Mundial znów bez naszych
23.11.2022 (06:00) | Jacek Bratekfot.: archiwum
Mundial w Katarze jest dziewiątym turniejem z udziałem reprezentacji Polski. Śląsk Wrocław w niewielkim stopniu wpisał się w tę historię.
Niewielu było reprezentantów Polski na mistrzostwach świata, którzy wcześniej lub później byli związani ze Śląskiem.
Do tej pory zaledwie czterech zawodników Śląska wzięło udział w mundialu i tylko jeden - Władysław Żmuda - był podstawowym piłkarzem kadry. Wojskowi łącznie uzbierali osiem występów jako reprezentanci Śląska. Ostatnim zawodnikiem WKS-u na mundialu był jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii Śląska Ryszard Tarasiewicz. Było to… 36 lat temu. W Katarze, podobnie jak cztery lata temu, nie będzie ani jednego zawodnika związanego z naszym klubem.
Po raz pierwszy w mistrzostwach świata Polska wzięła w 1938 roku. We Francji, siłą rzeczy, nie było żadnych graczy związanych ze Śląskiem, który powstał dziewięć lat później.
PIŁKARZE ŚLĄSKA WROCŁAW NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA. RFN 1974
Polska zajęła w RFN trzecie miejsce. Tym razem reprezentacja Śląskowych graczy była dość szeroka. Zawodnikiem Śląska był w tym momencie Zygmunt Kalinowski, jeden z najlepszych bramkarzy w historii klubu. Na mistrzostwach nie zagrał, za to w Śląsku w latach 1972-79 rozegrał około 200 spotkań i świętował z nim wielkie sukcesy (awans do I ligi, Puchar Polski, awans do ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów, wreszcie mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski). W reprezentacji zaliczył cztery występy.
Ponadto w kadrze Polski na mistrzostwach w RFN było czterech zawodników, którzy wcześniej lub później byli związani ze Śląskiem.
W bramce we wszystkich meczach wystąpił Jan Tomaszewski. Spisywał się znakomicie, jako pierwszy bramkarz w historii mistrzostw świata obronił dwa rzuty karne na jednym turnieju (ze Szwecją i RFN). To w Śląsku popularny Tomek zaczynał swoją karierę (w międzyczasie występował w Gwardii Wrocław). Ze Śląskiem zaliczył spadek z I ligi. Ma na swoim koncie ligową bramkę w II lidze. W reprezentacji Polski zaliczył 63 spotkania. Zdobył także srebrny medal podczas igrzysk olimpijskich w Montrealu w 1976 roku.
W RFN również we wszystkich meczach w podstawowym składzie zagrał 20-letni Władysław Żmuda. Spisywał się znakomicie, został uznany najlepszym młodym zawodnikiem turnieju. Był to pierwszy z jego czterech mundiali (o czym później). Do Śląska trafił krótko po mistrzostwach i spędził tu pięć lat. Rozegrał ponad 100 spotkań zaliczając Puchar Polski, awans do ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów, wreszcie mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski. W kadrze rozegrał 91 spotkań, strzelając dwa gole. Również ma na koncie wicemistrzostwo olimpijskie w 1976 roku (jako zawodnik Śląska).
Etatowym rezerwowym był Lesław Ćmikiewicz, który sześciokrotnie wchodził z ławki rezerwowych. Jest rodowitym wrocławianinem, wychowankiem Lotnika Wrocław, skąd w wieku 18 lat trafił do Śląska. Występował tu pięć lat. Z WKS-em spadł z I ligi, a rok później przeszedł do Legii. W reprezentacji Polski rozegrał 57 spotkań, oprócz sukcesu na mistrzostwach świata ma na koncie złoty i srebrny medal olimpijski.
Ani jednego meczu nie rozegrał Roman Jakóbczak, który w Śląsku zaczynał ligową przygodę (35 spotkań, 9 goli). Po spadku z I ligi w 1969 roku przeszedł do Pogoni Szczecin. W reprezentacji rozegrał 5 spotkań i strzelił 2 gole.
PIŁKARZE ŚLĄSKA WROCŁAW NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA. ARGENTYNA 1978
Cztery lata później w Argentynie mieliśmy czterech śląskowych zawodników. We wszystkich sześciu meczach ponownie zagrał Władysław Żmuda, który w trakcie mistrzostw jako jedyny reprezentował Śląsk. Cztery występy zaliczył Jan Tomaszewski. Nie zagrało dwóch zawodników, którzy po pewnym czasie trafili do Śląska.
Rezerwowym bramkarzem (dwukrotnie w protokole meczowym) był Zdzisław Kostrzewa. Podobnie jak Ćmikiewicz to rodowity wrocławianin i wychowanek Lotnika, poprzez dwa Zagłębia (Wałbrzych i Sosnowiec) trafił do Śląska rok po mundialu. Z Wojskowymi ma na koncie brązowy i srebrny medal mistrzostw Polski. W Śląsku rozegrał ponad 100 spotkań, po pięciu latach gry odszedł do Ślęzy, a następnie wyjechał do Australii, gdzie w 1991 tragicznie zginął. W reprezentacji Polski zaliczył trzy występy.
Kolejnym zawodnikiem był Roman Wójcicki, dla którego był to pierwszy z trzech mundiali. Na występ musiał jednak poczekać. Był wtedy zawodnikiem Odry Opole, do Śląska trafił pod koniec sezonu 1979/80 w którym wrocławianie zajęli 3. miejsce w lidze. Dwa lata później został wicemistrzem Polski, choć srebrny medal nie był uważany za sukces (Śląsk utracił szanse na złoto w ostatniej kolejce ligowej w kontrowersyjnych okolicznościach). W Śląsku Roman Wójcicki rozegrał 53 mecze ligowe i strzelił osiem goli. W reprezentacji w 62 spotkaniach strzelił dwa gole, ale najlepszy okres w kadrze przypadł na okres po odejściu z naszego klubu.
PIŁKARZE ŚLĄSKA WROCŁAW NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA. HISZPANIA 1982
W 1982 roku w Hiszpanii Polska ponownie zajęła 3. miejsce na świecie. Tym razem mieliśmy tylko dwóch śląskowych graczy.
Już tradycyjnie we wszystkich meczach zagrał Władysław Żmuda, który równocześnie był kapitanem reprezentacji.
Jeden mecz zaliczył Roman Wójcicki, w trakcie turnieju zawodnik Śląska, po mistrzostwach przeszedł do Widzewa.
PIŁKARZE ŚLĄSKA WROCŁAW NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA. MEKSYK 1986
Do Meksyku w 1986 roku trener Antoni Piechniczek zabrał tym razem czterech „naszych”. Reprezentantem Śląska był Ryszard Tarasiewicz, ikona klubu, jeden z najlepszych zawodników w historii, świętujący z drużyną sukcesy także jako trener. Ze Śląskiem ma na koncie 2. i 3. miejsce w lidze, Puchar Polski i Superpuchar (nie zagrał w decydującym meczu) oraz jako trener dwa awanse (na zaplecze ekstraklasy i do ekstraklasy), a także Puchar Ekstraklasy. Jest trzecim ekstraklasowym strzelcem w historii klubu (53 gole) oraz ogólnie w meczach oficjalnych (65). Łącznie jako zawodnik i trener Śląska zaliczył ponad 400 spotkań. W reprezentacji Polski w 58 meczach strzelił dziewięć goli.
Roman Wójcicki na swoim trzecim mundialu wreszcie był podstawowym zawodnikiem kadry i zagrał we wszystkich czterech meczach.
Czwarte mistrzostwa zaliczył Władysław Żmuda. Miał szansę wpisać się do historii i tak się stało. Zagrał co prawda tylko w jednym meczu, ale tym samym wyrównał rekord Uwe Sellera 21 meczów na mistrzostwach świata.
Dwa mecze zaliczył Kazimierz Przybyś. Ten obrońca w latach 1983/84 zaliczył 40 spotkań w Śląsku i zdobył jedną bramkę w Pucharze Polski. W reprezentacji zaliczył 15 spotkań.
PIŁKARZE ŚLĄSKA WROCŁAW NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA. KOREA POŁUDNIOWA I JAPONIA 2002
Po Meksyku nastąpiła 16-letnia przerwa. Na mundialu Polska pojawiła się w 2002 na turnieju w Korei Południowej i Japonii. Tym razem zabrakło zawodnika reprezentującego Śląsk. Z graczy kiedyś związanych z naszym klubem w turnieju wziął udział bramkarz Adam Matysek i jako jedyny członek kadry nie wystąpił na boisku. W Śląsku w latach 1989-93 zagrał 128 razy. Był jednym z najlepszych bramkarzy w historii Śląska, jednak bez sukcesów drużynowych. Zaliczył za to spadek z I ligi. Przez blisko 15 lat był ostatnim aktualnym zawodnikiem Śląska w reprezentacji Polski (do czasu występu Piotra Celebana i Antoniego Łukasiewicza w meczu z Serbią w grudniu 2008). W latach 2016–2018 był dyrektorem sportowym w Śląsku Wrocław. W reprezentacji rozegrał 34 mecze.
Pewną ciekawostką mundialu 2002 związaną ze Śląskiem jest fakt, że Radosław Majdan, który zaliczył jeden występ, kilka lat temu był okazjonalnie bramkarzem Śląsk Wrocław Blind Football.
PIŁKARZE ŚLĄSKA WROCŁAW NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA. NIEMCY 2006
Ostatni mundialowi akcent związany ze Śląskiem mieliśmy na mistrzostwach świata w Niemczech w 2006 roku. Znowu zabrakło aktualnego reprezentanta Śląska.
Rezerwowym bramkarzem był jednak Tomasz Kuszczak. Wychowanek Śląska nigdy nie zagrał w pierwszym zespole WKS-u (w latach młodzieńczych trenował z nim). Szybko wyjechał za granicę, z reprezentacją Polski juniorów zdobył mistrzostwo Europy. Przez wiele lat był rezerwowym w Manchesterze United, z którym cztery razy wywalczył mistrzostwo kraju, dwa razy Puchar Ligi, a w 2008 r wygrał Ligę Mistrzów oraz Klubowe Mistrzostwo Świata. Na Wyspach rozegrał blisko 250 meczów, w reprezentacji Polski zaliczył 11 występów.
Na tym samym mundialu był inny mistrz Europy juniorów z 2001 roku, późniejsza legenda Śląska i wieloletni kapitan Sebastian Mila. W Śląsku pojawił się w 2008 po awansie do ekstraklasy. Przez sześć i pół roku decydował o jakości drużyny zarówno na boisku jak i poza nim, a jakość była znakomita. Był to obok drugiej połowy lat 70. najbardziej obfity okres. Puchar Ekstraklasy, a następnie trzy medale mistrzostw Polski ze złotym w 2012 roku na czele to w dużej mierze zasługa Mili. To on przywrócił Śląskowi europejskie salony. W Śląsku rozegrał 216 meczów strzelając 39 goli, w reprezentacji zaliczył 38 meczów (8 goli).
Ostanie dwa mundiale nie mają Śląskowych akcentów. Pozostaje pytanie kto i kiedy będzie następny?