Mocne słowa wychowanka Śląska: Niepotrzebnie słuchałem niektórych osób w klubie

17.07.2024 (20:00) | Marcin Sapuń
uploads/images/2024/7/lpo_6697e95284067.jpg

fot.: Paweł Kot

Sebastian Bergier ma za sobą bardzo udany sezon w GKS-ie Katowice. 24-latek w minionych rozgrywkach zdobył 13 goli, czym przyczynił się do awansu swojej drużyny do Ekstraklasy. W rozmowie z TVP Sport wychowanek Śląska poruszył temat swojego macierzystego klubu. "Mogłem szybciej odejść ze Śląska" - mówi napastnik. 



 

Sebastian Bergier był związany ze Śląskiem od najmłodszych lat. Wrocławianie w swoim wychowanku pokładali duże nadzieje, ale ostatecznie zimą 2022 roku rozstali się z nim, a ten zasilił barwy pierwszoligowego wówczas GKS-u Katowice. W pierwszym zespole WKS-u zaliczył tylko 541 minut w 35 meczach (średnio 15 minut/mecz), a więcej razy widzieliśmy go w drużynie rezerw (86 spotkań, 47 goli i 10 asyst). 

Zmiana środowiska i ligi pozytywnie wpłynęła na 24-latka, który w zeszłym sezonie 13 razy wpisał się na listę strzelców, a do swojego dorobku dołożył jeszcze 4 asysty w 33 meczach. Przyczynił się tym samym do awansu Gieksy na najwyższy poziom rozgrywkowy w Polsce.

Napastnik przed startem sezonu udzielił wywiadu redakcji TVP Sport, w którym został poruszony też temat wrocławskiego klubu. Bergier pomimo wielu lat spędzonych w Śląsku, nie zdołał przebić się do pierwszego zespołu na stałe. Tylko pięć razy rozegrał co najmniej 45 minut. Przez to piłkarz ma żal, że nie otrzymał prawdziwej szansy na pokazanie się

Wydaje mi się, że mogłem szybciej odejść ze Śląska i zejść ligę niżej, by zacząć regularnie grać. Niestety, niepotrzebnie słuchałem niektórych osób w klubie, które powtarzały mi, że klub ma na mnie plan i że wreszcie zacznę grać częściej. Wtedy powinienem postawić na swoim. Dostawałem obietnice, które później niestety nie miały pokrycia w czynach. Wolałbym usłyszeć prawdę, nawet gdybym miał dowiedzieć się, że klub nie planuje, bym miał zacząć odgrywać istotniejszą rolę w drużynie. Jedyne, o co mam żal to to, że nie dostałem tam prawdziwej szansy na pokazanie się

- tłumaczy Bergier. 

Jak dodaje, nie chce nikogo obwiniać za tę sytuację, ale wówczas czuł się bardzo zdezorientowany, słysząc różne głosy na swój temat: 

- Zawsze trudno było dowiedzieć się, kto jest odpowiedzialny za tę decyzję. Jedna osoba mówiła, że chciała mnie w drużynie, ale decyzję podjął kto inny. Kolejna osoba twierdziła z kolei, że było odwrotnie

24-latek został również zapytany, czy chciałby wrócić jeszcze do swojego macierzystego klubu. "Fajnie byłoby tam zagrać i odegrać ważniejszą rolę w Ekstraklasie" - odpowiedział snajper.

W sezonie 2024/25 do starcia pomiędzy Śląskiem Wrocław a GKS-em Katowice dojdzie w 12. (18-21 października) i 29. kolejce (18-21 kwietnia) Ekstraklasy. A już w najbliższy weekend Wojskowi zmierzą się u siebie z Lechią Gdańsk. Pierwszy gwizdek sędziego w piątek o godzinie 20:30. 

ZOBACZ też: OFICJALNIE: Szymon Lewkot odchodzi ze Śląska Wrocław

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.