Wywiad: Łukasz Becella, trener Młodego Śląska (2)

19.03.2012 (10:47) | Michał Zachodny
Prezentujemy drugą z trzech części obszernego wywiadu przeprowadzonego z Łukaszem Becellą, trenerem drużyny Śląska Wrocław występującej w Młodej Ekstraklasie. Po dwóch meczach rundy wiosennej jego zespół zajmuje piąte miejsce w tabeli. Zapraszamy do lektury rozmowy, której tematem było szkolenie w Śląsku, charakterystyka składu trenera Becelli oraz kwestie związane z ligą w której drużyna występuje.


 

Gdy rozmowa ze szkolenia w klubie i na poziomie Młodej Ekstraklasy przechodzi na zespół Łukasza Becelli, widać, że w projekt, który prowadzi szkoleniowiec Śląska wierzy. Widać może nie pełen optymizm, ale nadzieję na to, że wkrótce pierwsze efekty będą zauważalne. „To są dobrzy chłopcy, ciężko pracują, trzeba im dawać szansę i po systematycznej pracy myślę, że będzie dobrze” - w innym tonie o swoich piłkarzach Becella się nie wypowiada.



„Trener może w każdej chwili wziąć dwóch czy trzech wyróżniających się chłopaków na wybrane treningi, tak jak jest w wypadku Juraszka i Menzela. I oni muszą nauczyć się rywalizacji, wygrać w selekcji trenera Lenczyka, żeby tam się dostać. Robert może potrzebować dwóch lat, Kamil dopiero do nas doszedł tak więc będziemy oceniać ile on potrzebuje. Resztę oceni historia” - twierdzi trener Młodego Śląska.



Wszystko jednak ogranicza się do codziennej pracy na treningach i także na tym skupia się Becella przy swojej ocenie potencjału jednostek, indywidualności. „Ja ich codziennie widzę, jak oni się zachowują, jakie podejmują decyzje, jaka jest ich regularność i na tej podstawie jest mała szansa pomyłki, ponieważ oprócz mnie ocenia to jeszcze czterech trenerów. Siadamy wspólnie i mówimy – ten jest perspektywą, dajemy mu szansę już teraz. Tak jak Marcin Przybylski, rocznik 95, który z nami trenuje. Kuba Wrąbel to reprezentant Polski z rocznik 1996 - dostał zgodę i zostanie najmłodszym zawodnikiem Młodej Ekstraklasy i będzie bronił” - wskazuje na efekty swojej pracy.



Jak wobec tego tłumaczyć klub i selekcję z co sześciomiesięcznych zmian w kadrze, jak pokazywać im, że mogą mieć przynajmniej nadzieję na grę na Stadionie Miejskim za kilka lat przy tak radykalnej taktyce zarządzania zespołem? „To specyficzny twór... proszę zobaczyć, odeszło od nas tej zimy ośmiu zawodników, przyszło sześciu i jest to zupełnie nowy zespół, który trzeba budować, poprzez dziewięcio tygodniowy cykl treningów. Zespołowo, indywidualnie, stworzyć komuś ścieżkę pracy. To bardzo trudne, jest to olbrzymia praca dla nas wspólnie” - tłumaczy Becella skalę zadania jakie stoi przed nim i zespołem.



Pytam więc co prezentują jego piłkarze, jak może ich scharakteryzować, nawet pokrótce. Trener wyciąga listę i na chwilę zatrzymuje się na każdym nazwisku, by przedstawić ich szerszej publiczności po raz pierwszy. W końcu na mecze jego drużyny zagląda co najwyżej stu, dwustu kibiców, często głównie rodziny i znajomi grających.



„Kuba Wrąbel, reprezentant Polski, który ostatnio wrócił ze zgrupowania kadry rocznika 96'. Następnie Tomek Zajączkowski, rocznik 95', który był w kadrze makroregionu w DZPN, zadebiutował bardzo pozytywnie i z czystym kontem z Widzewem, a teraz nie miał wiele do powiedzenia przy czterech bramkach w Kielcach.”



„Grzegorz Skrzypczak był już w ME od pół roku i trzeba na niego poczekać, jest zawodnikiem lewonożnym z inklinacjami ofensywnymi i ja w niego wierzę. Kamil Juraszek z Lechii Dzierżoniów, który jest już w kadrze pierwszego zespołu i to trener Lenczyk będzie go oceniał. Paweł Zieliński i Paweł Chmura już trenowali z ME od pół roku, dwaj środkowi obrońcy.”




„Michael Krzeminski, ofensywny boczny obrońca i pomocnik, jeden z Kanadyjczyków, robi olbrzymie postępy, wydolnościowo ma olbrzymi potencjał. Mateusz Fedyna, typowy środkowy defensywny pomocnik, na niego będziemy cierpliwe czekać bo ma olbrzymi potencjał do kombinacyjnej gry. Adrian Repski, który jest z nami od roku, chcemy, by odpalił. Robert Menzel jest w szerokiej kadrze pierwszego zespołu, znowu zostawiam ocenę trenerowi Lenczykowi.”



„Patryk Majcher, w meczu z Widzewem był najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem, kolejny z Kanadyjczyków, który dopiero teraz zadebiutował w Młodej Ekstraklasie. Mateusz Tetłak, zawodnik, którego chcemy dać do kadry rocznika 1994 reprezentacji Polski i dać mu dwa lata spokojnego trenowania, by potem zaprezentować do pierwszego Śląska. Paweł Garyga, który moim zdaniem jest najbliższym do pójścia do kadry pierwszego zespołu. Już jest tu najdłużej, jest kapitanem zespołu i wierzymy, że w pół roku, rok, dostanie szansę wyżej, by sprawdzić, czy jest w nim potencjał i bardzo w to wierzę.”



„Rafał Sikorski jest już rok w Młodej Ekstraklasie, środkowy pomocnik. Marcin Przybylski przyszedł z juniorów starszych, rocznik 95', także reprezentant z konsultacji kadry narodowej. Paweł Kubiak pół roku trenował w Pogoni Oleśnica, teraz przyszedł do nas i dostanie swoją szansę grania tu. Michał Nowak to jeden z dwóch kontuzjowanych, za trzy, cztery tygodnie będzie mógł grać. Łukasz Brondel jest po rekonstrukcji więzadeł i jest w okresie rehabilitacji, to już zależy od decyzji lekarzy z klubowej kliniki.”




„To jest krótka charakterystyka” - zaznacza Łukasz Becella, dodając - „Kadra jest nieduża, ale po to, by zawodnicy trenowali i dostawali swoje szanse tak jak z Koroną, przeciwko bardzo dobremu zespołowi, z piłkarzami z Ekstraklasy jak Kiełb, Pilarz czy Lech.” Cztery bramki bagażu przeciwko takiej drużynie dla młodego zespołu mogą być jak lekcja, lecz tylko i wyłącznie jeśli zostaną z niej wyniesione wnioski, choć akurat o tym szkoleniowiec Młodego Śląska też doskonale wie.



„Zapraszam, by kibice zobaczyli jaki jest potencjał tych zawodników, którzy mogą w przyszłości stanowić o sile pierwszego zespołu - porównać ich z piłkarzami, których dostajemy od trenera Lenczyka i także oglądać tych, którzy grają z nami. Stawiamy na ofensywne granie, do przodu i to jest plus Młodej Ekstraklasy - my możemy sobie na to pozwolić, nie kalkulować. To będzie otwarty futbol” - zapewnia Łukasz Becella.

źródło: własne

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.