REZERWY: Skromna wygrana z beniaminkiem. Śląsk nadal wiceliderem (RELACJA)

Dla mieszkańców ponad pięciotysięcznego miasteczka, niedzielne spotkanie było pierwszym historycznym w III lidze w Bytomiu Odrzańskim. Odra swoje dotychczasowe mecze rozgrywała wyłącznie na wyjeździe z powodu remontu obiektu sportowego (szczególnie boiska treningowego). Wszystkie prace zostały zakończone i w końcu trzecioligowe rozgrywki zawitały do gminy z województwa lubuskiego. 

Odra to tegoroczny beniaminek, który w sezonie 2022/23 zajął pierwsze miejsce w IV lidze i uzyskał historyczny awans o klasę wyżej. Po sześciu kolejkach podopieczni trenera Macieja Góreckiego zajmują piętnaste miejsce, tuż nad strefą spadkową. W zupełnie odmiennej sytuacji byli goście. Śląsk II wygrał trzy ostatnie mecze i zajmował drugie miejsce w tabeli. WKS na Ziemie Lubuską przyjechał po kolejne trzy punkty i możliwość wskoczenia na fotel lidera (jeśli w meczu Rekord - MKS Kluczbork padłby korzystny rezultat). 

NAPASTNIK ŚLĄSKA TRFIA TRZECI RAZ Z RZĘDU 

Spotkanie rozpoczęło się od groźnego ataku gospodarzy, bowiem już w 4. minucie piłkarz Odry mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek. Było to pierwsze ostrzeżenie dla wrocławian, którzy od tego momentu przejęli inicjatywę i nie przed dłuższy fragment pierwszej połowy nie dopuszczali graczy z Bytomia Odrzańskiego pod własne pole karne. Rezerwy Śląska swoich okazji próbowali po stałych fragmentach gry, ale ich wykonanie było dalekie od perfekcji. Jednak w 20. minucie na prowadzenie wyszli podopieczni Michała Hetela. Całą akcję napędził Krzysztof Kurowski, który zbiegł do środka pola i zagrał na skrzydło do swojego brata, Miłosza, a ten dośrodkował wprost na głowę napastnika WKS-u, Jakuba Lutostańskiego, który skierował piłkę do siatki. Dla niespełna 19-letniego zawodnika to trzeci kolejny mecz z golem. Tym samym snajper ściągnięty do Śląska rok temu, zrównał się z liczbą bramek w obecnych rozgrywkach z Kacprem Zaborskim. 

W kolejnych minutach wciąż przy piłce utrzymywali się wrocławianie, ale przed stratą kolejnych goli, gospodarzy uratował Bartosz Szafer, który obrobił uderzenia Matuszewskiego, czy ponownie Lutostańskiego. Odra nastawała się głównie na grę z kontrataków lub po stałych fragmentach gry, ale ciężko mówić, że stworzyli porównywalne zagrożenie pod polem karnym Śląska, co te z początku meczu. Do przerwy zielono-biało-czerwoni schodzili z jednobramkowym prowadzeniem. 

REZERWY UTRZYMUJĄ DRUGIE MIEJSCE W TABELI 

Pomimo tylko jednej bramki w pierwszej połowie, oba zespoły dosyć niechętnie ruszyły do ataków po zmianie stron. Na pierwszą groźniejszą akcję musieliśmy czekać aż do 71. minuty po rzucie wolnym dla Odry. Wrocławianie próbowali podwyższyć wynik, ale niecelnie na bramkę Szafera uderzył Lutostański, zmieniony kilka minut później przez Zaborskiego. O dziwo, w końcowych fragmentach spotkania, to gospodarze częściej gościli na połowie WKS-u, a po 80. minucie ich ataki były naprawdę coraz groźniejsze. Najlepszą sytuację na 1:1 zmarnował Ukrainiec Yevgeniy Belych, który z dość bliskiej odległości, przestrzelił. W doliczonym czasie gry, zamknąć mecz próbował Kacper Zaborski, ale snajper rezerw przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem Odry. Ostatecznie Śląsk II pokonał beniaminka 1:0, odniósł czwartą wygraną z rzędu i zachował pozycję wicelidera. 

Odra Bytom Odrzański - Śląsk II Wrocław 0:1 (0:1)

20' Lutostański 

Odra Bytom Odrzański: Szafer - Jóźwiak, Siudak, Żukowski (72' D. Koppenhagen) , Mkhwanzi (46' Cieśla), Skałecki (46' Siemanchuk), K. Koppenhagen, Draczyński, Belych, Maliszewski (46' Wawrzyniak), Kobiela (64' Stachurski)

Śląsk II Wrocław: Głogowski - Lizakowski, Muszyński, Stawny, K. Kurowski (80' Sharabura) - Gryglak (80' Michalski), Wojtczak, Jezierski (61' Wołczek) - Matuszewski, Lutostański (86' Zaborski), M. Kurowski (86' Zawadzki)

Żółte kartki: Mkhwanazi, Żukowski, Cieśla - K. Kurowski, Muszyński, Lutostański (poza boiskiem), Wojtczak 

Sędzia: Szymon Lizak