Kolejny wychowanek czeka na debiut w Ekstraklasie. ''Celuję jak najwyżej''
28.06.2024 (16:00) | Marcin Sapuń
fot.: Miłosz Ślusarenko
Czy kolejny wychowanek Śląska Wrocław zadebiutuje niedługo w Ekstraklasie? Aleksander Wołczek ma za sobą dość udany sezon w trzecioligowych rezerwach, a teraz został doceniony przez Jacka Magierę, który najpierw zabrał 19-latka na obóz w Karpaczu, a teraz powołał go na zgrupowanie w Austrii.
W zeszłym sezonie Śląsk dysponował najmłodszą kadrą w lidze (średnia 23,4 lat). Bardzo podobnie będzie również jesienią, bo drużynę opuścili doświadczeni piłkarze, jak Michał Rzuchowski, Martin Konczkowski, czy Daniel Łukasik, a najstarszy gracz, który na ten moment zasilił szeregi wrocławian ma 28 lat i jest nim bramkarz Tomasz Loska.
Nadchodzący sezon może być dużą szansą dla młodych piłkarzy, szczególnie tych znanych z akademii WKS-u. W ostatnich dziesięciu miesiącach w Ekstraklasie zadebiutowali Krzysztof Kurowski (rocznik 2006) i Jakub Jezierski (2004), a w kolejce ustawiają się kolejni gracze. Jednym z nich jest Aleksander Wołczek, syn dobrze znanego we Wrocławiu byłego obrońcy, który zdobył ze Śląskiem mistrzostwo Polski w 2012 roku.
Fot.: Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl
Dla 19-latka sezon 2023/24 był dość dobry pod względem indywidualnym. Latem wystąpił w trzech sparingach pierwszego zespołu (który przygotowywał się w Polsce), kilka razy miał okazję trenować u boku trenera Magiery (ale nie znalazł się w kadrze meczowej), a w drugim zespole Trójkolorowych zagrał 27 razy, strzelił pięć goli i zanotował jedną asystę. Jednak sam pomocnik nie kryje rozczarowania przez wynik drużynowy, który ostatecznie nie dał awansu rezerwom do II ligi.
- Jestem bardzo zawiedziony, bo na boisku bylibyśmy pierwsi w tabeli, gdyby nie walkower. Tak wewnętrznie, jest to jakaś mała porażka dla nas, że nie udało się, bo ciężko pracowaliśmy i moim zdaniem mieliśmy bardzo dobry sezon, młody skład i zdecydowanie zasłużyliśmy na to, więc szkoda, że się nie udało.
- powiedział Wołczek w rozmowie z nami po meczu z Rokitą Brzeg Dolny.
Prawie dwa tygodnie temu wychowanek WKS-u pojechał z drużyną do Karpacza na kilkudniowe zgrupowanie, a w pierwszym sparingu wpisał się nawet na listę strzelców, otwierając wynik spotkania z wyżej już wspomnianym zespołem z ligi okręgowej. To nie wszystko, ponieważ praca, jaką wykonał Wołczek w ostatnich miesiącach, została doceniona przez sztab, który powołał go do kadry na obóz w Austrii.
- To jest naturalna droga. Wszyscy zawodnicy, którzy grają w rezerwach, są obserwowani z tygodnia na tydzień. W pierwszej kolejności był to Kuba Jezierski, który zasłużył swoimi występami, by trenować z nami i potwierdził to później, wchodząc na boisko. Myślę, że Olek Wołczek będzie kolejnym piłkarzem, który podąży tym tropem, bo ma potencjał. Jest to młody chłopak, wychowanek Śląska Wrocław. Jak nie na takich stawiać, to na kogo?
- tłumaczył Marcin Dymkowski, drugi trener Wojskowych po sparingu z CFR Cluj.
Wołczek wybiegł na boisko również w starciu z wicemistrzem Rumunii. Zagrał 45 minut w drugiej połowie. Jeśli swoją dobrą dyspozycję potwierdzi również w kolejnych tygodniach i miesiącach, jest duża szansa, że dostanie swoje minuty w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kiedy to nastąpi? Trudno na razie wyrokować, bo konkurencja w środku pola/na dziesiątce jest naprawdę duża, tym bardziej po dołączeniu nowych graczy: Simona Schieracka, Filipa Rejczyka, czy też niedługo Marcina Cebuli. Pomimo tego młodzieżowiec jest pełen optymizmu przed zbliżającym się sezonie i otwarcie mówi o swoich celach.
- Po to grałem w III lidze, żeby trafić do Ekstraklasy. Taki jest mój cel, nad tym pracuję, ponieważ celuję jak najwyżej, chcę się rozwijać i być najbliżej Ekstraklasy, jak tylko mogę. Mam nadzieję, że otrzymam swoją szansę. Cały czas mocno pracuję na treningach, by tak się stało.
- mówi 19-letni pomocnik WKS-u.
Jeśli Aleksander Wołczek zagra w Ekstraklasie, będziemy mogli stworzyć kolejną część cyklu tekstów "Jacko wspomina: Ojciec i syn w Śląsku", w których wspominamy o duetach ojców i synów, którzy mieli okazję zagrać w zespole Trójkolorowych w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wcześniejsze części znajdziecie poniżej:
► Część 1 - Antoni i Piotr Jawny
► Część 2 - Janusz i Paweł Kudyba
► Część 3 - Sławomir i Piotr Samiec-Talar
► Część 4 - Remigiusz i Kuba Jezierski
► Część 5 - znani ojcowie/synowie byłych piłkarzy Śląska
Kolejny mecz Śląsk rozegra już 3 lipca (środa). Przeciwnikiem wicemistrzów Polski będzie Slavia Praga. W kolejnych tygodniach wrocławianie zmierzą się jeszcze z dwoma innymi czeskimi zespołami: Opawą (6 lipca) i Mladą Boleslav (13 lipca).