Oldboje: Reprezentacyjny poziom Wojskowych
24.06.2023 (12:15) | Jacek Bratekfot.: Rafał Sawicki
W ostatniej kolejce ligi oldbojów +45 Śląsk Wrocław przegrał z Widawą Bierutów 2:3.
Był to mecz dwóch największych przegranych obecnego sezonu. Goście przez niemal cały sezon przewodzili w tabeli i wydawało się, że pewnie zmierzają po mistrzowski tytuł. Słaba końcówka spowodowała, że podobnie jak w ubiegłym sezonie musieli uznać wyższość drużyny z Magnic. Śląsk przez większą część sezonu deptał po piętach Widawie. Parę kolejek przed końcem spadł na trzecie miejsce i w ostatnim meczu musiał zremisować, aby utrzymać ostatni stopień podium, jednak przegrał w nieciekawych okolicznościach.
Początek meczu należał do Śląska. Wrocławianie mieli lekką przewagę. Okazje na otworzenie wyniku mieli m.in. Kowalczyk, Stańczak, Ciota, Jasiński. Gola przed przerwą zdobył Krzysztof Działa. W drugiej połowie na 2:0 podwyższył Jerzy Ciota. Spokój? Nic z tych rzeczy. Przypomniały się słowa byłego selekcjonera reprezentacji Polski Czesława Michniewicza, że 2:0 to najgorszy wynik. Przypomniał się też koszmar obecnego selekcjonera Fernando Santosa i ostatni mecz z Mołdawią. Śląsk prowadząc 2:0, w 16 minut stracił trzy gole i ostatecznie przegrał 2:3, tracąc w ostatniej chwili szansę na podium. Rozpaczliwa ofensywa i spora przewaga w końcówce nie przyniosła efektu bramkowego.
Skład Śląska: Solarczyk – Jankowski, Mikuś, Żuk, P. Tęsiorowski – Stańczak, Draczyński, Jasiński, Dos Santos – Ciota, Kowalczyk, Przybyła, Działa, Górniak, Dudzik