Między najlepszymi – zaskakująca statystyka Śląska
22.12.2022 (16:00) | Karol Bugajskifot.: Krzysztof Porębski
Wśród wielu nienajlepszych liczb po zakończeniu rundy jesiennej, jest taka, która może zadowalać kibiców Śląska Wrocław. W pierwszej części sezonu rywale wcale nie mieli łatwości w stwarzaniu sytuacji.
Jak wyliczył portal Ekstrastats, w rundzie jesiennej ekstraklasy przeciwnicy Śląska Wrocław oddawali średnio 9.71 strzału na mecz. To drugi najniższy wynik w stawce i statystyka, która pozycjonuje podopiecznych trenera Ivana Djurdjevicia między liderem tabeli Rakowem Częstochowa a wiceliderem Legią Warszawa. Takie liczby mogą zaskakiwać biorąc pod uwagę, że runda jesienna w wykonaniu Śląska była wyjątkowo nierówna, a niczym oczywistym nie było nawet zachowywanie czystego konta, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ. Po siedemnastu kolejkach okazuje się jednak, że dochodzenie do sytuacji pod bramką zielono-biało-czerwonych było poważnym wyzwaniem, a jeśli wiosną taka statystyka przełoży się także na małą liczbę traconych goli, walka o utrzymanie jednak nie musi być tak nerwowa, jak pół roku temu pod wodzą Piotra Tworka.
BEZ PRZEŁOŻENIA NA WYNIKI
W pierwszej części trwającego sezonu wrocławianie dali sobie wbić dwadzieścia dwie bramki, co plasuje ich w środku ekstraklasowej klasyfikacji. Gorsze były liczące się w walce o podium i europejskie puchary Pogoń Szczecin czy Wisła Płock, jednak identyczny wynik wykręcił choćby Piast Gliwice, który zimuje przecież w strefie spadkowej. Mała liczba strzałów przeciwników w przypadku Śląska jak na razie nie znalazła przełożenia na wyniki, które satysfakcjonowałyby jego kibiców, ale takie liczby można potraktować jako solidną bazę przed drugą częścią sezonu. Jedynym jesiennym meczem, w których w defensywnej grze wrocławian nie zgadzało się nic, było kończące wakacje domowe starcie z Rakowem – podopieczni Marka Papszuna rozstrzelali gospodarzy na Pilczycach 4:1, a gdyby potrzebowali, skończyłoby się znacznie wyżej.
NIEOCZYWISTA OBECNOŚĆ
Najgorzej w statystyce średniej liczby strzałów oddawanych przez przeciwników wyglądały do tej pory Lechia Gdańsk, Jagiellonia Białystok i Stal Mielec. Pierwsze dwa zespoły w rundzie jesiennej musiały mierzyć się z wieloma przeciwnościami, które w przypadku biało-zielonych przyniosły długie tygodnie spędzane w strefie spadkowej, a dla białostoczan serię bez wygranej przed końcem roku. Mniej oczywista w tym niechlubnym gronie jest obecność mielczan, którzy wielokrotnie prezentowali się z bardzo dobrej strony, ale kiedy trafiało na ich słaby dzień, to rywale wjeżdżali w ich pole karne jak w masło. Niewiele lepiej od wymienionego tercetu w opisywanej statystyce wygląda Zagłębie Lubin – to właśnie Miedziowi, w debiucie trenera Waldemara Fornalika, w ostatnią sobotę stycznia zagrają przeciwko Śląskowi we Wrocławiu.
ŚREDNIA STRZAŁÓW NA MECZ RYWALI W RUNDZIE JESIENNEJ EKSTRAKLASY:
- Raków Częstochowa 8,82
- Śląsk Wrocław 9,71
- Legia Warszawa 10,06
- Warta Poznań 10,18
- Radomiak Radom 10,94
- Cracovia 11,06
- Lech Poznań 11,38
- Piast Gliwice 11,76
- Górnik Zabrze 12,65
- Pogoń Szczecin 12,76
- Widzew Łódź 13,29
- Zagłębie Lubin 14,06
- Korona Kielce 14,18
- Miedź Legnica 14,19
- Wisła Płock 14,76
- Stal Mielec 14,82
- Jagiellonia Białystok 15,59
- Lechia Gdańsk 16,12