OFICJALNIE: Praszelik odchodzi ze Śląska

29.01.2022 (22:46) | Karol Bugajski
uploads/images/2021/9/obraz_2021-09-26_165753_61508a76f3463.png

fot.: Paweł Kot

Zgodnie z naszymi piątkowymi informacjami, klub z Oporowskiej sprzedaje swojego młodzieżowca. Mateusz Praszelik żegna się z Wrocławiem po półtora roku, a zielono-biało-czerwoni prawdopodobnie zarobią dwa miliony euro.



 

Mateusz Praszelik odchodzi do włoskiego Hellas Werona – oficjalnie poinformował klub z Oporowskiej w sobotni wieczór. Młodzieżowiec występował we Wrocławiu od początku sezonu 2020/2021 po transferze z Legii Warszawa, a w rundzie jesiennej trwającego sezonu ekstraklasy zanotował cztery gole oraz trzy asysty. Jednocześnie należy pamiętać, że Praszelik w listopadowym meczu z Jagiellonią (2:2) w wyniku brutalnego faulu Israela Puerto doznał poważnej kontuzji, która doskwierała mu do końca roku i wyeliminowała z udziału w dwóch ostatnich spotkaniach przed zimową przerwą. Pierwsza część obecnych rozgrywek i tak była jednak bezsprzecznie najlepsza w śląskowej karierze 21-latka z Raciborza.

Nowy pracodawca Praszelika Hellas Werona zajmuje 9. miejsce po 23 meczach Serie A, a w najbliższej serii gier 6 lutego podejmie Juventus. W piątek o sytuację blondwłosego pomocnika pytaliśmy jego agenta Tomasza Suwarego, który potwierdził, że negocjacje trwały od kilku dni (jeszcze w połowie stycznia „mogliśmy spać spokojnie”), a w kontrakcie zawodnika figurowała klauzula 2 milionów euro. Właśnie taka ma być też kwota transferu Praszelika na Półwysep Apeniński, a zawodnik przenosi się ze Śląska na zasadzie wypożyczenia z obowiązkiem wykupu. Jak oficjalnie poinformował klub z Oporowskiej, ustalony został również procent od ewentualnego kolejnego transferu.

Praszelik jest już kolejnym w krótkim czasie piłkarzem, który z Wrocławia odchodzi do klubu z europejskiego TOP 5. Po sezonie 2019/2020 do Norwich przenosił się Przemysław Płacheta, a kilka miesięcy później do Brescii powędrował Jakub Łabojko (właśnie został wypożyczony do AEK Larnaka).

ZOBACZ też: Dawid Gruszecki chce odejść ze Śląska