Debiut Tamasa w kadrze

09.09.2021 (11:20) | Karol Bugajski
uploads/images/2020/12/20201205PF_MP006_5fcbbe791a17c_5fee38e7d7a75.jpg

fot.: Mateusz Porzucek

Węgierski obrońca Śląska Wrocław reprezentacyjną przerwę zakończył debiutem w narodowych barwach. Występ Tamasa w środowy wieczór był symboliczny, jednak daje nadzieję na kolejne okazje w dalszej części mundialowych kwalifikacji.



 

Dotychczasowy bilans Marka Tamasa w reprezentacji Węgier stanowiły raptem dwa występy w młodzieżówce sprzed wielu lat. W środowym meczu 6. kolejki kwalifikacji mistrzostw świata obrońca Śląska zadebiutował w seniorskiej kadrze meldując się na murawie w pierwszej minucie doliczonego czasu gry meczu z Andorą. Węgrzy w obecności ponad 46 tysięcy widzów na stadionie w Budapeszcie wygrali 2:1, choć nie ustrzegli się nerwowej końcówki, bo niżej notowany przeciwnik gola kontaktowego strzelił w 82. minucie. W grupie z Węgrami i Andorą jest również Polska, a rewanżowe spotkanie z reprezentacją Tamasa zaplanowano na ostatnią kolejkę kwalifikacji 15 listopada w Warszawie.

Obrońca Śląska w trwającym sezonie występował głównie w kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy, gdzie opuścił tylko pierwszy mecz z Araratem Erywań (4:2). W lidze zagrał do tej pory tylko raz, bo w doliczonym czasie spotkania 2. kolejki na stadionie Cracovii został ukarany czerwoną kartką za wyjątkowo niesportowe zachowanie względem golkipera gospodarzy Lukasa Hrosso. Tamas został ukarany czterema meczami zawieszenia przez Komisję Ligi, w międzyczasie wystąpił w barwach drugoligowych rezerw Śląska przeciwko Lechowi II Poznań (2:0), a ponownie do dyspozycji trenera Jacka Magiery będzie na najbliższe spotkanie z Legią Warszawa.

Początek hitowego starcia 7. kolejki we Wrocławiu w sobotę o godzinie 20:00, a więcej o obrońcy Śląska możecie przeczytać w najnowszym felietonie Kacpra Rudzika TUTAJ.

ZOBACZ też: Zbliża się jesień (FELIETON)