Śląskowe ślady na mundialu: Lubos Kubik
13.12.2022 (06:00) | Jacek Bratek
fot.: Śląsknet
Przed nami półfinałowe starcia na mistrzostwach świata. Zanim poznamy rozstrzygnięcia katarskiego turnieju, w naszym historycznym cyklu „Śląskowy ślad na mundialu” przyjrzyjmy się, kto z zawodników związanych wcześniej lub później ze Śląskiem zaliczył co najmniej ćwierćfinał na mistrzostwach świata.
Polacy do tej pory pięciokrotnie wychodzili z grupy. Tylko raz (nie licząc obecnego turnieju) w 1986 roku grali w fazie pucharowej. Wtedy też nie udało się awansować do ćwierćfinału. W latach 1974-82 druga runda była rozgrywana w grupach. Tak więc nie awansowaliśmy wtedy do najlepszej ósemki świata, a do najlepszej szóstki (1974, 78) lub dwunastki (1982).
O naszych przedstawicielach na mistrzostwach w tej fazie pisaliśmy TUTAJ.
LUBOS KUBIK - MISTRZOSTWA ŚWIATA
Cztery lata po mistrzostwach w Meksyku w 1986 roku, mieliśmy innego Śląskowego przedstawiciela, który dotarł do ćwierćfinału (choć wtedy jeszcze o tym nie wiedzieliśmy). Na mistrzostwach świata we Włoszech po raz ostatni wystąpiła reprezentacja Czechosłowacji. Spisywała się świetnie awansując do ćwierćfinału, gdzie odpadli po porażce 0:1 z późniejszymi mistrzami świata Niemcami Zachodnimi. Kluczową postacią tej drużyny był Lubos Kubik, późniejszy trener Śląska.
Nasi południowi sąsiedzi pokonali USA 5:1 i Austrię 2:0, a w meczu o prymat w grupie przegrali z gospodarzami turnieju 0:2. W tym meczu Kubik nie zagrał (pauza za żółte kartki). W1/8 finału Czechosłowacja wyeliminowała Kostarykę po zwycięstwie 4:1, a jedną z bramek strzelił właśnie Kubik. W ćwierćfinale przyszła porażka 0:1 z RFN.
Z ludzi, którzy pojawili się w Śląsku, niewielu może się równać jeśli chodzi o osiągnięcia piłkarskie. Niestety w roli trenera w Śląsku szło mu dużo gorzej.
Lubok Kubik i rzecznik prasowy Śląska Krzysztof Świątkowski (9.09.2006, Śląsk 1:1 Lechia Gdańsk)
LUBOS KUBIK - SYLWETKA
Lubos Kubik urodził się w 1964 roku. Był pomocnikiem, później obrońcą. Jest wychowankiem Spartaka Chocen, następnie przeszedł do Spartaka Hradec Kralove (28 meczów, 2 gole) a później do Slavii Praga (133/3). Był bardzo dobrym pomocnikiem, imponował techniką, jego wizytówką były świetnie wykonywane rzuty wolne.
W wieku 21 lat zadebiutował w reprezentacji Czechosłowacji. W 1989 roku trafił do Fiorentiny. Serie A było wtedy najbardziej prestiżową ligą, dodatkowo obowiązywał limit trzech obcokrajowców w drużynie, tak więc szansę na grę tam mieli jedynie gracze ze ścisłej światowej czołówki. Kubik spędził we Florencji dwa lata, strzelając w 50 meczach 9 goli (dodatkowo 9 meczów i 1 gol w krajowym pucharze). W pierwszym sezonie grał razem ze słynnym Roberto Baggio, następnie występował w takich klubach jak FC Metz (70/14), FC Nurnberg (43/5), FK Drnovice (14/2), Slavia Praga, AFK Lazne Bogdaniec (2/0).
Piłkarze Fiorentiny: Oscar Dertycia, Roberto Baggio i Lubos Kubik
Karierę kończył w USA. W 1998 roku wraz z polskim trio: Roman Kosecki, Piotr Nowak i Jerzy Podbrożny, wywalczył z Chicago Fire krajowe mistrzostwo i Puchar Stanów Zjednoczonych. Dwa lata później, już tylko z Nowakiem, ponownie wywalczył mistrzostwo. Dwa razy został uznany najlepszym obrońcą ligi. Grając w defensywie w 71 meczach strzelił 15 goli. W kolejnym sezonie przeszedł do Dallas Burn (11/1), ale z powodu kontuzji musiał zakończyć karierę.
Równie imponująco wygląda jego kariera reprezentacyjna. W reprezentacji Czechosłowacji rozegrał 17 spotkań i strzelił trzy gole, w kadrze Czech zaliczył 39 spotkań i 10 bramek. O udanym mundialu wspominaliśmy. W 1996 oku Czesi wywalczyli wicemistrzostwo Europy. W tym turnieju Kubik zagrał trzy razy i zaliczył asystę.
Lubos Kubik w reprezentacji Czech
Po zakończeniu kariery startował w wyborach na wiceprezesa Czeskiego Związku Piłki Nożnej, ale do nominacji zabrakło mu dwóch głosów. Szkolił młodzież w pardubickiej szkółce, którą sam założył i nagle dość nieoczekiwanie przed sezonem 2006/07 pojawił się w Śląsku. Trzeba przyznać, że trafił na kompletny chaos organizacyjny.
LUBOS KUBIK - ŚLĄSK WROCŁAW
Właścicielem był wtedy Edward Ptak, który latem, ku zaskoczeniu wielu kibiców, rozstał się z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem, a wraz z nim odszedł cały sztab szkoleniowy oraz medyczny. Trenerem został Lubos Kubik (kontrkandydatem był Tadeusz Pawłowski), a jego asystentem kolega z Chicago - Jerzy Podbrożny. Nie zdążył wyjechać z drużyną na obóz (prowadził go trener bramkarzy Mirosław Nowicki), na który pojechało sporo przypadkowych zawodników, którzy nie zostali w drużynie. Wydawało się jednak , że duet tak znakomitych zawodników będzie w stanie osiągnąć niezłe wyniki. Nic podobnego.
Lubos Kubik (19.08.2006, Śląsk 2:0 Kmita Zabierzów)
Co prawda na dzień dobry Śląsk wygrał w Legnicy z Miedzią 2:0, ale potem było już gorzej. U siebie wygrał dwa mecze i dwa zremisował (w tym z ŁKS-em Łomża), za to na wyjazdach było fatalnie. Pięć porażek ligowych i jedna w Pucharze Polski z Mieszkiem Gniezno. Po wysokiej przegranej w Warszawie z Polonią 1:5 Kubik podał się do dymisji. Bilans Kubika w Śląsku to 12 meczów (w tym jeden w pucharze Polski) – trzy wygrane, dwa remisy i siedem porażek. Bramki 9:21. Dał się zapamiętać jako sympatyczna, otwarta osoba, która mimo osiągnięć jako piłkarz - nie gwiazdorzyła. Ciekawostką jest, że zagrał w Śląsku w lidze oldbojów i strzelił nawet ładną bramkę z wolnego.
Od lewej: Mirosław Nowicki (kierownik i trener bramkarzy), Lubos Kubik i Jerzy Podbrożny (15.08.2006, Śląsk 0:0 ŁKS Łomża)
Po epizodzie w Śląsku Kubik został trenerem angielskiego Torquay United, ale po 15 meczach, w których odniósł dwa zwycięstwa, został zwolniony. Wyjechał do USA, gdzie z krótką przerwą spędził blisko pięć lat. Był asystentem trenera tamtejszej reprezentacji młodzieżowej. W marcu 2010 roku został włączony do sztabu pierwszej reprezentacji, szykującej się do mundialu w u siebie, jako asystent trenera Boba Bradleya (szkoleniowca Kubika z czasów gry w Chicago Fire). Drużyna Stanów Zjednoczonych awansowała do 1/8 finału turnieju.
Po powrocie do Czech był m.in. dyrektorem sportowy Slavii Praga oraz współpracował z reprezentacją Czech juniorów. Obecnie nie zajmuje się zawodowo piłką nożną.