Głosy z sieci: ''Każdy podświadomie przeczuwał taki scenariusz''

19.02.2024 (13:00) | Krzysztof Rakowicz
uploads/images/2024/2/image00002_65cfe0047793b.jpeg

fot.: Rafał Sawicki

Po dwóch porażkach Śląska z rzędu, spytaliśmy się o Wasze przemyślenia dotyczące tych spotkań (z Pogonią i Stalą). Najwięcej opinii dotyczy mizernej skuteczności WKS-u i rozgrywającym Exposito. Zapraszamy na pierwszą w tym roku odsłonę "Głosów z sieci".



 

Przed meczem z Pogonią, Śląsk był liderem Ekstraklasy, ale po dwóch kolejkach osunął się o pozycję w dół. To za sprawą porażek 0:1 z Pogonią Szczecin i Stalą Mielec. Te mecze dały Wam powody do refleksji na wiele tematów, zwłaszcza ofensywnych. Jako główny problem uważacie brak skuteczności. Patrząc na statystyki, jest to prawda. Śląsk jest jedną z trzech drużyn w lidze, które w 2024 roku nie zdobyły ani jednej bramki. Ten temat szerzej przeanalizujemy w osobnym tekście, który pojawi się w tym tygodniu.

Oprócz tego pojawiło się dużo opinii o tym, że Erik Exposito był za bardzo cofnięty, co działało na szkodę drużyny. O tym również pojawi się tekst, również w tym tygodniu.

Zadajecie także retoryczne pytanie, czemu Jehor Macenko nie gra. Ukrainiec ostatni raz od pierwszej minuty zagrał 3 grudnia w meczu z Rakowem Częstochowa.

"Dobra gra, zero skuteczności, za nisko ustawiający się Erik, zbyt samolubnie grający Nahuel."

- Robert Winiarski na Facebooku.


"Janasik aut Matsenko do gry"

- Robert Adzinski na Facebooku.


"A mi nadal brakuje strzałów z dystansu. Tu trzeba szukać szansy też. W rundzie jesiennej przełamanie nastąpiło po meczu z Lechem. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie."

- Sławomir Rokosz na Facebooku.


"Czemu nie gra Matsenko? Występami wygryzł Janasika. Janasik 2 przeciętne wystepy po powrocie, mam nadzieje, że Ukrainiec wróci do składu"

- Bartłomiej Czyngis Chan na Facebooku.

"Przede wszystkim brak skuteczności i wykończenia akcji. Tego zabrakło w meczu z Pogonią, w którym dominowaliśmy. Ze Stalą brak kogoś, kto pociągnie akcje do przodu, gra tym samym schematem, rozegranie środkiem i gra na skrzydła, wrzutka w pole karne, w którym nie ma komu finalizować akcji. Zbyt mocno cofnięty Erik. Brakuje pazerności i indywidualnych akcji. Liczę na mocną rotację w meczu z Lechem. Matsenko za Janasika to must have! Ten chłop swoją werwą motywował zespół do większego zaangażowania. Podkręcał kibiców do jeszcze lepszego dopingu. Dać zagrać od początku Burakowi i zobaczyć czy coś pokaże, bo po kilkunastu minutach nie ma co oceniać, dobre próby wyjścia za obrońców w meczu ze Stalą, starał się być aktywny jednak koledzy z drużyny w ogóle go nie widzieli. Spróbować zagrać na 2 napastników bo widać po Klimali, że tam jest potencjał! Do boju Śląsk!"

- Łukasz Janda na Facebooku.


"Pierwszy mecz brak szczęścia, w drugim jak na ostanie mecze Śląska, to grana była padaka"

- Kamil Mikłos na Facebooku.


"Erik niestety jeden z najsłabszych na boisku dużo strat, mało było go w polu karnym, zbyt wolne rozegranie w drugiej linii oraz brak kreatywności w ofensywie"

- Bartosz Włodarski na Facebooku.


"Po dwóch meczach u siebie poczynania w ataku wyglądają na razie jak podwórkowa gra na hura i aferę, a nóż komuś uda się strzelić gola... Erik za bardzo cofnięty, Nauhel zakiwał samego siebie, a Talar tylko był w składzie na mecz"

- Bastian Sebastian na Facebooku.

"Każdy podświadomie przeczuwał taki scenariusz, jaki ma obecnie miejsce, ale zachłyśnięci dobrymi wynikami łudziliśmy się, że jednak jest szansa nawet na tego upragnionego "majstra"... Rzeczywistość jest brutalna, balonik pęka, ale cóż - najważniejsze że spadek nam (raczej) już nie grozi ;) logika Ekstraklasy i przeszłość wskazuje, że z Lechem czeka nas wygrana, więc nie ma co się załamywać wynikami naszego Ślązeczka"

- użytkownik Obserwator życia w komentarzach pod naszą relacją.


"A ja myślę że brak skuteczności na chwilę obecną to jest największy problem moim zdaniem. Śląsk odpali i tego jestem pewien"

- Jerzy Bartyś na Facebooku.


"Moim zdaniem Erik za bardzo bierze się za rozegranie. Mam tutaj na myśli czas kiedy na boisku nie ma jeszcze Klimali. Poza tym, nasi gracze za bardzo wdają się w dryblingi. Piłka nożna to gra prostymi środkami - co najlepiej pokazała wczoraj Stal. Ale nie, bo po co? Lepiej zagrać "pod publiczkę". Nie wątpię w umiejętności techniczne Nahuela, ale ile razy można przekładać sobie piłkę z nogi na nogę?! Zamiast oddać strzał?! Nasi zatracili gdzieś skuteczność i wykończenie. Przykład: Sytuacja Erika w 2. połowie. To, że Hiszpan jest lewonożny - wszyscy wiemy. Ale sytuacja, gdy łapie na wykroku i obrońcę, i bramkarza Stali, i mimo wszystko decyduje się zejść i strzelić na bliższy słupek, zamiast uderzyć w odsłonięty długi róg, swoją słabszą - prawą - nogą, aż woła o pomstę do nieba. Czyżby tej klasy zawodnik nie umiał wykańczyć akcji prawą? Poza tym, ostatnio podejmuje często złe decyzje (sytuacja z odgrywaniem do Olsena, zamiast strzału, w meczu z Pogonią).

PS. Zauważyłem, że wszyscy nasi zawodnicy, którzy właśnie przedłużą kontrakty, notują po tym obniżkę formy. Schwarz, Samiec-Talar (wczoraj nic nie pokazał) czy choćby Leszczyński (czasami źle wprowadzał piłkę do gry, np. wykopując ją na aut)."

- użytkownik Józef w komentarzach pod naszą relacją.

 

ZOBACZ też: Schwarz: Ciężko się gra przeciwko cofniętemu zespołowi

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.