Raport młodzieżowców: Posucha w ataku

16.08.2022 (10:00) | Marcin Sapuń
uploads/images/2022/7/samiec_62e2e6383ffb2.jpg

fot.: Rafał Sawicki

W 5. kolejce ekstraklasy młodzieżowcy znacznie woleli działania w środku pola od akcji bramkowych. We wszystkich dziewięciu spotkaniach oglądaliśmy zaledwie jedną bramkę strzeloną przez zawodnika urodzonego w 2003 roku. Zapraszamy na cotygodniowy „Raport młodzieżowców”



 

Na boiskach ekstraklasy oglądaliśmy 37 młodzieżowców, czyli tylko o jednego mniej niż tydzień temu. Najwięcej zawodników urodzonych w 2001 roku lub później oglądaliśmy tym razem nie w Zagłębiu Lubin, a w Lechii Gdańsk (4), chociaż łącznie zebrali tylko 118 minut. 200 minut gry młodzieżowców w jednym zespole przekroczył tylko mistrz Polski, a wspomniane już wyżej Zagłębie przekroczyło granicę 1000 rozegranych minut przez swoich najmłodszych graczy.  

DUET TEN, CO ZAWSZE

W zespole Śląska Wrocław póki co nie oglądaliśmy zmian w kontekście roli młodzieżowca. Po raz czwarty w pierwszym składzie wyszedł Piotr Samiec-Talar, który tydzień wcześniej przeciwko Widzewowi wyglądał lepiej niż w Kielcach. Nic dziwngo, że trener Ivan Djurdjević obdarzył skrzydłowego dużym zaufaniem. Przed meczem z Lechem na konferencji prasowej szkoleniowiec wrocławian był pytany, czy bardziej ceni zaangażowanie skrzydłowych w ataku, czy obronie.

- Każdy zawodnik ma swoje atuty. Bronienie jest związane z zaangażowaniem i chęcią. Każdy z tych zawodników może biegać. Z piłką jest różnie, każdy z nich wie, jakie ma atuty. Każdy ma większe lub mniejsze predyspozycje do gry w obronie. Uwzględniamy, który z zawodników może nam dać więcej w ataku, a który w obronie. (…) Oni sami są świadomi, że nie istnieje tylko granie do przodu. Każdy musi działać w dwie strony 

- odpowiedział serbski trener.

Piotr Samiec-Talar prócz odważnej akcji w pierwszym kwadransie gry, kiedy to przedarł się w pole karne i jego strzał z ostrego konta obronił Bednarek, musiał działać też w obronie, naprawiając chociażby błąd Victora Garcii i wślizgiem zatrzymać atakującego Tsitaishviliego. Polak na boisku spędził niecałą godzinę. Drugim młodzieżowcem, który wszedł na ostatni kwadrans meczu był nie kto inny jak Javier Hyjek. Co zapamiętamy z ponad 15 minut występu? To w jaki odpowiedzialny sposób zachowywał się mając przy nodze piłkę i rywala na plecach. Bez większych błędów szukał kolegów, by jak najszybciej przetransportować piłkę pod pole karne rywala.

TYLE SAMO BRAMEK, CO CZYSTYCH KONT

Kolejkę rozpoczęły derby Dolnego Śląska pomiędzy Miedzią Legnica a Zagłębiem Lubin. Po stronie gości wyróżnił się po raz kolejny Kacper Bieszczad, broniąc trzy strzały i zachowując trzecie czyste konto w sezonie. Ale na duże pochwały zasłużył również Łukasz Łakomy. 21-latek był bardzo aktywny w środku pola, notując aż cztery kluczowe podania przez cały mecz i wygrywając prawie 80% pojedynków. Również czteroma kluczowymi podaniami w ciągu 63 minut może pochwalić się Michał Rakoczy. Młodzieżowiec lipca tym razem nie zanotował żadnej bramki, czy asysty, ale po raz kolejny udowodnił, że w zespole Jacka Zielińskiego spełnia kluczową rolę w pierwszych spotkaniach sezonu. W zespole sobotniego rywala Cracovii – Piaście Gliwice na środku obrony brylował Ariel Mosór. Były gracz warszawskiej Legii siedmiokrotnie wybijał piłkę z pola karnego, neutralizując tym samym zagrożenie pod własną bramką, a drużyna Waldemara Fornalika zgarnęła pierwsze trzy punkty, notując też pierwsze czyste konto. W sobotni wieczór stuprocentową skutecznością pochwalić się mógł Mateusz Łegowski. Jeden strzał w meczu i od razu bramka otwierająca wynik z Wisłą Płock. W ostatnim niedzielnym meczu pomiędzy Lechem a Śląskiem po stronie gospodarzy oglądaliśmy trzech młodzieżowców. Na środku obrony już czwarty mecz z rzędu rozegrał 19-letni Maksymilian Pingot. W pierwszej połowie najbliżej bramki dla mistrza Polski był inny młodzieżowiec Filip Marchwiński, ale po jego strzale piłka zatrzymała się na słupku.

Kliknij w grafikę, by ją powiększyć

MŁODZIEŻOWCY - PRZEPISY 2022/2023

Od rozpoczęcia sezonu 2022/2023 zmienił się przepis dotyczący młodzieżowca ekstraklasie. Kluby muszą wypełnić limit 3000 minut zawodników urodzonych w 2001 roku oraz młodszych. Drużyny nie są jednak do tego zmuszone – opcją pozostaje zapłacenie kary finansowej:

  • od 3000 minut: brak kary
  • 2500 – 2999 minut: kara 0,5 mln złotych
  • 2000 – 2499 minut: kara 1 mln złotych
  • 1000 – 1999 minut: kara 2 mln złotych
  • 0 – 999 minut: kara 3 mln złotych

ZOBACZ też: KIBICE: Doping kibiców Śląska w Poznaniu (WIDEO)

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.