Śląsk - Floridsdorfer. Kareta zwycięstw? (ZAPOWIEDŹ)
22.01.2022 (06:00) | Karol Bugajski
fot.: Artur Szefer
Śląsk Wrocław piorunująco rozpoczął granie w 2022 roku. Po trzech zwycięstwach w trzech pierwszych sparingach, w sobotnie popołudnie na drodze zespołu Jacka Magiery stanie austriacki drugoligowiec Floridsdorfer.
Powiedzieć, że wrocławianie podczas zgrupowania w Turcji narzucili sobie szybkie tempo, to nie powiedzieć nic. Po środowej wygranej z TSV Hartberg (2:1) i piątkowej z Karabachem Agdam (3:2), tym razem rywalem Śląska będzie zespół, który walczy o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej w Austrii. W dotychczasowych meczach sparingowych zielono-biało-czerwoni nawiązali do występów, które pamiętamy z początków pracy trenera Jacka Magiery. Wtedy również nie wystrzegali się błędów w defensywie, które w prosty sposób prowadziły do traconych bramek, sami potrafili być jednak skuteczniejsi od rywala. Co istotne, wszystko to dzieje się pod nieobecność Erika Exposito, a także bez większej roli Fabiana Piaseckiego, który po powrocie z wypożyczenia do Stali Mielec, nie wpisał się jeszcze na listę strzelców.
NIESPODZIEWANI STRZELCY
Odpowiedzialność za zdobywanie bramek tej zimy spadła na barki zawodników, po których niespecjalnie byśmy się tego spodziewali. Regularnie krytykowany jesienią za brak liczb Petr Schwarz trafił jeszcze przed wyjazdem z Wrocławia przeciwko Warcie Poznań (1:0), a w piątkowe popołudnie zaczął strzelanie przeciwko Karabachowi. W meczu z Azerami ponownie trafił także Marcel Zylla, który ostatnie miesiące poświęcił na leczenie kontuzji, ale próbkę swoich bramkowych możliwości dał już w środowym starciu z Hartbergiem. Ważną rolę w ofensywie Śląska w 2022 roku odgrywa także Caye Quintana. Hiszpan w pierwszym spotkaniu sparingowym nad Bosforem co prawda nie był w stanie pokonać bramkarza rywala, ale stworzył sobie kilka doskonałych okazji i bezsprzecznie napędzał akcje ofensywne swojego zespołu. W piątek Quintana wszedł z ławki po godzinie gry, a niespełna kwadrans później popisał się kapitalną asystą właśnie do Zylli.
STOŁECZNY DRUGOLIGOWIEC
Dzień po sparingu z teoretycznie najsilniejszym rywalem zakontraktowanym podczas tureckiego zgrupowania, rywalem Śląska będzie drużyna, która przynajmniej na papierze prezentuje się najmniej efektownie. Floridsdorfer to jedyny tej zimy przeciwnik zielono-biało-czerwonych, który nie występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej swojego kraju, ale niewykluczone, że ten stan rzeczy zmieni się już po rundzie jesiennej. Prowadzona przez trenera Mitję Moreca ekipa z Wiednia pierwszą część sezonu zakończyła na 3. miejscu w tabeli z siedmiopunktową stratą do lidera – awans do austriackiej Bundesligi wywalczy jedynie najwyżej sklasyfikowany. Sobotni sparing będzie dla Śląska przedostatnim sprawdzianem przed rozpoczęciem wiosennych zmagań w ekstraklasie. W środę wrocławianie zagrają jeszcze z serbską Vojvodiną Nowy Sad, a na sobotę 5 lutego o godzinie 20:00 został zaplanowany ich pierwszy mecz w 2022 roku przeciwko Lechii w Gdańsku.
Śląsk Wrocław - Floridsdorfer, sobota 22 stycznia, godz. 15:00