Hetel: Zrobiliśmy za mało, żeby wygrać
20.08.2023 (12:00) | Krzysztof Rakowicz / Jakub Kleczkowskifot.: Rafał Sawicki
Śląsk II poniósł porażkę w derbach Wrocławia, z których zwycięsko wyszła Ślęza. Co po meczu powiedział nam trener WKS-u Michał Hetel?
Tak na gorąco - jakie są pana pierwsze odczucia po dzisiejszej porażce?
Ślęza zasłużenie wygrała, to był słaby mecz w naszym wykonaniu. Zrobiliśmy za mało, żeby zdobyć dzisiaj punkty
Obejrzał pan czerwoną kartkę? Mógłby pan powiedzieć z jakiego powodu? Z perspektywy trybun nie do końca było widać, o co chodzi.
Sędziowie w dzisiejszych czasach szybko wyciągają kartki. Dostałem dwie żółte, chociaż przy tej drugiej to nie wiem czy czerwoną, z emocji nie zapamiętałem. Ciężko mi powiedzieć za co, niby za przytrzymanie piłki.
Kto przejął obowiązki trenera?
Drugi trener, Dawid Gomola.
Od początku zastosowaliście wysoki pressing, próbowaliście zdominować Ślęzę na ich połowie, jednak ta z każdą minutą coraz bardziej oswajała się z waszym pomysłem na grę i w efekcie czego wygrała. Można było zrobić coś lepiej?
Skoro przegraliśmy to na pewno. Chcieliśmy przejąć inicjatywę, nie zawsze z dobrym skutkiem. Pierwszą bramkę moim zdaniem straciliśmy po naszych dwóch stratach i Ślęza to wykorzystała. Jak się przegrywa to ciężko to nadrobić, nam dzisiaj się to nie udało.
Jakie widzi pan elementy do poprawy w najbliższym czasie?
Bardzo dużo jest tych elementów, zarówno w defensywie jak i ofensywie, więc ciężko wybrać jeden.
Dlaczego pana podopieczni byli dzisiaj mało obecni pod bramką Ślęzy?
Nie potrafiliśmy kreować sytuacji, mało ich było. W pierwszej połowie jeszcze oddawaliśmy strzały, w drugiej o wiele mniej. Nasza gra w ofensywie pozostawiała wiele do życzenia.
Duże roszady zachodzą w pańskiej drużynie. W piątek ogłoszono odejście Oliviera Wyparta, jeszcze wcześniej Javiera Hyjka? Jak pan ocenia stan aktualnej kadry zespołu?
Odeszli zawodnicy o dobrej jakości. Po minionym sezonie zachodzi dużo zmian, nie tylko oni opuścili szeregi naszej drużyny. Młodsi dostają szansę, teraz to oni przejmują odpowiedzialność i stanowi to dla nich szansę na wykazanie się.
W kadrze meczowej zabrakło Yehora Matsenki, co może dziwić, bo w poprzedniej kolejce zdobył dwie bramki. Jego brak jest spowodowany tym, że może być brany pod uwagę na niedzielny mecz pierwszej drużyny?
Nie wiem czy będzie brany pod uwagę, ale Yehor trenuje z pierwszą drużyną, więc do mojej dyspozycji jest wtedy, gdy trener Magiera podejmie taką decyzję.
Czyli sytuacja Bartka Głogowskiego jest taka sama?
Dokładnie, też trenuje u Jacka Magiery, który decyduje o tym, kto z jego drużyny zagra w drugim zespole.
Rozmawiali Krzysztof Rakowicz oraz Jakub Kleczkowski.