Uczeń vs mistrz. Zieliński: Djurdjević miał posłuch w szatni

19.08.2022 (06:00) | Karol Bugajski
uploads/images/2022/8/ivan_62f99d6428faf.jpg

fot.: Paweł Kot

W sobotnim meczu 6. kolejki ekstraklasy Ivan Djurdjević po raz pierwszy poprowadzi zespół przeciwko szkoleniowcowi, z którym zdobywał mistrzostwo Polski. Jacek Zieliński doskonale pamięta Serba z czasów wspólnej pracy w Lechu Poznań.



 

Takie sytuacje zawsze wywołują dodatkowe emocje, a kiedy wspólne doświadczenia łączy sukces, tym bardziej warto się przy nich zatrzymywać. Kiedy Jacek Zieliński przed sezonem 2009/2010 został trenerem Lecha Poznań, w jego barwach od dwóch lat z powodzeniem występował już serbski obrońca Ivan Djurdjević. Nawiązana współpraca na koniec rozgrywek zaowocowała mistrzostwem Polski, później była również piękna przygoda zapisana w Lidze Europy oraz nadspodziewanie szybkie rozstanie. W sobotę na Pilczycach nadarzy się jednak okazja na odświeżenie miłych wspomnień, a doświadczony trener Cracovii i jego podopieczny sprzed lat zmierzą się w takim starciu dopiero po raz pierwszy. Djurdjević stanie naprzeciwko Zielińskiego już jako szkoleniowiec Śląska Wrocław, a stawką będą ważne ekstraklasowe punkty.

- Ivan w sezonie mistrzowskim był jednym z kluczowych zawodników Lecha. Grał na dwóch pozycjach - pół-lewego środkowego obrońcy i środkowego obrońcy. Bardzo solidna firma, piłkarz, który na boisku zostawiał serce, mnóstwo zdrowia, dzięki temu był też lubiany przez kibiców, tak jest zresztą do dzisiaj. Jego rola w zdobyciu tytułu była naprawdę duża

- powiedział nam szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński.

NARODZINY GWIAZDY

Jak przypomina trenerski mistrz Polski z 2010 roku, Djurdjević w jego zespole pełnił rolę wicekapitana, co oznaczało, że po kontuzji Bartosza Bosackiego (z nim mieliśmy okazję rozmawiać przed tygodniem TUTAJ), to Serb przejmował opaskę. Zieliński bez wątpliwości wymienia obecnego szkoleniowca Śląska w gronie tych, którzy prowadzili jego ekipę pod względem mentalnym na równi z Krzysztofem Kotorowskim czy wspomnianym Bosackim. Warto również pamiętać, że to właśnie w tamtych czasach w Lechu występował Robert Lewandowski. Djurdjević miał więc okazję nie tylko obserwować z bliska narodziny gwiazdy światowej piłki, ale i czerpać wiedzę, która z pewnością przydaje mu się teraz w karierze trenerskiej. Jak zaznacza obecny trener Cracovii, już wtedy w Poznaniu dało się zaobserwować zainteresowanie Serba sprawami szkoleniowymi.

- Miał dużo do powiedzenia w szatni, miał duży posłuch w szatni, a poza tym już wtedy było widać, że ma w sobie coś takiego, co każe domniemywać, że w przyszłości może zająć się pracą trenerską i to z dobrym skutkiem. Miał dobre oko, potrafił często popytać o wiele rzeczy, więc myślę, że już wtedy zdradzał inklinacje ku temu, by zostać trenerem

- powiedział nam przed sobotnim meczem Śląsk – Cracovia Jacek Zieliński.

NIEDOKOŃCZONA HISTORIA

Djurdjević w Lechu pod wodzą tego szkoleniowca miał okazję sprawdzać się nie tylko na krajowym podwórku, ale i przy okazji bardzo poważnych wyzwań na arenie międzynarodowej. Po zdobyciu mistrzostwa Polski w 2010 roku poznaniacy awansowali do fazy grupowej Ligi Europy, gdzie potrafili pokonać Manchester City (3:1) czy dwukrotnie zremisować z Juventusem (3:3 i 1:1), co zapewniło im udział w wiosennej części zmagań. W każdym z tych spotkań obecny szkoleniowiec Śląska rozgrywał pełne dziewięćdziesiąt minut, jeszcze przed końcem ligowej jesieni nastąpiło jednak jego rozstanie z Jackiem Zielińskim. Skoncentrowany na europejskich pucharach Kolejorz mocno zaniedbał wyniki na krajowym podwórku, przez co w stolicy Wielkopolski zdecydowano się na zatrudnienie Hiszpana Jose Mari Bakero. Mimo niedokończonej historii i stosunkowo krótko, bo półtorarocznej współpracy, Zieliński do dziś świetnie pamięta, jakimi cechami przekonywał go Djurdjević.

- Charakteryzowały go rzeczy, które pewnie wyniósł ze swoich rodzinnych Bałkanów, czyli nieustępliwość, zawziętość, ale poza tym miał też fajne analityczne oko. Właściwie się ustawiał na boisku, antycypował, do cech wolicjonalnych dokładał też umiejętności czysto piłkarskie. Mądrość, która na pozycji obrońcy była bardzo dobrze widziana

- mówi nam Zieliński.

POŻYTECZNE POMYSŁY

Na sobotnie granie we Wrocławiu cieszy się również trener Ivan Djurdjević, dla którego przyjazd Cracovii prowadzonej przez Zielińskiego to kolejne sentymentalne spotkanie, po tym z minionego weekendu przy Bułgarskiej. Wizyta na terenie Lecha zakończyła się dla niego bardzo dobrze, bo przyniosła komplet punktów po bramce Petra Schwarza (1:0), starcie z Pasami oznacza jednak, że poprzeczka niezmiennie będzie zawieszona wysoko. Co ciekawe, Serb prowadzenie jednego z ostatnich treningów przed sobotnią rywalizacją powierzył zawodnikom i przyznaje, że był to bardzo interesujący sprawdzian. Pamiętający czasy nauk pobieranych od Zielińskiego w Lechu Djurdjević jak mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo pożyteczne mogą być takie pomysły. Szkoleniowiec wrocławian to idealny przykład, że do ekstraklasy w nowej roli można trafić nawet krótko po zakończeniu piłkarskiej kariery.

 - Na pewno życiowe, fajne spotkanie. Będziemy mieli sobie dużo do opowiedzenia, a później jeszcze mecz, czyli element rywalizacji. Taka właśnie jest piłka. Z racji tego mieliśmy trening prowadzony przez zawodników, żeby każdy mógł zobaczyć, czy z bagażem swoich doświadczeń sprawdziłby się w pracy szkoleniowej

- powiedział pytany przez nas na przedmeczowej konferencji prasowej trener zielono-biało-czerwonych Ivan Djurdjević.

WIĘCEJ NIŻ EPOKA

Przed rozpoczęciem sobotniego spotkania interesującą pozostaje również kwestia wykorzystania dotychczasowej znajomości obu szkoleniowców w przygotowaniach do konfrontacji Śląska z Cracovią. Dwanaście lat, jakie minęły od zakończenia pracy Zielińskiego z Djurdjeviciem przy Bułgarskiej to w piłce nożnej więcej niż epoka, niewykluczone jednak, że pewne sytuacje pozostały w świadomości opiekunów obu zespołów.

- Nie, już nie pamiętam. Trener Zieliński na pewno się zmienił, tak jak każdy z nas się zmienia. Wszyscy chcemy po prostu zagrać dobry mecz

- uśmiechnął się na czwartkowej przedmeczowej konferencji prasowej Djurdjević, gdy zapytaliśmy go, czy próbuje przypominać sobie przebieg treningów pod wodzą obecnego opiekuna Cracovii.

Podobnego zdania jest opiekun zespołu z Kałuży.

 Ja w jakiś sposób znam Ivana, Ivan zna mnie, natomiast czy nasza znajomość sprzed tak długiego czasu może mieć wpływ na to, jak zagramy we Wrocławiu? Trudno powiedzieć, podejrzewam, że nie.

- stwierdził Jacek Zieliński.

Początek meczu 6. kolejki ekstraklasy Śląsk – Cracovia zaplanowano na sobotę o godzinie 17:30.

ZOBACZ też: ''Nie można wykluczyć, że wejdą na wyższy poziom'' (OPINIA EKSPERTA)

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.