TRANSFERY: Odejście Praszelika? ''Kibice mogą spać spokojnie''

13.01.2022 (06:00) | Karol Bugajski
uploads/images/2021/12/Praszelik_61abae2337117.png

fot.: Paweł Kot

21-letni pomocnik Śląska ma za sobą najlepszą rundę w ekstraklasie i jest łakomym kąskiem na rynku transferowym. Póki co, poza spekulacjami, niewiele wskazuje jednak, że Mateusz Praszelik w najbliższych tygodniach może opuścić Wrocław.



 

Cztery bramki i trzy asysty zanotowane przez Mateusza Praszelika w piętnastu jesiennych ligowych występach to wynik więcej niż przyzwoity. Siedem punktów klasyfikacji kanadyjskiej młodzieżowiec Śląska wykręcił w całym poprzednim sezonie, a można się tylko zastanawiać, jak wyglądałyby jego liczby, gdyby nie kontuzja z listopadowego meczu przeciwko Jagiellonii (2:2). Praszelik skutki brutalnego faulu Israela Puerto odczuwał jeszcze długo, ostatni raz przed zimową przerwą wystąpił na początku grudnia w Zabrzu (1:3), ale na szczęście bez kłopotów rozpoczął przygotowania do drugiej części sezonu. Sezonu, który najprawdopodobniej dokończy w barwach wrocławian.

- Zainteresowanie Mateuszem jest z pięciu – sześciu krajów. Te kluby sondują, pytają nas, ale do klubu nie wpłynęła żadna oficjalna oferta, a tylko wtedy można mówić, że coś się dzieje. Kibice Śląska mogą spać spokojnie. To, że ktoś był na meczu i w mediach później padała nazwa klubu, to są tylko dziennikarskie spekulacje -

- wyjaśnia w rozmowie z nami Tomasz Suwary, który dziś jest agentem Praszelika, a w przeszłości również grał w Śląsku.

CZESI BEZ KONKRETÓW

W połowie grudnia w kontekście blondwłosego pomocnika z Raciborza padała nazwa Sparty Praga, której przedstawiciele właśnie dla 21-latka mieli pojawić się nawet na trybunach Areny Zabrze. Konkretów jednak brak, a to dobra informacja dla Śląska, który wiosną będzie chciał się zrehabilitować za fatalną drugą część rundy jesiennej. Powrót do pełni dyspozycji zdrowotnej i sportowej Praszelika może być kluczowy w walce o powrót do czołówki tabeli, zwłaszcza, że nie wiadomo, jak będą wyglądać zimowe przygotowania najlepszego strzelca Śląska Erika Exposito. Kolejna dobra runda we Wrocławiu powinna skutecznie wypromować byłego zawodnika Legii Warszawa.

- Z naszego punktu widzenia nic złego się nie stanie, jeżeli Mateusz nie zmieni klubu zimą, a wręcz może wyjść to na jego korzyść w kontekście ewentualnego transferu. Nie ma presji. Na razie występuje w Śląsku, jest mu tam dobrze, ma wpływ na grę swojego zespołu. To nie może być ruch do pierwszego lepszego klubu, który się zgłosi, tylko naprawdę ciekawy krok -

- mówi nam Tomasz Suwary.

PRESTIŻOWY TYTUŁ

Kontrakt Praszelika we Wrocławiu obowiązuje do końca czerwca 2024 roku, a według najnowszych wyliczeń branżowego portalu Transfermarkt jego wartość rynkowa wynosi półtora miliona euro. O potencjalnym odejściu 21-letniego pomocnika spekulowało się już przy okazji ubiegłorocznego zimowego okienka, ostatnich dwanaście miesięcy bardzo skutecznie udowodniło jednak, że czas działa na jego korzyść. Jeśli Praszelik pozostanie w Śląsku, wiosną będzie miał szansę zawalczyć o prestiżowy tytuł najlepszego strzelca ligi wśród młodzieżowców. Po rundzie jesiennej lepszy jest tylko lechita Jakub Kamiński, który zdobył sześć bramek, a w tym tygodniu podpisał obowiązujący od lipca kontrakt z Wolfsburgiem.

ZOBACZ też: Agent Jacha: Śląsk nie jest aż tak zdeterminowany