Trenerzy po meczu Śląsk II Wrocław 0:1 Znicz Pruszków

30.05.2021 (19:10) | Karol Bugajski
uploads/images/2021/5/jawny2_60a68b91ec51c.png

fot.: Paweł Kot

Trenerzy Śląska II Wrocław Piotr Jawny i Znicza Pruszków Artur Januszewski skomentowali sobotni mecz 36. kolejki II ligi. Drugi zespół zielono-biało-czerwonych przegrał 0:1, a naszą relację z tego spotkania znajdziecie TUTAJ.



 

Piotr Jawny: Graliśmy z zespołem zaangażowanym w walkę o utrzymanie. Zniczowi nie zależało za bardzo na pięknym graniu w piłkę nożną, tylko na prostych środkach, kopaniu piłki do przodu i stwarzaniu sobie w ten sposób sytuacji. Praktycznie przez całe spotkanie byliśmy blisko bramki przeciwnika w ataku pozycyjnym. Pole było bardzo zagęszczone, a to jest najwyższa sztuka jazdy w takich sytuacjach, żeby w grze kombinacyjnej stwarzać sobie sytuacje do strzelania goli. Nie potrafiliśmy tego dzisiaj zrobić, dlatego przegraliśmy.

Myślę, że trochę zabrakło nam ruchu bez piłki z przodu i tworzenia sobie przestrzeni, żeby potem wykorzystać to do szybkiego rozegrania albo większej liczby uderzeń czy dośrodkowań z bocznych sektorów. Nie byliśmy w stanie rozmontować tej bardzo nisko postawionej obrony, straciliśmy bramkę po jednej z sytuacji, natomiast walczyliśmy do końca. Cierpliwie staraliśmy się rozgrywać piłkę, by znaleźć lukę w szczelnej obronie Znicza, ale to nam się ostatecznie nie udało.

Artur Januszewski: To spotkanie było dla nas bardzo trudne. Mieliśmy w środę ciężki mecz z Górnikiem Polkowice, w którym nie udało nam się wygrać (0:1), chociaż mieliśmy dużo sytuacji. Dużą rolę odgrywał czas i możliwość odzyskania sił, dlatego we Wrocławiu zagraliśmy niższym pressingiem, daliśmy grać przeciwnikowi.

Niewątpliwie było widać, że to Śląsk II prowadził grę, to pokaże statystyka posiadania piłki. Natomiast to my mieliśmy więcej klarownych sytuacji do zdobycia bramki i temu podporządkowaliśmy swój plan gry w tym spotkaniu. Cierpieliśmy, ale ostatecznie bardzo dobrze spełniliśmy założenia taktyczne, zdobyliśmy bramkę, a mogliśmy jeszcze więcej, gdybyśmy lepiej rozwiązali inne sytuacje.

Byliśmy przygotowani na grę Śląska II, dlatego zabezpieczyliśmy środek pola. Na pewno fajnie grają piłką, nieprzypadkowo zdobyli w tym sezonie tyle punktów. My graliśmy bardzo konsekwentnie, z determinacją, bo było nam potrzebne zwycięstwo. Śląsk II może wprowadzać młodzież, jeśli my będziemy w podobnej sytuacji na pewno też będziemy to robić, nawet dziś w pierwszym składzie zadebiutował przecież piłkarz z rocznika 2003 Tymon Proczek.

ZOBACZ też: Śląsk w Pucharze Polski od września

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.