joanna Wróblewska: Myślę, że w meczu z AZS-em UJ optycznie miałyśmy przewagę nad przeciwnikiem, ale nie stwarzałyśmy dogodnych sytuacji, które przełożyłyby się na bramki. Zabrakło tego ostatniego podania. Musimy wyciągnąć z tego spotkania wnioski i już w starciu z Gieksą to poprawić. Remis byłby sprawiedliwy, bo tak naprawdę ani my, ani zespół z Krakowa nie stworzyliśmy sobie klarownych okazji. Krakowianki na początku drugiej połowy wyszły z kontrą, a po fali naszych błędów zdołały strzelić bramkę. Czasem tak jest, że za tą optyczna przewagą nie idą bramki i tak się stało w sobotę. Teraz nie zwieszamy głów i już myślimy o kolejnym meczu, żeby poprawić naszą grę.
To był mój pierwszy mecz po kontuzji w pełnym wymiarze czasowym i mogę powiedzieć, że ze zdrowiem jest wszystko w porządku, pojawiają się tylko mikrourazy, ale to normalne. Cieszę się z powrotu w pełnym wymiarze czasu, że jestem gotowa do gry na pełnych obrotach i mam nadzieję, że z meczu na mecz pewność siebie będzie rosła i będzie coraz lepiej.
Naszym najbliższym rywalem będzie zespół z Katowic i ten mecz będzie się trochę różnić od pozostałych. Budzą się u mnie - i w zespole - dodatkowe emocje i wiem, że ten mecz będzie dla nas mocnym wyzwaniem. Nasze domowe starcia z Gieksą są bardzo zacięte, u siebie z tym zespołem jeszcze nie przegrałyśmy i będziemy chciały tę passę podtrzymać. Katowice zrównały się punktami z pierwszym SMS-em Łódź w tabeli w ostatniej kolejce, ale miejsce nie ma większego znaczenia. Ścisk w tabeli jest taki, że jedno zwycięstwo może wiele zmienić. Dla mnie będzie to wyjątkowy mecz, ale potrafię się już w takich warunkach odnajdować. Interesują nas tylko trzy punkty i tylko na tym się skupiamy.
źródło: slaskwroclaw.pl
ZOBACZ też: LIVE: Śląsk II Wrocław - Siarka Tarnobrzeg (NA ŻYWO)